Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jeff Lemire, Wilfredo Torres
‹Era Kwantowa›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEra Kwantowa
Scenariusz
Data wydania4 grudnia 2019
RysunkiWilfredo Torres
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Egmont
ISBN9788328197855
Format176s. 170x260mm
Cena49,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Młot jutrzejszy, młot wczorajszy
[Jeff Lemire, Wilfredo Torres „Era Kwantowa”, Ray Fawkes, Matt Kindt, Jeff Lemire „Czarny Młot ’45” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Czarny Młot” Jeffa Lemire’a to seria znakomita – intrygująca od początku i raz po raz zaskakująca czytelnika. Scenarzysta wziął na warsztat różne motywy związane z komiksami superbohaterskimi, a na ich bazie stworzył własną, oryginalną fabułę. Równolegle z główną linią fabularną, Lemire rozwijał też całe uniwersum superbohaterskie i wypuszczał spin-offy – dotychczas ukazały się cztery tego typu albumy: „Sherlock Frankenstein i Legion Zła”, „Doktor Star i Królestwo Straconej Przyszłości”, „Era Kwantowa” oraz „Czarny Młot ’45”. W tym tekście zajmiemy się dwoma ostatnimi.

Andrzej Goryl

Młot jutrzejszy, młot wczorajszy
[Jeff Lemire, Wilfredo Torres „Era Kwantowa”, Ray Fawkes, Matt Kindt, Jeff Lemire „Czarny Młot ’45” - recenzja]

„Czarny Młot” Jeffa Lemire’a to seria znakomita – intrygująca od początku i raz po raz zaskakująca czytelnika. Scenarzysta wziął na warsztat różne motywy związane z komiksami superbohaterskimi, a na ich bazie stworzył własną, oryginalną fabułę. Równolegle z główną linią fabularną, Lemire rozwijał też całe uniwersum superbohaterskie i wypuszczał spin-offy – dotychczas ukazały się cztery tego typu albumy: „Sherlock Frankenstein i Legion Zła”, „Doktor Star i Królestwo Straconej Przyszłości”, „Era Kwantowa” oraz „Czarny Młot ’45”. W tym tekście zajmiemy się dwoma ostatnimi.

Jeff Lemire, Wilfredo Torres
‹Era Kwantowa›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEra Kwantowa
Scenariusz
Data wydania4 grudnia 2019
RysunkiWilfredo Torres
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Egmont
ISBN9788328197855
Format176s. 170x260mm
Cena49,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Era Kwantowa” daje nam wgląd w przyszłość tego świata. Lemire wykorzystuje tu mnóstwo tropów, znanych z innych komiksów opowiadających o mrocznej przyszłości superbohaterskich światów. Złowieszczy dyktator, prześladowania mniejszości, herosi ukrywający się przed władzą, podróże w czasie, wsparcie ze strony dawnych bohaterów, ruch oporu – to wszystko gdzieś już było. Jednak w przeciwieństwie do wcześniejszych Czarnych Młotów, niewiele jest tu twórczego przetworzenia tych schematów – przez większość czasu dostajemy znane rozwiązania. Jedynym powiewem świeżości wydaje się być finał, choć także i on nie robi jakiegoś szczególnego wrażenia. „Era Kwantowa” to przyzwoity komiks, ale ani nie dorównuje oryginalnością głównej serii, ani ładunkiem emocjonalnym dwóm wcześniejszym spin-offom. Rysunkowo też jest jak najbardziej poprawnie. Wilfredo Torres to solidny rysownik, i ze wsparciem kolorysty Dave’a Stewarta udało mu się stworzyć całkiem udane plansze.
„Czarny Młot ’45” opowiada o tzw. Szwadronie Czarnego Młota, specjalnej jednostce zwalczającej różne nietypowe zagrożenia podczas II wojny światowej. Fabuła skupia się na ich ostatniej misji – uwolnieniu rodziny żydowskiego naukowca z rąk Niemców i uchronieniu jej przed przechwyceniem przez Sowietów. Na ich drodze czyha wiele niebezpieczeństw, m.in. germańskie bóstwo, radzieckie mechy oraz Widmowy Łowca – najskuteczniejszy nazistowski lotnik, szczególnie zawzięty na członków Szwadronu. To pierwszy album z tego uniwersum, gdzie twórcą scenariusza nie jest Lemire. Współtworzył on fabułę, ale sam scenariusz napisał Ray Fawkes. I to niestety jest odczuwalne. Narracji brakuje lekkości Lemire’a i jego umiejętności opowiadania. Album składa się z zaledwie czterech zeszytów, ale historia szybko zaczyna się dłużyć. A przy tym nie ma w niej właściwie jakiejkolwiek głębi – to prosta historyjka o dzielnych wojakach, którzy dokonują bohaterskich czynów. Fawkes prześlizguje się po poważniejszych tematach, zaledwie napomyka o problemie rasizmu (a żaden z członków Szwadronu nie jest biały), czy zbrodniach wojennych. Przez to trudno się zaangażować w tę fabułę, a słabo zarysowane postacie także w tym nie pomagają.

Ray Fawkes, Matt Kindt, Jeff Lemire
‹Czarny Młot ’45›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzarny Młot ’45
Scenariusz
Data wydania11 marca 2020
RysunkiMatt Kindt
PrzekładTomasz Sidorkiewicz
Wydawca Egmont
CyklCzarny Młot
ISBN9788328198487
Format120s. 170x260mm
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Warstwa wizualna również pozostawia sporo do życzenia. Matt Kindt, który jest bardzo dobrym scenarzystą (przeczytajcie „Grass Kings"!), jako rysownik nie radzi sobie. Jego prymitywistyczna maniera nie pasuje zupełnie do scenariusza. Jak jeszcze jego rysunki sprawdzały się przy okazji autorskich projektów Kindta (zerknijcie na album „Superspy”, który też rozgrywa się w realiach II wojny światowej), tak tutaj to zwyczajnie nie wyszło – plansze wyglądają niechlujnie, a niektóre kadry są wręcz nieczytelne. „Czarny Młot ’45” jest wreszcie komiksem zupełnie niepotrzebnym. Nie wnosi niemal nic do historii tego uniwersum. Ta fabuła mogłaby się rozgrywać w jakimkolwiek innym świecie.
Omawiane albumy to jak na razie najsłabsze, co wyszło ze świata Czarnego Młota. „Erę Kwantową” można wprawdzie bez bólu przeczytać, a nawet nieco się przy niej rozerwać, ale już „Czarny Młot ’45” jest po prostu lekturą mało przyjemną.
Era Kwantowa
Plusy:
  • Sprawnie napisana fabuła
  • Solidne rysunki
  • Ciekawe zakończenie
Minusy:
  • Mało oryginalna historia
Czarny Młot ’45
Plusy:
  • Radzieckie mechy
Minusy:
  • Mało zajmująca fabuła
  • Komiks niewiele wnosi do świata Czarnego Młota
  • Kiepskie rysunki
koniec
12 października 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Na dnie króliczej nory
Marcin Knyszyński

5 VI 2024

Jak załatać dziurę budżetową w świecie „Departamentu Prawdy” Jamesa Tyniona IV i Martina Simmondsa? Wmówić obywatelom, że w Forcie Knox przechowywane są gigantyczne zapasy złota i wzmacniać tę teorię co jakiś czas za pomocą podprogowych przekazów medialnych. Wszak w świecie komiksu każda teoria, w którą uwierzy dostatecznie duża liczba ludzi, staje się rzeczywistością.

więcej »

W stronę światła
Marcin Knyszyński

4 VI 2024

Tak się jakoś złożyło, że w krótkim czasie ukazały się dwa komiksy z akcją osadzoną w starożytnej Szkocji, gdzie Piktowie stawiają opór rzymskim legionom. Różnica między nimi jest jednak diametralna – co możemy poczytywać tylko na plus.

więcej »

Zabić… cóż może być prostszego?!
Sebastian Chosiński

3 VI 2024

O Karolu Kocie krążyły w stolicy Małopolski legendy. Wiersz o nim napisał Marcin Świetlicki. Inspirowany jego postacią film nakręcił Marcin Koszałka, a książki napisali Przemysław Semczuk i Andrzej Gawliński. Teraz „Wampir z Krakowa” trafił na karty komiksu. Co nie zaskakuje, bo przecież jest postacią, która idealnie pasuje do horroru. A do tego właśnie gatunku literackiego przynależy „Spółdzielnia” – trzynasty zeszyt z serii „Wydział 7”.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Komiks z najniższej półki
— Marcin Knyszyński

Krótko o komiksach: Lemire, zwolnij pan trochę!
— Marcin Knyszyński

Byliśmy żołnierzami
— Paweł Ciołkiewicz

Marsjanie atakują
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż twórcy

Sprawiedliwość czeka!
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Avengers kontra wampiry
— Andrzej Goryl

Zagubiony w samym sobie
— Andrzej Goryl

Zamknięcie etapu
— Andrzej Goryl

Taka zwyczajna magia
— Andrzej Goryl

Komiks zaledwie bardzo dobry
— Andrzej Goryl

Sprawiedliwość w kosmosie
— Andrzej Goryl

Koniec przeszłości
— Andrzej Goryl

Ultimates, rząd i mutanci
— Andrzej Goryl

Inne czasy, inni samuraje
— Andrzej Goryl

A więc do przodu!
— Andrzej Goryl

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.