Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jeph Loeb, Ed McGuinness
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #126: Nova: Geneza›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #126: Nova: Geneza
Tytuł oryginalnyNova: Origin
Scenariusz
Data wydania20 września 2017
RysunkiEd McGuinness
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN978-83-2821-230-5
Format136s. 175×262mm; oprawa twarda
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Marvel: Super Nova
[Jeph Loeb, Ed McGuinness „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #126: Nova: Geneza” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pośród zmian, jakie zaszły w ramach projektu Marvel Now, jest kilka takich, które wypadają nad wyraz pozytywnie na tle pozostałych. Jednym z nich jest zaprezentowanie nowego Novy. O tym, jak się narodził, możemy przeczytać w sto dwudziestym szóstym tomie Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela „Nova: Geneza”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Super Nova
[Jeph Loeb, Ed McGuinness „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #126: Nova: Geneza” - recenzja]

Pośród zmian, jakie zaszły w ramach projektu Marvel Now, jest kilka takich, które wypadają nad wyraz pozytywnie na tle pozostałych. Jednym z nich jest zaprezentowanie nowego Novy. O tym, jak się narodził, możemy przeczytać w sto dwudziestym szóstym tomie Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela „Nova: Geneza”.

Jeph Loeb, Ed McGuinness
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #126: Nova: Geneza›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #126: Nova: Geneza
Tytuł oryginalnyNova: Origin
Scenariusz
Data wydania20 września 2017
RysunkiEd McGuinness
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN978-83-2821-230-5
Format136s. 175×262mm; oprawa twarda
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Jeśli nie pamiętacie, przypomnę, że klasyczny Nova, czyli Richard Rider zginął, poświęcając się ratując świat. Miało to miejsce w historii znanej, jako „Imperatyw Thanosa” (WKKM – 91), która pierwotnie ukazywała się w latach 2010 – 2011. Dodać należy, że wraz z Riderem umarł także korpus Novy, którego był ostatnim przedstawicielem. Świat Marvela jednak nie znosi pustki i już w listopadzie 2011 roku w ramach zapowiedzi przedsięwzięcia Marvel Now, pokazano nowego obrońcę galaktyki.
Jest nim piętnastoletni Sam Alexander, który przez całe swoje życie myślał, że nic ważnego go nie spotka. Wraz z rodzicami i siostrą zamieszkuje niewielkie miasteczko w środkowych Stanach Zjednoczonych, sto lat świetlnych od centrum cywilizacji. Chodzi do szkoły, w której pomiatają nim starsi uczniowie, a do tego zmuszony jest zastępować w pracy ojca alkoholika. W zdobyciu popularności nie pomaga mu fakt, iż ten jest szkolnym woźnym, odpowiedzialnym chociażby za stan sanitariatu. Nie zawsze jednak taki był. Niegdyś wierzył w opowieści taty, że ten należał do kosmicznego korpusu obrońców wszechświata i wraz z m.in. Szopem Rocketem i Gamorą, łoili złych gości spod najczarniejszej czarnej dziury. Niemniej Sam już dawno wyleczył się z bajek, a swojego rodzica uważa za zero.
Przynajmniej do momentu, dopóki ten nagle nie znika, a u chłopaka pojawiają się Rocket i Gamora. Oferują mu hełm Novy i zapewniają, że jest potrzebny w kosmosie, gdzie nie najlepiej się dzieje. W ten sposób Korpus zyskuje nowego i na razie jedynego członka.
Twórcy tej opowieści – scenarzysta Jeph Loeb i rysownik Ed McGuiness nie ukrywają, że wymyślając przygody Sama, opierali się na życiorysie Petera Parkera. Zależało im na tym, by ich bohater był młody, przebojowy, ale na tyle odpowiedzialny, by rozumieć słynna sentencję, że „z wielką mocą idzie wielka odpowiedzialność”. Choć schemat ten mamy dobrze przerobiony w świecie superbohaterów, przygody Sama-Novy czyta się z zainteresowaniem, bez doskwierającego uczucia braku oryginalności. Duża w tym zasługa kreacji głównej postaci, która odkrywa, że jej ojciec wcale nie jest pijakiem-marzycielem, a faktycznie niegdyś był kosmicznym strażnikiem.
Z treścią bardzo dobrze koresponduje nienachalna szata graficzna. Choć nie można powiedzieć, byśmy mieli do czynienia z pracami rzucającymi na kolana, to również nie są one przykładem modnych ostatnio uproszczeń, umowności i kreskówkowej karykaturalności. Mam tylko zastrzeżenie, co do licznych całostronicowych plansz, które nie prezentują aż tak wiekopomnych wydarzeń, by należało im poświęcać tyle miejsca. Momentami ma się wrażenie, że to próba zajęcia nadprogramowej ilości miejsca w zeszytach.
„Nova: Geneza” to wciągająca historia, w prostej linii odwołująca się do podstaw superbohaterskiego mitu o tym, jak szkolne popychadło staje się nadczłowiekiem. A jednak jest w tym coś wciągającego, co powoduje, że do Sama Alexandra od razu czuje się nić sympatii. W czasach, kiedy Spider-Man jest szefem korporacji, X-Men notorycznie spotykają własne wersje z przyszłości przeszłości, a Thor umiera na raka, tego typu, prosta fabuła skutecznie potrafi sprawić, że starzy malkontenci, jak uniżony, czują się znów młokosami.
koniec
6 kwietnia 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Game over, man, game over!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dużo szumu i do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kosmos taki wielki, a Avengers malutcy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hail Kapitanie!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Burzy zmysłów nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ubogi klon
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przyjdzie Galactus i wyrówna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pół na pół
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tak niewielu decyduje za tak wielu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

A więc do przodu!
— Andrzej Goryl

Celestianie i pierwsi herosi
— Andrzej Goryl

I tylko Moon Knighta żal
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zbiórka Avengers i do przodu!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wariactwo jakieś
— Marcin Knyszyński

Co jest doktorku?
— Marcin Knyszyński

Komiks na przeczekanie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Krótko o komiksach: Mutanci niepotrzebni
— Andrzej Goryl

Poznajmy ich jeszcze raz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Forpoczta kinowego uniwersum
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Kwiecień 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.