Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Brian Haberlin, Grant Morrison
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #21: New X-men: Imperialni›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #21: New X-men: Imperialni
Tytuł oryginalnyNew X-Men: Imperial
Scenariusz
Data wydania11 listopada 2013
RysunkiBrian Haberlin
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN978-83-7739-770-1
Format232s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena39,99
Gatunekprzygodowy, superhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Marvel: O włos od arcydzieła
[Brian Haberlin, Grant Morrison „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #21: New X-men: Imperialni” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dwudziesty pierwszy tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela był jednym z najbardziej wypatrywanych przeze mnie odcinków serii, przynosił bowiem pokaźnych rozmiarów opowieść „New X-Men: Imperialni”, kontynuację rewelacyjnego „Z jak zagłada” ze scenariuszem Granta Morrisona.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: O włos od arcydzieła
[Brian Haberlin, Grant Morrison „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #21: New X-men: Imperialni” - recenzja]

Dwudziesty pierwszy tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela był jednym z najbardziej wypatrywanych przeze mnie odcinków serii, przynosił bowiem pokaźnych rozmiarów opowieść „New X-Men: Imperialni”, kontynuację rewelacyjnego „Z jak zagłada” ze scenariuszem Granta Morrisona.

Brian Haberlin, Grant Morrison
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #21: New X-men: Imperialni›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #21: New X-men: Imperialni
Tytuł oryginalnyNew X-Men: Imperial
Scenariusz
Data wydania11 listopada 2013
RysunkiBrian Haberlin
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN978-83-7739-770-1
Format232s. 170×260mm; oprawa twarda
Cena39,99
Gatunekprzygodowy, superhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Co tu dużo mówić, oczekiwania związane z „Imperialnymi” miałem ogromne, zwłaszcza że po polsku do tej pory ukazał się tylko fragment tej historii. Dlatego też trudno jest mi ją ocenić. Wiąże się to z tym, że genialnie wymyślony przez Morrisona początek, który postawił mutantów w wyjątkowo ciężkim położeniu, musiał mieć także równie wgniatające w ziemię zakończenie. A o takie, w pełni zadowalające, jest naprawdę trudno. Morrisonowi prawie się to udało. Przynajmniej z punktu widzenia polskiego czytelnika, który nie otrzymał jeszcze jednego, wcześniejszego albumu autorstwa tego scenarzysty, w którym mamy przedstawioną postać nowego mutanta – Xorna. Jego niezwykła moc uzdrawiania może wydawać się zatem pójściem na skróty w walce z przerażającą Cassandrą Novą.
Przypomnijmy zatem pokrótce, o co chodzi. Nova to wyjątkowo potężna mutantka, siostra bliźniaczka Charlesa Xaviera, która miała się nigdy nie urodzić. Jest uosobieniem wszelkiego zła i chce pogrążyć w wojennym chaosie cały świat. Pod koniec „Z jak zagłada” wydaje się, że Xavierowi udało się ją pokonać, tymczasem tak naprawdę Nova wniknęła w jego ciało i przeniosła się do kosmicznego imperium Shi’ar. Nim jednak tak się stało, najpierw wystąpiła w programie telewizyjnym, w którym całemu światu oznajmiła, że szkoła dla młodych talentów prowadzona przez Profesora X tak naprawdę zajmuje się opieką nad mutantami. Łatwo domyślić się, że wkrótce stała się ona celem ataków oburzonych ludzi, widzących w homo superior zagrożenie dla swojego gatunku.
Jak zatem widać, Grant Morrison postarał się, by komiks obfitował w nagłe zwroty akcji i nieszablonowe rozwiązania. Choć trafiali się malkontenci, którzy marudzili, że zbyt zamieszał w świecie X-Menów, a także, że diametralnie uszczuplił skład grupy, pozostawiając jedynie Cyclopsa, Jean Grey, White Queen, Beasta i Wolverine’a, to czytając entuzjastyczne recenzje, wnioskuję, że jednak większość była usatysfakcjonowana.
A teraz, by nie było za dobrze, czas na krytykę. Wiąże się ona z wyjątkowo nierówną jakościowo szatą graficzną komiksu. Choć nie należę do fanów kreski Franka Quitely’ego, to w porównaniu z jego zastępcami jawi się on jako niezrównany geniusz (wiem, że są tacy, którzy i tak go za takiego uważają). To prawda, że Ethan Van Sciver nie prezentuje się jeszcze tak tragicznie, ale to, co wyprawia Igor Kordey, woła po prostu o pomstę do nieba. Wolverine w jego wykonaniu wygląda jak jego własna parodia. I nie tłumaczy go to, że w czasie pracy nad „New X-Men” miał pod opieką jeszcze co najmniej trzy inne serie. Niedbałość jego rysunków powinna być uznana za przestępstwo i surowo karana, zwłaszcza że odpowiada aż za cztery części „Imperialnych”. Przez jego niekompetencję ostateczna ocena całości musi zostać obniżona o jedno oczko.
Na szczęście jest jeszcze rewelacyjny scenariusz, który może nie szokuje już tak bardzo, jak to miało miejsce przy poprzednim odcinku, ale to wciąż jeden z najlepszych komiksów poświęconych mutantom Marvela. Wstyd nie znać.
koniec
5 listopada 2014

Komentarze

05 XI 2014   20:38:41

Pierwszy raz kupiłem kilka zeszytów New X-Men kilka lat temu, "Dobry Komiks" chyba tak się ta seria jakiegoś wydawnictwa zwała :). I szczerze już wtedy kreska mnie na tyle odrzuciła, że znenawidziłem serię. Była wręcz imo ohydna (kreska). A teraz mam prenumeratę WKKM i nawet nie otworzyłem 1 czy 2 tomu New X-Men. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się przełamać :/.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Game over, man, game over!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dużo szumu i do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kosmos taki wielki, a Avengers malutcy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hail Kapitanie!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Burzy zmysłów nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ubogi klon
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przyjdzie Galactus i wyrówna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pół na pół
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tak niewielu decyduje za tak wielu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Kwiecień 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.