Magazyn ESENSJA nr 5 (VIII)
czerwiec 2001




poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

Jakub Polkowski
  Z 'Pejzażu czasu'

        Jakub Polkowski, debiutant. Będąc pod wrażeniem prezentowanych w Esensji utworów postanowił przesłać nam swoje prace. Z dwóch tomików wierszy wybraliśmy kilka z nich, reprezentatywnych dla autora, jak nam się wydaje..

     ***
     Byłem jedyny, sam w infantylnym raju,
     wierzyłem w zabawki, ciepłe mechanizmy wiosen.
     Grałem, układając drewniane klocki, nie znając ich srogości,
     płakałem tuląc psa, którego odebrał mi ojciec.
     Teraz...
     znam i rozumiem swą wrażliwość, tęsknię za kiedyś.
     Wieczność i głębia życia zignorowały moje marzenia,
     jaskrawość i złożoność wielkości obaliły ciepło mych oczu.
     
     
     "Dzień pierwszy"
     Leżę sam, przyjaciel świecznik pracuje nad moim cudem,
     sen niszczy oprawione ramy dnia.
     Ciemność osuwa się tworząc światło spokoju i opanowania.
     Zamykam powieki,
     deszcz przenika mnie, w końcu przestaje myśleć.
     
     
     "Dzień drugi"
     Numeracja życia, miłości,
     syndrom nieudania, fałszu.
     Terytorium pod ochroną,
     ucieczka do krain ekstazy, spadku.
     Pamiętam Cię z tawerny,
     kocham delikatność.
     
     
     "Cud"
     Przedmioty umierają w bezruchu, topnieją,
     powietrze rozrzedza blask jesieni.
     Odkrywam na nowo zakamarki pokoju,
     wiarygodność kontrastów duszą mnie, kaszlę.
     Galanteria listowia klonu obwieszcza zwiewność,
     lekkość kobiecego głosu potęgą pomnika Nike.
     
     Jesteś fenomenem pór roku,
     nie odejdę w obłęd...
     
     Płyniesz ulicą, pełną śniegu, kunsztem łyżwiarki,
     buduję bandy świec chroniąc Cię przed upadkiem.
     Moje oczy nie przywykły oglądać szeptu,
     jedynie cienkie otępienie.
     Powierzam Ci bukiet powietrza kwiatów.
     
     
     "Kolej dni"
     szukam siebie
     szybko jak ja
     utrwalam jak ty
     gaśnie światło na korytarzu
     
     marzę o mitach
     jasno jak delikatność
     wierzę jak brutalność
     gaśnie światło
     
     pytam ciebie o miłość
     prosto jak początek
     czekam jak koniec
     gaśnie, lecz przyspiesza
     
     
     "Hymn Wojaczka"
     Papieros pierwszy: Mój notes, płyniemy ściegiem pragnień,
     papieros drugi: piliśmy wody w raju,
     papieros trzeci: balet u Buklein'a, później prezentacja dusz,
     papieros czwarty: szabrowałem drobnicę, tak dla draki.
     
     Papieros piąty: Zabrakło przecinka nie miałem sił,
     papieros szósty: palę setniaka - przypadłość konieczności,
     papieros siódmy: generalnie samotność...kocham Cię,
     papieros ósmy: w mordowni: "Jeśli powie Pani osiem odbiorę sobie dzisiaj życie" (noc, wino, Pętla).
     Cygaro z przeszłości: Bogart, Hłasko, Wojaczek, Miłek.
     
     
     "w remoncie..."
     jestem w remoncie
     mechanizm zaczepny
     stracił swą fizyczność
     przekładnia ciekawości
     zatarła się
     sprzęganie spojrzeń
     nie funkcjonuje
     cięgna i liny
     trwają w napięciu
     jesteś winna
     nakręć sprężynę
     i puść

poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

18
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.