Magazyn ESENSJA nr 7 (XIX)
sierpień-wrzesień 2002




poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

Autor Grzegorz Wiśniewski
  Konwent jak się patrzy

        Pyrkon, 15-17 marca 2002

Pratchettowskie czarownice prowadzą konkurs. Fot. Krzysztof 'Eloy' Krzyżaniak
Pratchettowskie czarownice prowadzą konkurs. Fot. Krzysztof 'Eloy' Krzyżaniak
Sam właściwie się sobie dziwię, że dotąd nie trafiłem na żaden konwent do Poznania. To najbliższa mojemu rodzinnemu miastu duża aglomeracja, a jakoś zawsze układało się tak, że jeździłem po rozmaitych Gdańskach, Elblągach czy Krakowach. Być może krok ten okazał się słuszny, bo ominęły mnie wczesne imprezy organizowane przez wielkopolski fandom i kiedy wreszcie wybrałem się na Pyrkon'2002 - trafiłem na imprezę zrealizowaną może i w małej skali, ale należycie dopracowaną i zrealizowaną z budzącą zazdrość rutyną.

Pyrkon zorganizowała w dniach 15 - 17 marca 2002 liga trzech klubów - Klubu Fantastyki "Druga Era", Poznańskiego Fanklubu Star Wars oraz Klubu Mangi i Anime "Tsukamori". Z góry mogę zaznaczyć, że jak na tak rozproszoną strukturę organizatorzy wykazali się wystarczającą sprawnością. W kwestii punktów programu, w których dane mi było uczestniczyć nie miałbym im właściwie nic do zarzucenia.

Konwent zorganizowano na terenie Szkoły Podstawowej nr 21 na Dębcu, które to rozwiązanie miało i wady i zalety. Do wad zaliczyłbym niebagatelną w sumie odległość od centrum miasta, jednak zalety tej lokacji także są bezsporne - przestronny budynek, duża liczba sal, spora przestrzeń do rozgrywania LARPów, niedrogi hotel po drugiej stronie ulicy. Z powodów rozmiaru tej szkoły odnosiłem czasem - mam nadzieję że mylne - wrażenie, iż na konwent niemal nikt nie przybył. Takie to niestety czasy nastały.

Organizatorzy pomagają każdemu wybrać zbroję i miecz dla siebie. Fot. Paweł Pluta
Organizatorzy pomagają każdemu wybrać zbroję i miecz dla siebie. Fot. Paweł Pluta
Jak na konwent umiarkowanie duży, za który miałem Pyrkon - zaproponowano całkiem ciekawy i bogaty program imprezy. Wśród gości pojawili się m. in. Anna Brzezińska, Andrzej Pilipiuk, Rafał A.Ziemkiewicz, profesor Jakub Lichański, Marek Oramus i Jacek Inglot (o czwartej rano najdonośniejszy głos na konwencie). Odbyły się liczne konkursy (m. in.pratchettowski, starwarsowy, ogólny), niezbyt może trudne, ale dające sporo zabawy. W salach wideo trwały projekcje licznych filmów (i tu moje jedyne zastrzeżenie, z powodów nieznanych projekcja anime JINROH nie odbyła się, mimo, że specjalnie czekałem na nią dwie godziny).

Nie żałowali przybycia także gracze RPG rozmaitych proweniencji. Chyba nigdy dotąd nie widziałem w jednym miejscu tak dużej ilości graczy w karcianki. Wszyscy wyglądali ludzi, którzy nieźle się bawią.

Miło zauważyć, że Pyrkon osiągnął wysoki poziom profesjonalizmu i potrafi ciekawie prezentować interesujące treści. Życzę zatem organizatorom powodzenia oraz dalszych sukcesów. I pewnie - do zobaczenia za rok.

poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

110
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.