Drugi album "Skargi Utraconych Ziem" (pierwszy, "Sioban", był recenzowany w poprzednim numerze Esensji), pierwotnie pomyślany jako ostatni, zamykający serię, przynosi (wreszcie) powiew akcji. Coś zaczyna się dziać na ziemiach Eruin Dulei: coś, co stanowczo nie podoba się Złym Bohaterom, a na co czekają Ci Dobrzy. Oto zakwitają Drzewa Prawdy, jakiś kobziarz (dudziarz?) gra płynącą w szeroki świat melodię - od której Tych Złych zaczyna boleć głowa, a ich Paskudne Noże rozpadają się w pył.
Brzmi jak bajeczka? Bo to jest bajeczka. Z czarno-białymi postaciami (Źli są źli, Dobrzy są dobrzy) i banalnym zakończeniem.
Z drugiej strony - jeśli zaczniemy myśleć o Skardze jako o bajce, niektóre ilustracje zgrzytną niczym ziarna piasku pomiędzy zębami. Przykładowo - obrazowo ukazane przechodzenie duszy (?) Białego Wilka do ciała Sioban może wzbudzić zwykły niesmak, a co wrażliwszych zniechęcić do wylegiwania się na kwiecistych, wiosennych łąkach. Drugi przykład: Sioban wspomina o "czułym i dobrym spojrzeniu" tajemniczego Wojownika Łaski, a my tymczasem oglądamy jego dość paskudną twarz.
Przez cały czas grupy rycerzy jeżdżą to w tę, to w tamtą stronę, jakby nic innego nie mieli do roboty. Gdy wreszcie dochodzi do starcia, po kilku udanych ilustracjach dowiadujemy się nagle, że "Tu również zapanowała ogromna radość, gdyż odnieśliśmy zwycięstwo!"
Jest w opowiadanej historii (a może to tylko zasługa Rysownika?) ukryty potencjał: są ziemie, które mają swą bogatą historię, są ludzie (i trupy), które mogłyby mieć wiele do powiedzenia, są wątki poboczne (np. Uki), które gdyby rozwinąć... Ech, byłoby co czytać i oglądać!
Podsumowując: Eee, tam...
Grzegorz Rosiński, Jean Dufaux "Blackmore" (Complainte des landes perdues)
Egmont Polska 2000
ISBN 83-237-9814-1
|
|