Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Carlos Patati, Joao Sanchez
‹Kocia skórka. Historia samby›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKocia skórka. Historia samby
Tytuł oryginalnyCouro de Gato. Uma historia do Samba
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2018
RysunkiJoao Sanchez
PrzekładKatarzyna Sajdakowska, Jakub ‘qba’ Jankowski, Marek Cichy
Wydawca Mandioca
ISBN9788394719982
Format136s. 165×235mm; oprawa twarda
Cena59,—
Gatunekhistoryczny, obyczajowy
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Samba de Janeiro
[Carlos Patati, Joao Sanchez „Kocia skórka. Historia samby” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Komiks „Kocia skórka. Historia samby” to dzieło bardzo wymagające, ale oferujące wytrwałemu czytelnikowi prawdziwą komiksowo-muzyczną ucztę. Przemierzając mroczne uliczki Rio de Janeiro oraz zadymione lokale wypełnione po brzegi muzyką i emocjami, stopniowo zostajemy pochłonięci przez kołyszący rytm samby.

Paweł Ciołkiewicz

Samba de Janeiro
[Carlos Patati, Joao Sanchez „Kocia skórka. Historia samby” - recenzja]

Komiks „Kocia skórka. Historia samby” to dzieło bardzo wymagające, ale oferujące wytrwałemu czytelnikowi prawdziwą komiksowo-muzyczną ucztę. Przemierzając mroczne uliczki Rio de Janeiro oraz zadymione lokale wypełnione po brzegi muzyką i emocjami, stopniowo zostajemy pochłonięci przez kołyszący rytm samby.

Carlos Patati, Joao Sanchez
‹Kocia skórka. Historia samby›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKocia skórka. Historia samby
Tytuł oryginalnyCouro de Gato. Uma historia do Samba
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2018
RysunkiJoao Sanchez
PrzekładKatarzyna Sajdakowska, Jakub ‘qba’ Jankowski, Marek Cichy
Wydawca Mandioca
ISBN9788394719982
Format136s. 165×235mm; oprawa twarda
Cena59,—
Gatunekhistoryczny, obyczajowy
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Komiks tworzą trzy opowieści rozgrywające w Brazylii. Łączy je postać Camunguelo – muzyka żyjącego po to, by grać sambę i snuć opowieści. Album otwiera historia zatytułowana „Kocia skórka”, której akcja rozgrywa się w 1901 roku w Rio de Janeiro. Camunguelo spotyka znajomych, z którym rozmawia o muzyce oraz swojej wojennej przeszłości. Wspólnie udają się do domu, gdzie mieszka Tia Ciata – cioteczka z Bahii przyjmująca pod swój dach muzyków. W tych czasach grając i śpiewając można było się narazić policji, zatem bardzo ważne było sprawdzone, bezpieczne lokum. Tu rozbrzmiewa muzyka, wzbierają namiętności i dochodzi do konfliktów. Zabawa toczy się w rytmie kolejnych odgrywanych wspólnie, improwizowanych utworów i z czasem przenosi się na ulicę. Tu konflikty z lokalu ustępują miejsca przepychankom z policją. W obliczu wspólnego wroga wzajemne animozje mające swoje źródło w muzycznych namiętnościach schodzą na drugi plan.
Akcja kolejnej opowieści, zatytułowanej „Ostatnia samba w Morro do Castelo” rozgrywa się w latach dwudziestych. Władze miasta podjęły decyzję o usunięciu ubogich siedlisk w Morro do Castello i stworzeniu nowej przestrzeni pod budowę nowej dzielnicy, która miałaby stać się elegancką wizytówką stolicy dzięki zamożnym mieszkańcom. Wieści o tych planach rozchodzą się oczywiście wśród osób żyjących w tym miejscu. Postanawiają oni, jak to mają w zwyczaju, ostatnią noc spędzić grając, śpiewając i opowiadając sobie różne historie. Te okoliczności przyrody pozwalają naszemu Camunguelo zafascynować swoją muzyką i opowieściami piękną, młodą dziewczynę. Wirtuoz gitary przez chwilę żyje nadzieją, że mogą wspólnie spędzić więcej, niż tylko tę jedną noc. Czy jednak te nadzieje nie okażą się płonne? Czyż los naszego romantycznego sambisty nie jest, podobnie jak los skazanej na zagładę dzielnicy, przesądzony?
No i wreszcie ostatni akcent tej rozwijającej się w rytmie samby historii – „W knajpie rządzi melodia”. Przenosimy się do czasów, w których samba powoli zyskuje status muzyki radiowej. To już nie tylko improwizowane melodie śpiewane wspólnie przez bywalców nocnych klubów, w przypadku których trudno wskazać jednego autora, ale także utwory stające się przebojami wiązanymi z nazwiskami konkretnych twórców. Pojawiają się nowe gwiazdy i nowe przeboje, ale duch samby pozostaje niezmienny. Czy w tej nowej rzeczywistości odnajdzie się Camunguelo?
Carlos Patati i Joao Sanchez wspólnie opowiadają fascynującą, choć niełatwą historię narodzin samby. Narracja początkowo może sprawiać wrażenie nieco chaotycznej i niespójnej, tak jak chaotyczne i niespójne są potoczne rozmowy prowadzone w slangowym języku. Dodatkowo scenarzysta wplótł do niej wiele zdarzeń z burzliwej brazylijskiej przeszłości. Oswojenie się z tym żywiołem wymaga nieco czasu, ale cierpliwość w tym przypadku naprawdę procentuje. Z czasem przyzwyczajamy się do rytmu opowieści oraz do specyficznego, często kolokwialnego języka rioskiej ulicy, a przypisy, które w tym przypadku nie są (wbrew obawom wydawcy) porażką tłumaczy, pozwalają zapanować w pewnym stopniu nad warstwą faktograficzną. Bądźmy jednak szczerzy – ktoś, kto nie orientuje się dobrze w historii Brazylii oraz nie jest znawcą samby, będzie musiał wykroczyć poza informacje zawarte w przypisach i sięgnąć do innych źródeł. W dobie internetu nie jest to specjalnie trudne, a lektura komiksu niepostrzeżenie budzi potrzebę poznawania historyczno-społecznego kontekstu zdarzeń rozgrywających się w komiksie.
Osobny komentarz trzeba koniecznie poświęcić warstwie graficznej „Kociej skórki”. Ta dojrzewająca przez dziesięć lat historia została zrealizowana w niezwykle pracochłonnej technice drzeworytu. Joao Sanchez z prawdziwą wirtuozerią zaprzęga tę trudną sztukę na potrzeby medium obrazkowego. Czarno-białe, surrealistyczne kadry pozwalają poczuć tę oniryczno-baśniową atmosferę sprzyjającą narodzinom samby. Warto także podkreślić pewną ewolucję, jaka zaszła w stylistyce na przestrzeni kolejnych opowieści. Artysta uprościł swój styl, co nie oznacza, że obniżył jakość. Plansze w drugiej i trzeciej opowieści mają znacznie mniej szczegółów. Nie ma w nich tego charakterystycznego, drzeworytniczego kreskowania, jakie wypełniało pierwszą historię, ale w zamian dostajemy staranniej przemyślane i skomponowane kadry, w których na pierwszy plan wysuwa się odważna gra czerni i bieli. Tu widać wyraźnie efektowne wykorzystanie dużego kontrastu, wymuszającego na czytelniku interpretacyjne uzupełnianie, czy też domykanie poszczególnych rysunków.
„Kocia skórka. Historia samby” to jedna z ciekawszych sierpniowych pozycji w komiksowej ofercie. Lektura komiksu o narodzinach rytmów samby w gorącym klimacie szczególnie dobrze wypada podczas coraz już zimniejszych, sierpniowych wieczorów. Jeszcze chwila, a zatęsknimy za lipcowymi upałami. One oczywiście nie wrócą prędko, ale póki co, można przywołać ich namiastkę czytając komiks. Lekturę warto także umilić sobie słuchaniem klasycznych samb. Wydawnictwo Mandioca przygotowało nawet stosowną playlistę, stanowiącą doskonałe uzupełnienie tej opowieści. Krótko mówiąc mamy tu do czynienia z wartościową pozycją, stanowiącą godne upamiętnienie nieżyjącego już niestety scenarzysty. Nic tylko czytać i słuchać.
koniec
31 sierpnia 2018
PS. Dla tych, którzy zastanawiają się, skąd wziął się tytuł komiksu, krótka informacja, celowo umieszczona już na samym końcu. Otóż w dawnych czasach, prekursorzy samby do budowy pandeiro, czyli przypominającego nieco tamburyn bębna wykorzystywali… pokrytą delikatnym futerkiem skórę kotów. Zanim jednak rzeszę współczesnych wielbicieli tych niewątpliwie sympatycznych futerkowych stworzeń ogarnie fala egzaltowanego oburzenia, warto zaznaczyć, że nie była to praktyka odosobniona. Dla rozwoju muzyki zwierzęta często poświęcały życie i oddawały różne części ciała. Pozostając w Ameryce Południowej, choć przenosząc się do Peru, Ekwadoru oraz Bolivii, można byłoby wymienić chociażby muzyczny arsenał andyjskich muzykantów – charango (mała gitarka wykonywana ze skorupy pancernika), bombo (bęben obciągnięty skórą owcy lub pumy), chajchas (grzechotki wykonywane z kozich kopyt). Krótko mówiąc, tytuł komiksu nie tylko uświadamia nam, że koty znalazły się w doborowym towarzystwie, ale także sprawia, że określenie „kocia muzyka” zyskuje całkiem nowe znaczenie.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Kto tu jest potworem?
— Paweł Ciołkiewicz

Idę do ciebie
— Paweł Ciołkiewicz

Piłka i miecz
— Paweł Ciołkiewicz

Śmierć go czeka…
— Paweł Ciołkiewicz

Dyskretny urok showbiznesu
— Paweł Ciołkiewicz

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.