Magazyn ESENSJA nr 6 (IX)
lato 2001




poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

Esensja
  Krótko o nowościach

        część 2 

Zawartość ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Artur Długosz     Szczęśliwa gwiazda Mariniego
I oto wreszcie doczekaliśmy premiery Mariniego w Polsce. Wydany w czerwcu album "Cygańska gwiazda" należy, co prawda, do wczesnych prac tego młodego rysownika, a jego styl znacznie w międzyczasie ewoluował, o czym można przekonać się choćby z czerwcowego również numeru "Świata Komiksu", w którym Egmont rozpoczął puszczanie w częściach jego najnowszego komiksu "Skorpion". Mimo silnych inspiracji mangą, głównie "Akirą" Otomo jest to album, na który należy zwrócić uwagę.

Skoro istnieje literatura i film drogi, to cykl, którego głównym bohaterem jest cygan Cagoj można określić mianem komiksu drogi. Za scenerię wydarzeń służy nam bowiem gigantyczna autostrada okrążająca ponoć cały ziemski glob, zwana Podbiegunową Autostradą Trójkontynentalną (PA3K) oraz położone wzdłuż niej miasta. Wybudowana w niedalekiej przyszłości, kiedy to klimat północnej półkuli znacznie się ochłodził zamieniając te strefy o umiarkowanym dotąd klimacie w krainę lodu, ma zastąpić transport lotniczy by uchronić państwa przed ekonomicznym i gospodarczym paraliżem. Cagoj to człowiek bezwzględny i sprytny, za dom ma swą ciężarówkę, a jego życie nieodłącznie związane jest z istnieniem autostrady. Dzięki swym cechom zdobywa atrakcyjne zlecenia i szybko je realizuje, mimo powszechnej niechęci, jaką cieszy się wśród kierowców innych ciężarówek oraz wszystkich przeszkód. Jest jednak ulubieńcem kobiet...

Komiks jest bardzo dynamicznie rysowany, pod względem kolorystyki Mariniego obecnie stać na znacznie więcej [patrz recenzja "Rapaces" 1], kadrowanie bardzo ciekawe, świetnie oddające tempo i napięcie fabuły, która nie jest tym, do czego polski czytelnik chyba przywykł. To naprawdę komiks poniekąd jedyny w swoim rodzaju.

"Cygańska gwiazda", co należy jeszcze odnotować, jest drugim komiksem ze stajni Egmontu, której okładkę zdobi znaczek "Tylko dla dorosłych" (pierwszym był "Piotruś Pan" Loisela). Jest to pewien symbol polityki wydawnictwa celującego coraz wyraźniej do odbiorcy pełnoletniego i wyrobionego, którego przemoc, seks czy wulgaryzmy w komiksie nie powinny zniesmaczyć, jeśli tylko mają swoją rację bytu.

Zdecydowanie polecam.

Smolderen & Marini, "Cygan: Cygańska gwiazda" (L'Etoile du Gitan)
Egmont 2001
przekład Barbara Żukowska
ISBN 83-237-1226-3
cena 15,90 zł




Zawartość ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka wydawnictwa
Paweł Nurzyński     Mangamix
Mangamix z wydawnictwa Waneko to pierwszy mangowy magazyn, który zaczyna się ukazywać w Polsce. W środku na 128 stronach otrzymujemy trzy różnorodne historie. Pierwsza to typowa shonen-manga, czyli komiks skierowany do chłopców. Drugi to klasyczny komiks stworzony przez 'ojca mangi' - Teuka Osamu. Komiks ten świetnie pokazuje z czego wyewoluował gatunek (czytając go nie mogłem sie oprzec skojarzeniom z wczesnymi filmami Disneya). Ostatnia historia to skierowana do dziewczyn shonen-manga. Otrzymujemy więc klasyczny magazyn - kilka różnorodnych historii, dla każdego coś miłego. Ponadto kilka artykułów: o tym jak dobrze japończycy znają Polskę, o niezwykłej popularności mang kucharskich i niezwykłej popularności mangi w Japonii. Sądzę, że to najodpowiedniejszy moment na wydanie tego rodzaju magazynu. Nie ma w nim hitów na miarę Akiry czy Dragonballa, ale można przeczytać porządnie narysowane komiksy, z ciekawą fabułą i interesującą kreską. Mangamix jest obowiązkową lekturą dla każdego fana mangi, mogę go również z czystym sumieniem polecić fanom komiksu w ogóle.

Mangamix
Waneko
ISBN: 83-88272-18/7
cena: 14,50 PLN




Zawartość ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Marcin Herman     Errare humanum est
Recenzując poprzedni odcinek "Neon Genesis Evangelion" wspomniałem, że jest to odcinek niezwykle dramatyczny. Cóż, pisałem to nie znając ciągu dalszego, bowiem prawdziwy dramat rozegrał się dopiero w zeszycie szóstym b.r., w odcinkach "System "Dummy" oraz "Zmierzch czernią malując". A teraz drogi czytelniku, NIE CZYTAJ dalej tej recenzji, jeśli nie chcesz zepsuć sobie przyjemności czytania.

W wyniku kolejnego ataku Anioła piloci robotów Eva są zmuszeni stanąć do walki przeciwko sobie. Na placu boju zostaje jednak tylko dwóch przyjaciół, z których jeden, opanowany przez Anioła, nie jest już do końca sobą. Odmowa wykonania rozkazu i użycie systemu Dummy powoduje śmierć jednego z chłopców, której przygląda się drugi, nie mogąc nic zrobić.

W odcinku tym jeszcze wyraźniej dostrzegamy relacje łączące Shinjego z jego ojcem, a także racje obu stron. Poświęcić siebie, żeby uratować przyjaciela, czy wykonać rozkaz? Poświęcić życie jednego człowieka w imię ratowania ludzkości? Czy w ogóle wolno życie ludzkie stawiać na takiej szali? Myślę, że na tego typu pytania czytelnik musi sobie sam odpowiedzieć, ponieważ jest to odwieczny, osobisty dylemat człowieka. Myślę, że po wydarzeniach opisanych w "NGE #6" nic w tym komiksie nie będzie już takie samo...

"Neon Genesis Evangelion 6/2001"
tłumaczenie: Rafał "Kabura" Rzepka
J.P. Fantastica 2001
ISBN 83-88803-74-3
Cena: 5,95 PLN




Zawartość ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Marek Krzywicki     Honesta missio
Dwudziesty pierwszy tom przygód dzielnego Gala rozpoczyna się w nocnej knajpie w Rzymie, gdzie dwaj żołnierze świętują zakończenie służby w rzymskich legionach. Jednak jeden z nich, Romeomonekus, opój i awanturnik, już czuje powiew wolności wyśpiewując pieśni o pogrzebach dekuriona i centuriona. Nie pozostawia nawet w spokoju Cezara... Trzeźwieje dopiero w lochu, gdzie czeka na wyrok Juliusza Cezara. Zazwyczaj tacy jak on kończą na arenie jako karma dla dzikich zwierząt, ale tym razem Cezar ma lepszy pomysł. Romeomonekus otrzyma wraz z pozostałymi weteranami swoją honesta missio - pewną wioskę w Galii.... Zgadnijcie którą?

Niestety, nawet sam Cezar nie mógł wiedzieć, że Romeomonekusowi wystarczy wizyta w najbliższej oberży, by tabliczka z aktem nadania ziemi zmieniła właściciela. Oberżysta Ortopediks, dobroduszny pantoflarz, nie przypuszcza jak wiele zmieni się w jego życiu po przybyciu do "należącej do niego" wioski Galów... Tym bardziej, że Romeomonekus - otrzeźwiawszy - wcale nie zrezygnował ze swojej posiadłości...

Leksykon znajdujący się na pierwszych stronach albumu przybliży czytelnikowi świat starożytności, zwyczajów panujących w armii rzymskiej, a także wiele całkowicie nam współczesnych wydarzeń i postaci, do których odwołuje się duet Goscinny-Uderzo.

Asteriks, album 21 -  "Podarunek Cezara"- Wydanie z leksykonem
Tekst: René Goscinny
Rysunki: Albert Uderzo
Tytuł oryginału: Le Cadeau de César
Przekład: Jolanta Sztuczyńska
Leksykon: Horst Berner
Wydawnictwo Egmont Polska, Warszawa 2001
Cena (oprawa prosta): 12,90 zł
ISBN: 83-237-9853-2




Zawartość ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka pisma
Artur Długosz     "Świat Komiksu" nr. 23
Zmiany, jakim poddano "Świat Komiksu", pismo o największym zasięgu i znaczące dla polskiego rynku komiksowego, na pewno zasługują na miano przełomu. Oto dotychczasowy katalog wydawniczy Egmontu stał się wreszcie komiksowo-publicystycznym magazynem z prawdziwego zdarzenia. Zmianie uległo niemal wszystko, począwszy od winiety, znacznie lepiej czytelnej, przez objętość, layout, zawartość, a skończywszy na cenie. Ale jest on tych 9,90 złotych wart bez dyskusji.

W czerwcowym numerze na uwagę zasługuje parę rzeczy. Przede wszystkim Marini, jeden z popularniejszych obecnie rysowników na rynku frankofońskim, autor takich tytułów, jak "Cygan", "Drapieżcy", czy "Skorpion". Dobrze, że Egmont wprowadza tego autora, bo jego niepowtarzalny styl w połączeniu ze starannie przygotowanymi scenariuszami oferuje odbiorcy komiksy najwyższej klasy. Kolejną perełką jest "Dylan Dog", bohater włoskiego komiksu, którego specyfika powinna zaspokoić bardziej wyrafinowane fabularnie gusta czytelnicze. Doskonałe kawałki "Porad praktycznego pana" Tadeusza Baranowskiego, niezły "Kic Przystojniak", "Titeuf" też zabawny, a "Mały Sprytek" rozbrajający. Warto przyjrzeć się bliżej planszom Gotliba, to naprawdę kawał niezłej komiksowej roboty.

Egmont zdecydował się też ostatecznie wprowadzić na polski rynek "Hellboya", stąd jeden z epizodów oraz artykuł o bohaterze. Poczytać też można o Marinim, Baranowski opowiada o swoim postrzeganiu komiksów, Wojtek Birek pisze o "Mausie" (czy gdzieś o nim jeszcze nie pisano?). Jest też ostatnia część "Polowania na wrak", ale wypada marnie.




Zawartość ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka pisma
Marcin Herman     Prawdziwy underground
Mamy już piąty numer, ukazującego się w cyklu rocznym, zinu Mariusza Zawadzkiego "Katastrofa". Mimo tak katastroficznego tytułu "Katastrofa" z pewnością katastrofą nie jest. Tym razem otrzymaliśmy numer w pełni komiksowy, bez cienia publicystyki. Jest on jednocześnie numerem humorystycznym. Niestety momentami prezentowany tam dowcip jest zbyt dosadny, wręcz ordynarny. Wiele komiksów pozostawia sporo do życzenia pod względem graficznym, ale całkowicie wpisują się w przyjętą konwencję pisma. Jest to magazyn undergroundowy w pełnym znaczeniu tego słowa. Na szczególną uwagę zasługuje komiks "Ciężki żywot w mieście" Bartłomieja Nowaka oraz "Leksykon sztuczek piekielnych" Artura Ligęzy. Ten ostatni powstał w latach 70., kiedy jego autor uczęszczał jeszcze do tytułowego LSP. Nienajgorszy jest również "Gdzie się podziało pivo Karmen?" duetu Zawadzki/Kałuszka. Autorem okładki jest Piotr Drzewiecki. Jeśli wierzyć zapewnieniom Mariusza, kolejny numer ukaże się na festiwal komiksu w Łodzi będzie poświęcony ogólnie pojętej przygodzie.

"Katastrofa #5"
Czacha Komiks 2001
Cena: 7 PLN




Zawartość ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Zawartość ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Wojciech Gołąbowski     Strategia?
"Przez różowe okulary" jest kompilacją historyjek z 1986 roku, niestety, niemiłosiernie poszatkowanych; kilka pasków z maja, potem ze stycznia, października... "Gladiator" natomiast jest uporządkowanym zbiorem, zawierającym paski datowane od 11 maja do 30 września 1995.

Oba tomiki zawierają kilka genialnych pomysłów, większość śmiesznych i kilka mniej udanych - choć to, że nie są tak śmieszne może wynikać z wielu subiektywnych czynników.

Zupełnie natomiast nie rozumiem strategii firmy PAWS, która takim oto kompilacjom nadaje czysto losowe nazwy: kupując tomik zatytułowany "Gladiator", oczekiwałem jednak czegoś więcej, niż dostałem...

Jim Davis "Garfield: Przez różowe okulary" (Garfield - In The Pink)
tłum. Rafał Westerowski
Egmont 2001
ISBN 83-237-9911-3

Jim Davis "Garfield: Gladiator" (Garfield - The Gladiator)
tłum. Rafał Westerowski
Egmont 2001
ISBN 83-237-9908-3




Zawartość ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka wydawnictwa
Paweł Nurzyński     Samo życie?
W sprzedaży już szósty tom przygód sympatycznego detektywa i jego przyjaciół. Tym razem trzy historie - dwie krótsze i jedna dłuższa, trwająca właściwie przez cały numer. Ale po kolei.

Najpierw Gure zakochuje się we właścicielce pobliskiego baru. Podczas wyprawy na pole golfowe jego miłość gubi naszyjnik od... narzeczonego! Zrozpaczony Gure zobowiązuje się odnaleźć zgubę. Czy Jeżowi i Gure uda się odnaleźć zgubę? Druga opowieść traktuje o pewnej autostopowiczce, której domem był schowek bagażowy na jednym z dworców. Na koniec mamy historię pewnego porwania: Pewien dyrektor korporacji ma kochankę i nieślubne dziecko. Malec zostaje porwany dla okupu. W obawie przed kompromitacją dyrektor wynajmuje Jeża do odnalezienia dziecka. Chłopca udaje się odzyskać, Jeż rozpracowuje tożsamość porywacza, jednak ojciec chłopca nie zgłasza tego na policję aby nie złamać swojej kariery. Czy detektywowi uda się namówić dyrektora na ujawnienie tożsamości porywacza?

Od pierwszego tomu śledzę przygody Jeża. Zwykłe opowieści o życiu, czasem lekko naiwne, ale zawsze chwytające za serce bardzo przypadły mi do gustu. Niestety szósty tom nie spodobał mi się w takim stopniu jak poprzednie. Tom 'położyła' najdłuższa opowieść o porwaniu, która była po prostu... za długa. Pomimo tego nadal warto przeczytać ten komiks, a ja mam nadzieję, że to tylko chwilowy spadek normy.

"Tu Detektyw Jeż - tom 6"
autor: Hirokane Kenshi
Waneko 2001
ISBN: 83-88272-36-5
cena: 13,50




Zawartość ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka pisma
Paweł Nurzyński     Jesteś nominowany
Wakacyjny, liczący 100 stron numer "Produktu" to zapowiedź zmian. Oprócz znanych (i lubianych) serii otrzymujemy całkiem nową 'Strefę kwasu'. Ale trzymajmy się kolejności. Zakończenie "Ballady o Bystrym" nie rozczarowuje, bardzo klimatyczne rozwiązanie akcji, a uwaga Niedźwiedzia "To na nic Smutny. Jesteś nominowany." przejdzie chyba do historii. Następnie opoweści na sygnale, które po średnich, moim zdaniem początkach wspinają się teraz na wyżyny absurdalnego humoru. Jeż Jerzy, jak zwykle w swojej stałej (wysokiej) formie. Wilq również jest rewelacyjny. Na końcu najbardziej kontrowersyjna część pisma, wspomniana 'Strefa kwasów'. Śledziu prezentuje w niej dwa komiksy: fragment 'Likwidatora' oraz ???? Likwidator jest słabym komiksem,który zyskał popularność dzięki swej treści (fragmenty mają pojawić się również w AQQ), a ??? jest być może niezłym komiksem, ale skierowanym do bardzo wąskiego kręgu odbiorców, do którego ja nie należę. Zastanawiam, się czy prezentowanie hermetycznych, undergroundowych komiksów w wysokonakładowym magazynie (do takiego aspiruje "Produkt") ma sens. Jeśli nie trafiają one w gusta maniaków (nie mówię tylko o sobie) to czy spobodają się fanom komiksu głównonurtowego? Zwłaszcza, że pierwsza próba wprowadzenia tego typu komiksu (królewna Wanda) zakończyła się porażką...

Produkt 4/2001




Zawartość ekstraktu: 30%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Paweł Nurzyński     Pewnego razu w starożytnym Egipcie...
Znienacka swoją działalność rozpoczęło nowe wydawnictwo "Twój komiks". Po "Władcach chmielu" właściwie bez żadnej promocji i reklamy zaczęło wypuszczać kolejne tytuły.

"Papirus" jest komiksem przeznaczonym dla dzieci. Bohaterem jest młody Egipcjanin, któremu sprzyjają bogowie. Zostaje on obdarowany magicznym mieczem, dzięki któremu wychodzi cało z wszelkich opresji. Papirusowi, w jego przygodach towarzyszy córka Faraona - Tcheti-Ritche. Jak na razie ukazały się dwa albumy: "Zaginiona mumia" i "Władca trzech wrót". Obydwa wydane są poprawnie: miękka lakierowana okładka, grzbiet. Pomimo, że jest tylko klejony, nie rozpada sie po pierwszym czytaniu. Z zapowiedzi na ostatniej stronie okładki wynika, że wydawca zamierza wydać wszystkie 22 (!) tomy. Nie chciałbym wyjść na pesymistę, ale nie sądzę, aby tak się stało. Komiksowi nic nie można zarzucić, ale tez nie można go pochwalić. Ot, takie sobie czytadło, które może sprzedało się we Francji w jakimś przyzwoitym nakładzie, ale w Polsce nie wróżę mu wielkiej kariery. Komiks jest dość stary (koniec lat siedemdziesiątych, początek osiemdziesiątych) i wyraźnie przegrywa z takimi tytułami jak: Sprytek, czy Kid Paddle. Dodatkowym gwoździem do trumny jest dystrybucja - komiksu nie można prawie nigdzie dostać. Nie ma go w empikach, ani innych księgarniach [jest w sieci księgarń Matras - przyp. redakcji]. Od niedawna jest w sprzedaży w sklepach specjalistycznych.

Animowany film na podstawie komiksu można obejrzeć w bloku poświęconym dla dzieci "Odjazdowe kreskówki" na kanale RTL7.

"Papirus: Zaginiona mumia"
ISBN: 83-7320-101-6
"Papirus: Władca trzech wrót"
ISBN: 83-7320-101-7
autor: De Gieter
Twój komiks 2001
Recenzja dzięki uprzejmości sklepu: Centrum Komiksu, ul. Al. Niepodległości 154, Warszawa, tel:0601246670




Zawartość ekstraktu: 40%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Zawartość ekstraktu: 40%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Paweł Nurzyński     Blade mundury
Kolejny tutuł z "Twojego komiksu". Tym razem akcja dzieje się na Dzikim Zachodzie, w czasie wojny secesyjnej. Główni bohaterowie to sierżant i kapral armii północnoamerykańskiej. Walki z Indianami, wybuch wojny secesyjnej, akcje dywersyjne na terenie południa - oto treść tego komiksu. W związku z tematyką nasuwa sie porównanie z Lucky Luckiem i tu zdecydowanie zwycięża samotny kowboj. Fabuła "Niebieskich Mundurów" nie porywa, że się tak oględnie wyrażę. Właściwie można powtórzyć zarzuty stawiane "Papirusowi" - średni rysunek i wiek komiksu (lata siedemdziesiąte). Jak do tej pory ukazały się trzy numery: "Wybuchowy ładunek", "Północ-Południe", "Dla 15 setek dolarów". Oczywiście wydawca zapowiada wydanie wszystkich 44 albumów. Niestety w Polsce nie ma jeszcze zapotrzebowania na tego typu komiks. Dzieci (do nich jest przeznaczony ten komiks) wolą Kaczora Donalda - jest atrakcyjniejszy graficznie (dla dziecka), poza tym ogólnie dostępny.
"Wybuchowy ładunek"
ISBN: 83-7320-000-2
"Północ-Południe"
ISBN: 83-7320-001-6
"Dla 15 setek dolarów"
ISBN: 83-7320-002-9
rysunki: Louis Salverius
scenariusz: Raoul Cauvin
Twój komiks 2001
Recenzja dzięki uprzejmości sklepu: Centrum Komiksu, ul. Al. Niepodległości 154, Warszawa, tel:0601246670.




Zawartość ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Okładka albumu
Paweł Nurzyński     Zabawy lalkami
Najnowszy tytuł wydawnictwa "Twój komiks" skierowany jest do dorosłego czytelnika i jest to kryminał. Zboczeniec bawiący się kobietami niczym lalkami, mąż (a zarazem główny bohater całej serii - Gil Saint-Andre) na własną rękę szukający zaginionej żony, którą najprawdopodobniej porwał ów zboczeniec. W poszukiwaniach Gilowi pomaga nieoficjalnie młoda policjantka. Tyle o fabule, nie należy przecież zdradzać zakończenia, które jest dość zaskakujące i aż chce się kupić kolejny tom (choć pierwszy stanowi w miarę zamkniętą całość). Komiks czyta się dobrze, choć tłumaczenie tego nie ułatwia. Akcja dzieje się we francuskim miasteczku Lion, a powinno być Lyon. Miejscami bohaterowie mówią bardzo dziwną polszczyzną, główny bohater w przypływie rozpaczy krzyczy: "Gdzie zatem ona jest?" Pomimo tych niedociągnięć jest to porządnie napisany kryminał. Kresce nie można zarzucić niczego; realistyczna i nowoczesna (komiks ukazał się w 1998 roku) - po prostu porządna warsztatowa robota. Komiks bardzo ładnie wydany: szyty, z grzbiecikiem, papier kredowy (wszystkie tytuły dla dorosłych będą wydawane na takim papierze). Jeszcze słówko o tytule serii. W oryginale seria nazywa się po prostu Gil Saint-Andre. Plus dla wydawcy, że zmienił tytuł - niewiele osób potrafi poprawnie wypowiedzieć francuskie nazwisko. Tylko dlaczego "W kręgu podejrzeń?" Tytuł kojarzy mi się raczej z brazylijską telenowelą niż z kryminałem, cóż może jest to jakieś nawiązanie do przyszłych tomów. Wydawca zapowiada, że będzie ich cztery.

"W kręgu podejrzeń: Tajemnicze zniknięcie"
Autor: Jean-Charels Kraehn
Twój Komiks 2001
ISBN: 83-7320-300-1
cena: 18 PLN

poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

45
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.