Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Gallieno Ferri, Guido Nolitta
‹Zagor: Prolog #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZagor: Prolog #1
Scenariusz
Data wydaniakwiecień 2022
RysunkiGallieno Ferri
PrzekładJakub Łagoda
Wydawca Tore
CyklZagor
ISBN9788396270122
Format64s. 165x220 mm
Cena29,00
Gatunekprzygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zanim narodził się Duch z Toporem
[Gallieno Ferri, Guido Nolitta „Zagor: Prolog #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Poznaliśmy już dorosłego ducha lasu Darkwood Zagora, ale wciąż nie wiemy nic o jego pochodzeniu. Sytuację tę zmienia podseria „Zagor: Prolog”, której pierwszy tom nosi nazwę „Clear Water”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zanim narodził się Duch z Toporem
[Gallieno Ferri, Guido Nolitta „Zagor: Prolog #1” - recenzja]

Poznaliśmy już dorosłego ducha lasu Darkwood Zagora, ale wciąż nie wiemy nic o jego pochodzeniu. Sytuację tę zmienia podseria „Zagor: Prolog”, której pierwszy tom nosi nazwę „Clear Water”.

Gallieno Ferri, Guido Nolitta
‹Zagor: Prolog #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZagor: Prolog #1
Scenariusz
Data wydaniakwiecień 2022
RysunkiGallieno Ferri
PrzekładJakub Łagoda
Wydawca Tore
CyklZagor
ISBN9788396270122
Format64s. 165x220 mm
Cena29,00
Gatunekprzygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Duch z Toporem (miejscowi Indianie mówią na niego Za-Gor Te-Nay) zadebiutował w 1961 i stał się ulubieńcem młodych Włochów, rozkochanych w westernach. Choć nienaturalnie kolorowym wyglądem i swoim nieskazitelnym charakterem samotnego mściciela, wywodził się prosto ze złotej ery filmów o Dzikim Zachodzie, udało mu się pozostać postacią ponadczasową. Komiksy mu poświęcone wciąż się ukazują, zdobywając serca kolejnych pokoleń czytelników.
Przez pierwsze lata twórcy nie zdradzali nic z przeszłości bohatera. Wreszcie w 1969 roku postanowili zaprezentować od czego wszystko się zaczęło. Tak powstała sześcioodcinkowa miniseria „Zagor opowiada”. W pięćdziesiątą rocznicę jej ukazania się wydawnictwo postanowiło ją uwspółcześnić, by nadać jej dodatkowego dramatyzmu. Przedsięwzięcie otrzymało tytuł „Zagor: Prolog”, ale scenarzysta Moreno Burattini nie starał się wymyślać prochu na nowo i dość wiernie odtworzył pierwotną historię Guida Nolitti, gdzieniegdzie tylko nieznacznie ją poszerzając.
Pierwszy album „Originu” zaczyna się tak, jak przystało na porządną opowieść o stracie bliskich. A więc od ukazania szczęśliwej rodziny. Młody Zagor (wtedy jeszcze Pat) mieszka na odludziu ze swoimi rodzicami. Matka zajmuje się domem, zaś ojciec jest traperem. Wszystko wygląda idealnie. Tyle tylko, że mężczyzna skrywa pewną tajemnicę, dotyczącą okresu, kiedy był porucznikiem w wojsku. Choć wydaje się, że uciekł od przeszłości, ta go wreszcie dopada, wraz pojawieniem się w okolicy mrocznego kaznodziei i jego indiańskiej bandy.
To, co się od razu rzuca w oczy podczas lektury, to fakt, że w „Clear Water” daleko odbiegliśmy od lekkiego, awanturniczego stylu komiksów o Zagorze, które do tej pory były u nas publikowane. Nie tylko dlatego, że zabrakło kogoś takiego, jak niezdarny Cico. Twórcy dbają o to, by od początku do końca towarzyszyła nam ponura atmosfera i przekonanie, że to wszystko nie może się dobrze zakończyć.
Ciekawym zabiegiem jest to, że niby mamy jasny podział na dobrych i złych, to jednak pretendujący do miana tych pierwszych ojciec Zagora aż tak krystaliczną postacią nie jest. Choć sam nie ma sobie za wiele do zarzucenia, to jednak okazał się na tyle fatalnym przełożonym, że nie był w stanie zapanować nad podwładnymi. Z drugiej strony mamy parszywego Kaznodzieję, którego ciężko polubić, natomiast nie da się ukryć, że towarzyszących mu Indian w pewnym sensie można wytłumaczyć. Chodzi o chęć jak najbardziej zrozumiałej zemsty. Być może nie taki był zamysł twórców, ale z czarno-białego westernu spod znaku Johna Wayne′a, przeszli do niejednoznacznej szarzyzny Clinta Eastwooda. Co mi akurat bardzo odpowiada.
Zmieniło się też podejście do strony graficznej. Gallieno Ferri w latach 60. również ukazywał morderstwa i trupy, ale nie czynił tego tak dosadnie, jak w obecnej wersji Maurizio Di Vincenzo i Valerio Piccioni. Nie boją się tego, by już na początkowych stronach bezpośrednio zaprezentować podrzynanie gardła, skalpowanie, czy amputację zranionej nogi w polowych warunkach.
W efekcie pierwszy tom „Zagor: Prolog” stanowi pasjonującą lekturę, którą czyta się jednym tchem, bez uczucia, że obcuje się ze szlachetną, ale jednak ramotką. Uwspółcześnienie początków Ducha z Toporem okazało się jak najbardziej udane i tylko pozostaje czekać na następne odcinki. Oby były równie smakowite.
koniec
3 grudnia 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Idefiks i jego gang
Maciej Jasiński

23 V 2024

Dzielny pies Idefiks jest jedną z najważniejszych postaci serii o przygodach Gala Asteriksa. Ten wierny towarzysz Obeliksa odegrał kluczową rolę w wielu historiach. Teraz otrzymał swój własny komiks, którego scenariusze bazują na serialu animowanym pod tym samym tytułem.

więcej »

Z Indianinem wśród zwierząt
Maciej Jasiński

22 V 2024

Yakari to mały Indianin, doskonale znany polskim dzieciom, bowiem serial opowiadający o jego przygodach prezentuje od jakiegoś czasu jeden z kanałów z kreskówkami. W komiksach bohater spotyka nowych, jak i dobrze już sobie znanych zwierzęcych mieszkańców Ameryki Północnej, zaś nad jego pełnymi niebezpieczeństw przygodami cały czas czuwa rumak Mały Piorun oraz Wielki Orzeł.

więcej »

Rzeźnia numer dwa
Marcin Knyszyński

21 V 2024

Trzeci tom „Domu Slaughterów”, czyli spin-offu serii „Coś zabija dzieciaki”, serwuje nam kolejną pięcioodcinkową historię, dość mocno połączoną z wydarzeniami tomu pierwszego. Warto jednak znać wszystkie poprzednie albumy, także serię główną – fabuła jest jednak mocno osadzona w realiach, których autor już w ogóle nie tłumaczy.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Przygoda, humor i oldschool
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baśń o Dzikim Zachodzie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.