Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Diego Agrimbau, Lucas Varela
‹Człowiek›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzłowiek
Scenariusz
Data wydania4 lutego 2021
RysunkiLucas Varela
PrzekładAda Wapniarska
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN978-83-66347-46-5
Format144s. 205x275 mm
Cena99,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Człowiek robotowi… człowiekiem
[Diego Agrimbau, Lucas Varela „Człowiek” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Człowiek jest istotą skomplikowaną, ale w pewnych sytuacjach zachowuje się w sposób skrajnie prymitywny. Gdy główny bohater komiksu Diego Agrimbau oraz Lucasa Vareli staje w obliczu osobistej tragedii, górę biorą w nim zwierzęce instynkty. Znacznie bardziej ludzkie od niego w tej opowieści są roboty, które zostały stworzone przez człowieka, by mu służyć.

Paweł Ciołkiewicz

Człowiek robotowi… człowiekiem
[Diego Agrimbau, Lucas Varela „Człowiek” - recenzja]

Człowiek jest istotą skomplikowaną, ale w pewnych sytuacjach zachowuje się w sposób skrajnie prymitywny. Gdy główny bohater komiksu Diego Agrimbau oraz Lucasa Vareli staje w obliczu osobistej tragedii, górę biorą w nim zwierzęce instynkty. Znacznie bardziej ludzkie od niego w tej opowieści są roboty, które zostały stworzone przez człowieka, by mu służyć.

Diego Agrimbau, Lucas Varela
‹Człowiek›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzłowiek
Scenariusz
Data wydania4 lutego 2021
RysunkiLucas Varela
PrzekładAda Wapniarska
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
ISBN978-83-66347-46-5
Format144s. 205x275 mm
Cena99,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Akcja komiksu rozgrywa się w odległej przyszłości na Ziemi. Od naszych czasów minęło 500 000 lat i – jak można się domyślać – niebieska planeta została zniszczona przez ludzką działalność. I przestał być niebieska. Ludzkość rzecz jasna wymarła. No prawie. Pozostała dwójka naukowców – Robert i June. Krążyli po orbicie planety, czekając na moment, kiedy możliwy będzie powrót i rozpoczęcie żmudnego procesu odtwarzania rodzaju ludzkiego. Przygotowywali się do tej wyprawy bardzo skrupulatnie, uwzględnili wszystkie okoliczności i zaplanowali przebieg całej misji. Zbudowali roboty, potrzebne do realizacji poszczególnych zadań oraz przygotowali niezbędny ekwipunek. Krótko mówiąc zadbali o wszystko. W każdym razie tak im się wydawało. Gdy wreszcie nadszedł długo wyczekiwany moment, misja mogła się rozpocząć. Obserwujemy zatem, jak kapsuła Roberta oddziela się od stacji kosmicznej i ląduje na Ziemi. Niestety kilka robotów uległo zniszczeniu, a część sprzętu przepadła, ale wydawało się, że wszystko idzie nieźle. Robert zbudował bazę i rozpoczął poszukiwania June, która powinna wylądować niedaleko. I faktycznie okazało się, że jej kapsuła wylądowała w pobliżu. Kiedy jednak Robert ją odnalazł, czekał go prawdziwy szok. Wszytko znacznie się skomplikowało, a przyszłość misji stanęła pod znakiem zapytania.
O ile scenarzysta debiutuje na polskim rynku, o tyle rysunki Lucasa Vareli – argentyńskiego rysownika, grafika i projektanta – mieliśmy już okazję oglądać w jedynym albumie tego artysty wydanym przez Timof Comics, czyli „Najdłuższym dniu przyszłości”. I od razu trzeba powiedzieć, że rysownik pozostaje wierny swojemu stylowi. Za sprawą stylistyki czystej linii komiks jest niezwykle jednoznaczny i czytelny. Autor nie stosuje żadnego kreskowania czy cieniowania, ograniczając się jedynie do wyrazistych konturów. W konsekwencji jego rysunki sprawiają wrażenie niemal sterylnych. Ikoniczne rysunki uzupełnia ograniczona paleta ciepłych barw. Autor wykorzystuje jedynie odcienie czerwieni oraz brązy, nadające planszom monotonny charakter. No, ale taka jest specyfika świata po katastrofie.
Opowieść Diego Agrimbau oraz Lucasa Vareli jest minimalistyczna, zarówno w warstwie fabularnej, jak i wizualnej, a jej przesłanie jest tyleż mocne, co skrajnie pesymistyczne. Autorzy portretują głównego bohatera jako człowiek słabego i mało odpornego na niepowodzenia. W obliczu nieprzewidzianych wypadków, błyskawicznie odrzuca wszelkie wcześniejsze plany oraz ideały i pogrąża się w szaleństwie. Owszem, przeżył szok, jego świat pewnie zachwiał się w posadach, ale czy to może w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwiać jego działania. Sprawa na pewno jest dyskusyjna. Bez wątpienia Robert uosabia wszelkie najgorsze cechy rodzaju ludzkiego, które w znacznym stopniu przyczyniły się do zniszczenia życia na Ziemi. Jego szaleństwo oraz zapamiętanie w dążeniu do sprawowania władzy nad odradzającą się po katastrofie Ziemią jest symptomatyczne. Chce być bogiem w świecie, który zniszczyli przedstawiciele jego gatunku. Chce by oddawano mu cześć, jako temu, kto ten świat na nowo stworzy. Jego postawa jest żałosna i skrajnie absurdalna, ale niestety takich Robertów w dzisiejszym świecie nie brakuje. Kto wie, jaką przyszłość nam szykują…
koniec
11 kwietnia 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Piekło to inni
— Paweł Ciołkiewicz

Komiksowe „No Logo”
— Paweł Ciołkiewicz

Tegoż autora

Kto tu jest potworem?
— Paweł Ciołkiewicz

Idę do ciebie
— Paweł Ciołkiewicz

Piłka i miecz
— Paweł Ciołkiewicz

Śmierć go czeka…
— Paweł Ciołkiewicz

Dyskretny urok showbiznesu
— Paweł Ciołkiewicz

Piękny umysł
— Paweł Ciołkiewicz

Mieć chaos w sobie
— Paweł Ciołkiewicz

Blask z innej przestrzeni
— Paweł Ciołkiewicz

Między prawdą a kłamstwem
— Paweł Ciołkiewicz

Nosferatu ponad wszystko
— Paweł Ciołkiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.