Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Brian Michael Bendis, Gabriele Dell'Otto
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #17: Tajna Wojna›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #17: Tajna Wojna
Scenariusz
Data wydanialipiec 2013
RysunkiGabriele Dell'Otto
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Marvel: Helikopter w ogniu
[Brian Michael Bendis, Gabriele Dell'Otto „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #17: Tajna Wojna” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Siedemnasty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, pomimo postaci Spider-Mana na okładce, jest tak naprawdę opowieścią o Nicku Furym, człowieku, który wie wszystko o wszystkich i pilnuje, by szarzy obywatele Stanów Zjednoczonych nie zaprzątali sobie głowy grożącymi im co chwila niebezpieczeństwami. A że czasem musi ubrudzić sobie (i nie tylko) ręce, to trudno. Tak jak ma to miejsce w „Tajnej wojnie”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Helikopter w ogniu
[Brian Michael Bendis, Gabriele Dell'Otto „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #17: Tajna Wojna” - recenzja]

Siedemnasty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, pomimo postaci Spider-Mana na okładce, jest tak naprawdę opowieścią o Nicku Furym, człowieku, który wie wszystko o wszystkich i pilnuje, by szarzy obywatele Stanów Zjednoczonych nie zaprzątali sobie głowy grożącymi im co chwila niebezpieczeństwami. A że czasem musi ubrudzić sobie (i nie tylko) ręce, to trudno. Tak jak ma to miejsce w „Tajnej wojnie”.

Brian Michael Bendis, Gabriele Dell'Otto
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #17: Tajna Wojna›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #17: Tajna Wojna
Scenariusz
Data wydanialipiec 2013
RysunkiGabriele Dell'Otto
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Mimo obiecująco zapowiadającego się scenariusza, ten tom WKKM uważam za stracony z dwóch powodów. Po pierwsze, „Tajną wojnę” całkiem niedawno wydała Mucha Comics, a zatem otrzymaliśmy kolejny odgrzewany kotlet, a po drugie, wbrew pozorom, nie jest to pozycja specjalnie wybitna. Ale po kolei.
Siłą napędową fabuły jest wspomniany Nick Fury, który kompletuje mocną grupę superbohaterów, by następnie dokonać dywersyjnego ataku na terenie rządzonej przed Doctora Dooma Latverii. Akcja ma być szybka i ściśle tajna, ponieważ Prezydent i S.H.I.E.L.D. nie wyrazili zgody na tę misję. Do tego ma ona drugie dno, stojące często w opozycji do światopoglądu wyznawanego przez bohaterów. Aby wszystko dodatkowo zagmatwać, Fury miesza im w głowach tak, że zapominają, co tak naprawdę stało się w siedzibie Dooma. Problemy zaczynają się jednak po roku, kiedy ich czyny spotykają się ze zdecydowanym odwetem.
Co tu dużo mówić, fani wszelkiej maści crossoverów będą „Tajną wojną” zachwyceni, ponieważ scenarzysta Brian Bendis zaserwował prawdziwą mieszankę wybuchową. Mało tego, że w skład ekipy Fury′ego wchodzą Spider-Man, Kapitan Ameryka, Wolverine, Daredevil, Luke Cage i Czarna Wdowa, to jeszcze w tle przewijają się Iron Man, Fantastyczna Czwórka i X-Men. Silną reprezentację ma również druga strona barykady, że wymienię tylko takie sławy jak Hobgoblin, Scorpion, Shocker czy Lady Octopus. Istny zawrót głowy. Niestety w tym całym zamieszaniu, wśród epickich batalii i obrzucania się wzajemnie oskarżeniami, ginie strona emocjonalna konfliktu. Choć przez pierwsze dwa rozdziały, kiedy utrzymana jest tajemnica, udaje się zachować duszną atmosferę niepewności, to kiedy przechodzimy do rękoczynów, robi się z tego typowe mordobicie, które niewiele wnosi do fabuły, natomiast natłok postaci i wątków nie pozwalają dokładniej się na nich skupić.
Swoją cegiełkę do braku czytelności całej historii dorzuca rysownik Gabriele Dell′Otto. Choć prezentuje on ciekawy, dynamiczny styl, to jednak przez swoją mięsistość i naszpikowanie kadrów szczegółami w scenach zbiorowych stają się one bardzo mało czytelne, przez co całość czyta się dość ciężko. Podobno inspiracją do takiej formuły kadrowania był film „Helikopter w ogniu”. Być może jest to prawda, ponieważ tak jak tam, kiedy amerykańscy żołnierze biegają pośród świstających kul, trudno się zorientować, kto jest kim, i należy komiks obejrzeć przynajmniej dwa razy, by wyłapać wszystkie szczegóły.
Jednak tym, co w przypadku „Tajnej wojny” najbardziej przykuwa uwagę, jest sprytne odzwierciedlenie ówczesnej polityki USA w sprawach międzynarodowych (przypomnijmy, że oryginał ukazał się w latach 2004-2005, a więc za czasów George′a W. Busha). Podrzędni superzłoczyńcy wspierani są finansowo przez obce mocarstwo i wysyłani na teren USA w celach terrorystycznych, niczym bojownicy Al-Kaidy, natomiast Fury realizuje plan Busha, preferując zdecydowane, acz kontrowersyjne działania, mające zastraszyć potencjalnych wrogów kraju.
Powyższa interpretacja sprawia, że „Tajnej wojny” nie można całkiem spisać na straty. Niemniej na pewno ten sam efekt można było uzyskać przy pomocy mniej chaotycznego scenariusza, w którym postawiono by większy nacisk na sprawę finansowania przez takie państwa jak Latveria uzbrojenia superłotrów czy radykalną politykę USA niż na zwykłe naparzanie z postaciami, które migają tylko w kilku kadrach.
koniec
15 października 2014

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zabić… cóż może być prostszego?!
Sebastian Chosiński

3 VI 2024

O Karolu Kocie krążyły w stolicy Małopolski legendy. Wiersz o nim napisał Marcin Świetlicki. Inspirowany jego postacią film nakręcił Marcin Koszałka, a książki napisali Przemysław Semczuk i Andrzej Gawliński. Teraz „Wampir z Krakowa” trafił na karty komiksu. Co nie zaskakuje, bo przecież jest postacią, która idealnie pasuje do horroru. A do tego właśnie gatunku literackiego przynależy „Spółdzielnia” – trzynasty zeszyt z serii „Wydział 7”.

więcej »

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Game over, man, game over!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dużo szumu i do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kosmos taki wielki, a Avengers malutcy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hail Kapitanie!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Burzy zmysłów nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ubogi klon
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przyjdzie Galactus i wyrówna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pół na pół
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tak niewielu decyduje za tak wielu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Kwiecień 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.