Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Guido Nolitta
‹Zagor #1: Zasadzka›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZagor #1: Zasadzka
Scenariusz
Data wydania10 grudnia 2020
RysunkiGuido Nolitta
PrzekładJakub Łagoda
Wydawca Tore
CyklZagor
ISBN9788395804014
Format88s. 165x220 mm
Cena29,00
Gatunekprzygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Włoski western (niekoniecznie spaghetti)
[Guido Nolitta „Zagor #1: Zasadzka” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Na pytanie, co łączy Włochy ze światem dzikiego zachodu, zapewne większość odpowie, że spaghietti westerny. Jak się okazuje, nie tylko. Trzy lata przed premierą „Za garść dolarów” Sergia Leone miała bowiem premiera komiksu „Zagor”, który wreszcie ukazał się oficjalnie po polsku dzięki wydawnictwu Tore.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski western (niekoniecznie spaghetti)
[Guido Nolitta „Zagor #1: Zasadzka” - recenzja]

Na pytanie, co łączy Włochy ze światem dzikiego zachodu, zapewne większość odpowie, że spaghietti westerny. Jak się okazuje, nie tylko. Trzy lata przed premierą „Za garść dolarów” Sergia Leone miała bowiem premiera komiksu „Zagor”, który wreszcie ukazał się oficjalnie po polsku dzięki wydawnictwu Tore.

Guido Nolitta
‹Zagor #1: Zasadzka›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZagor #1: Zasadzka
Scenariusz
Data wydania10 grudnia 2020
RysunkiGuido Nolitta
PrzekładJakub Łagoda
Wydawca Tore
CyklZagor
ISBN9788395804014
Format88s. 165x220 mm
Cena29,00
Gatunekprzygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Powyższe zestawienie „Zagora” ze spaghetti westernami dotyczy jednak tylko miejsca i czasu akcji. Cechują je bowiem całkiem odmienne podejście do tematu. Filmy bowiem bazowały na brutalności, jaka nie była spotykana w westernach amerykańskich, niejednoznaczności moralnej bohaterów i czarnym humorze. Omawiany tutaj komiks natomiast stanowi bardzo klasyczne podejście do świata dzikiego zachodu. Mamy tu bowiem jasny podział na dobrych, złych i Indian, którzy niejedno mają za uszami. Jednak przede wszystkim jest on – Zagor – nieskazitelny bohater w śmiesznie kolorowych fatałaszkach.
Ów śmiałek jest tajemniczym, niemal mitycznym herosem, którego boją się rdzenni mieszkańcy Ameryki, a szanują pionierzy. Mieszka samotnie w ostępach lasu Darkwood, mieszczącego się w Pensylwanii. To młody mężczyzna o nieznanej przeszłości, który zna zwyczaje tubylców, potrafi tropić i walczyć w ręcz, używając do tego ulubionego toporka. Pojawia się zwykle tam, gdzie dzieje się niesprawiedliwość i krzywda ludzka. Na początku niniejszego albumu spotykamy go, kiedy ratuje z łap Indian i współpracującego z nimi wrednego typa o imieniu Regan, nieco pierdołowatego, ale zaradnego Meksykanina Cico (właściwie Cico Felipe Cayetano Lopez Martinez y Gonzalez). Od tej pory zostaje on jego przyjacielem. Wspólnie zamierzają schwytać Regana i wymierzyć mu sprawiedliwość.
Co tu dużo mówić, osoby wychowane na „Bez przebaczenia”, które demitologizowało bohaterskich rewolwerowców i na „Tańczącym z wilkami”, oddającemu wreszcie sprawiedliwość Indianom, powinny „Zagora” omijać szerokim łukiem. Jest to bowiem western przygodowy, osadzony mocno w klimatach, jakie obowiązywały w gatunku w latach 50. Mamy bowiem szlachetnego bohatera w typie Johna Wayne′a (choć ten raczej nie wspinał się po drzewach wcielając się w swoje postacie) i wrednych antagonistów, którzy nie wahają się mu strzelić w plecy.
Znakiem czasów jest także sam wygląd Zagora. Chodzi głównie o jego image, a przede wszystkim bezczelnie rzucająca się w oczy czerwona koszula z logiem Thunderbirda na piersi. Dziwny wybór stroju, dla kogoś, kto chce pozostać niewidzialnym w lesie. Element ten znakomicie wyśmiano w trzeciej odsłonie „Powrotu do przyszłości”.
Wszystko powyższe oczywiście można traktować jako zarzut, ale również jako zaletę. Będąc świadomym retro stylu z jakim się zetkniemy i akceptując sposób w jaki XIX wieczną Amerykę widzieli Europejczycy sześćdziesiąt lat temu, lektura pierwszego tomu poświęconego przygodom Zagora może przynieść sporo frajdy. Jest to bowiem bardo przyjemnie napisana, wartka lektura przygodowa, w której męstwo oraz heroizm (tytułowy bohater), splata się z niewyszukanym komizmem (Cico). Do tego bardzo ładnie narysowana. Można zarzucić, że Gallieno Ferri posiada nieco stateczną kreskę, ale za to na szacunek zasługuje jego dbałość o detale.
Nie da się ukryć, że „Zagor: Zasadzka” jest pozycją archaiczną, ale nie aż tak, że z dzisiejszego punktu widzenia trudno ją czytać. O wiele gorzej próbę czasu zniosły na przykład pierwsze zeszyty „Fantastycznej Czwórki”, która zadebiutowała także w 1961 roku. Bezapelacyjnie powinien po nią sięgnąć każdy fan westerny, ale nie tylko, bo zadowoli po prostu każdego, kto lubi dobrą przygodę.
koniec
17 kwietnia 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nowe przygody, nowe znajomości, nowa nuda
Agata Włodarczyk

7 VI 2024

Kolejny rozdział przygód piątki magicznie uzdolnionych nastolatek, mających pilnować porządku w znanych światach pod auspicjami Kondrakaru – zawodzi. A szkoda, bo w życiu Witch w tych dwóch tomach dzieje się sporo.

więcej »

Dwóch panów w łódce
Paweł Ciołkiewicz

6 VI 2024

„Wilk morski” Riffa Reb’sa to nie tylko hołd złożony twórczości Jacka Londona, ale przede wszystkim zapierająca dech w piersiach relacja z wyprawy morskiej, podczas której człowiek musi przeciwstawić się żywiołom. Zarówno tym mającym swe źródła w przyrodzie, jak i tym tkwiącym w drugim człowieku. Komiksowa adaptacja powieści sprzed 120 lat robi ogromne wrażenie przede wszystkim wizualnym rozmachem.

więcej »

Na dnie króliczej nory
Marcin Knyszyński

5 VI 2024

Jak załatać dziurę budżetową w świecie „Departamentu Prawdy” Jamesa Tyniona IV i Martina Simmondsa? Wmówić obywatelom, że w Forcie Knox przechowywane są gigantyczne zapasy złota i wzmacniać tę teorię co jakiś czas za pomocą podprogowych przekazów medialnych. Wszak w świecie komiksu każda teoria, w którą uwierzy dostatecznie duża liczba ludzi, staje się rzeczywistością.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Nie tylko Siara, czyli 10 piosenek Janusza Rewińskiego
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.