Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Christophe Dubois, Rodolphe
‹Ter #2: Przewodnik›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTer #2: Przewodnik
Scenariusz
Data wydania27 września 2022
RysunkiChristophe Dubois
PrzekładJakub Syty
Wydawca Taurus Media
CyklTer
Format64s. 215x290 mm
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Podróż do wnętrza Ter
[Christophe Dubois, Rodolphe „Ter #2: Przewodnik” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszy tom miniserii „Ter” okazał się zaskakująco wciągającą pozycją. W związku z tym oczekiwania wobec kontynuacji, zatytułowanej „Przewodnik”, były spore. I chyba aż za bardzo.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Podróż do wnętrza Ter
[Christophe Dubois, Rodolphe „Ter #2: Przewodnik” - recenzja]

Pierwszy tom miniserii „Ter” okazał się zaskakująco wciągającą pozycją. W związku z tym oczekiwania wobec kontynuacji, zatytułowanej „Przewodnik”, były spore. I chyba aż za bardzo.

Christophe Dubois, Rodolphe
‹Ter #2: Przewodnik›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTer #2: Przewodnik
Scenariusz
Data wydania27 września 2022
RysunkiChristophe Dubois
PrzekładJakub Syty
Wydawca Taurus Media
CyklTer
Format64s. 215x290 mm
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Poprzednio mielimy do czynienia ze światem wyglądającym jak po nuklearnej apokalipsie. Ludzie zamieszkiwali miasto, wokół którego rozciągały się pustynie. Nie można powiedzieć, by im się przelewało, ale jakoś wiązali koniec z końcem. W pewnym momencie ich spokój zakłóciło pojawienie się tajemniczego Mandora. Człowiek ów ewidentnie pochodził z innego świata. Problem polegał jednak na tym, że cierpiał na amnezję. Przez cały tom powoli odkrywaliśmy tajemnice z nim związane, aż do zakończenia, które serwowało potężny wstrząs.
„Przewodnik” przynosi nam koleje zwroty akcji, choć już mniej spektakularne. Zmienia się także sceneria akcji, ponieważ opuszczamy pustynny krajobraz i wraz z bohaterami ruszamy w głąb Ter. Widać, że odpowiedzialny za scenariusz Rodolphe miał wszystko dokładnie zaplanowane i nie rzuca się na żywioł, realizując swoje zamysły punkt po punkcie.
A jednak w tym wszystkim zaginęła magia, którą uchwycił tom pierwszy. Mandor, wraz z innymi, po kolei odkrywają piętrowe tajemnice, wywracające ich spojrzenie na świat, a jednocześnie wydaje się, że kompletnie nie robi to na nich wrażenia. Po prostu dostosowują się do nowych sytuacji i nawet nie stać ich na refleksję, że wszystko, co do tej pory wiedzieli jest kłamstwem. Przeszkadza to w odpowiednim wczuciu się w klimat.
Poprzednio otrzymaliśmy dość długie wprowadzenie, poznaliśmy głównych bohaterów i mieliśmy okazję ich polubić. Tymczasem w „Przewodniku” akcja gna na łeb, na szyję i nie dla wszystkich starcza miejsca. W efekcie tego na dalszy plan zostali zepchnięci Pip oraz jego siostra Yss. Jest to o tyle dziwne, że Mandor chłopaka traktował jak brata, zaś w siostrze się podkochiwał. Ich miejsce, jako siła napędowa akcji nieoczekiwanie zajmuje Beth, kapłanka Wysokiego Zgromadzenia z miasta Mesnil. Nie jestem do końca przekonany, czy to dobre rozwiązanie. Zwłaszcza, że zmiana podejścia Wysokiego Zgromadzenia do Mandora zaszła zbyt szybko i po łebkach.
Nie zmienił się za to szata graficzna, za którą w dalszym ciągu odpowiada Christophe Dubois. Na pierwszy rzut oka jego styl sprawia wrażenie statycznego i odpychającego, ale kiedy zaczyna się już lekturę, odkrywa się kadry pełne detali . Niektóre zostały zaprezentowane wręcz z iście epickim rozmachem. Co najwyżej można przyczepić się do twarzy postaci, które są do siebie dość podobne. Przyznam, że były momenty, kiedy nie do końca wiedziałem, która z bohaterek jest właśnie portretowana.
Drugi tom „Ter” stał się ofiarą wybujałych oczekiwań. Ja w każdym razie spodziewałem się więcej. Jednak obiektywnie patrząc, nie jest to zły komiks. Czyta się go sprawnie i szybko, ale jednocześnie brakuje mu wyrazistych postaci, którym można byłoby dopingować. Miejmy nadzieję, że w następnym odcinku twórcy nie zapomną o tym problemie.
koniec
5 listopada 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Odświeżona klasyka
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Jak zmarnowano gigantyczny potencjał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Człowiek, który spał w grobowcu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.