Magazyn ESENSJA nr 7 (X)
wrzesień 2001




poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

Autor Artur Długosz
  Anatomia komiksu :  Wprowadzenie do cyklu

        Cykl, zainicjowany niniejszym artykułem, wykoncypowałem sobie spory okres czasu temu, ale długo przygotowywałem się do niego, nie chcąc uronić niczego, co miałoby jakikolwiek związek z tematem, żadnego istotnego elementu. Zresztą, artykuł w tym numerze Esensji to jedynie wprowadzenie, w którym przede wszystkim apeluję do zainteresowanych o pomysły, co jeszcze cykl opisany poniżej miałby obejmować. Czekam na listy.

"Anatomia komiksu" to tytuł może nieco mylący, choć trudno mi naprawdę znaleźć inne określenie równie dobrze wpasowujące się w zamysł tej serii artykułów. Słowo "anatomia" bowiem pociąga za sobą ryzyko, że czytelnicy spodziewać się będą rozkładania klasycznych w swoich gatunkach pozycji komiksowych na części pierwsze i jakiejś dogłębnej ich analizy, teoretycznych rozważań z pogranicza sztuki i kiczu, nie mających często przełożenia na codzienne tworzenie, czytanie i ocenianie komiksów. Nic z tych rzeczy. Podejdziemy do zagadnienia bardzo praktycznie i postaramy się dotrzeć i zrozumieć tajniki, jak i przedstawić rzeczy oczywiste, które stanowią o walorach komiksu. Ma być to wszechstronne i wyczerpujące spojrzenie na komiks i jego anatomiczne składniki, którymi do nas przemawia na swój charakterystyczny sposób.

W kolejnych częściach cyklu, który potrwa zapewne przez kilkanaście numerów pisma Esensja, będziemy często prosić o opinie na dany temat uznanych twórców komiksów, wydawców, czytelników i recenzentów. Każdy artykuł w serii kończyć będzie zapowiedź tematu kolejnego, z myślą o tych czytelnikach, którzy mieliby ochotę na dany temat się wypowiedzieć lub o coś zapytać. Ma to zapewnić pewną interaktywność cyklu, tak, aby faktycznie odpowiadał on na pytania, które pojawią się najczęściej w związku z komiksem, ma służyć jako swoiste kompendium wiedzy o komiksie.

Nie będzie to cykl poświęcony historii komiksu, uznanym rysownikom ani scenarzystom, nie będzie też poruszał współczesnej sytuacji komiksowej. Wszystkie te tematy doczekają się już wkrótce oddzielnych opracowań w naszym magazynie. "Anatomia komiksu" to próba zgłębienia fenomenu komiksu i może się okazać, że będzie on głównie interesujący dla ludzi tworzących komiksy lub zamierzających to robić, może też okazać się ciekawy dla krytyków komiksu i recenzentów oraz wydawców, bowiem taka będzie jego specyfika. Liczę jednak na to, że i czytelnicy tego medium znajdą w nim sporo ciekawych informacji oraz pomoże im on odkryć nowe strony i tajemnice komiksu.

Z pewnością cykl poruszy temat definicji komiksu, zresztą już omawiany w Esensji artykułem "Koń jaki jest, każdy widzi", następnie postaramy się o opinie uznanych postaci związanych z komiksem, próbując dowiedzieć się, co stanowi o jakości komiksu. Poruszymy temat tworzenia scenariuszy komiksowych i ich specyfiki bazując na doświadczeniu znanych scenarzystów, podobnie jak przyjrzymy się warsztatom rysowników, których prace dobrze znamy. Będziemy pisać o technikach rysowania, konwencjach, metodach kolorowania i ich doborze w zależności od opowiadanej historii. Przyjrzymy się tajnikom konstruowania bohaterów, tak, aby zapadały w pamięć czytelników oraz tworzeniu wiarygodnych światów, gdzie umiejscawiamy akcje opowieści. Zastanowimy się też nad rolą, jaką komiks odgrywa i może odgrywać w społeczeństwie, jego wartościach i wadach. Popatrzymy w przyszłość i postaramy się odpowiedzieć na pytanie o dalsze losy komiksu...

Jak widać zakres poruszanych tematów będzie bardzo szeroki, a każdy z nich postaramy się omówić obszernie, stąd i przewidywany długi czas publikacji cyklu, który na koniec stanowić powinien dobry materiał na komiksową szkółkę. Nie zawężamy też tematów do wymienionych powyżej, z pewnością pojawią się inne, mniejsze i większe zagadnienia, które trzeba będzie uwzględnić.

A więc zaczynamy... Druga część "Anatomii komiksu" już w następnym numerze Esensji, w której o komiksie i jego próbie zdefiniowania. Trudno oprzeć się w tym miejscu powołania na definicję zaproponowaną we wspomnianym już artykule "Koń jaki jest, każdy widzi" Błażeja, a brzmiącą:

Komiks: Seria statycznych obrazków ułożonych obok siebie, stanowiących spójną całość narracyjną i znaczeniową, której głównym składnikiem są elementy graficzne nie będące słowami, aczkolwiek tekst może w niej odgrywać istotną rolę.

Osobiście wydaje mi się, że powyższa próba zdefiniowana komiksu jest wyjątkowo trafna, ale czekamy na komentarze pod jej adresem, jak również na pytania i uwagi pod adresem cyklu.

poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

33
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.