Magazyn ESENSJA nr 7 (XIX)
sierpień-wrzesień 2002




poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

Bartosz Jeziorski
  Prawdziwe emocje

        Dean Koontz "Fałszywa pamięć" (False Memory)

Zawartość ekstraktu: 90%
'Fałszywa pamięć'
'Fałszywa pamięć'
"Prawdziwy dreszczowiec. Styl jest dobry, Fabuła zajmująca, a postacie barwne. Podoba mi się." Najchętniej tym krótkim cytatem chciałbym zamknąć recenzję wydanej niedawno w Serii Autorskiej powieści Deana Koontza "Fałszywa pamięć". Niestety, pomimo iż wakacje w pełni recenzja objętość swoją posiadać musi więc wypada dodać jeszcze kilka słów od siebie. Ale ponieważ pogoda wybitnie nie sprzyja wysiłkowi intelektualnemu pozwolę sobie wykonać to zadanie posiłkując się powyższym cytatem (odgrywa zresztą on w powieści bardzo istotna rolę o czym mam nadzieję każdy czytelnik zachęcony tą oceną się przekona.

Prawdziwy dreszczowiec - sposób budowania nastroju i niesamowita umiejętność wydobycia niepokoju i strachu ze zdawałoby się zwyczajnych, codziennych czynności jest niejako znakiem firmowym Koontza. Przeczytałem kilkadziesiąt jego powieści (zarówno doskonałych jak i, powiedzmy, przeciętnych) i zawsze klimat jaki wytworzony przez autora jest intrygujący i raczej nikogo nie pozostawia obojętnym. Nie inaczej jest również w "Fałszywej pamięci". Tym razem wspólnie z bohaterami powieści wkraczamy w świat osobliwych i niezwykle rzadkich chorób psychicznych, autor w niezwykle sugestywny sposób tworzy otoczenie w którym niepewność, zwątpienie i strach mogą nas dopaść wszędzie i w każdej chwili.

Styl jest dobry - a chwilami świetny. Barwne, ciekawie budowane zdania, bogate opisy naturalne, żywe dialogi. Umiejętnie wprowadzone elementy poezji, która odgrywa w powieści ważną rolę. Dialogi są intrygująco zróżnicowane, w niektórych momentach iskrzą humorem w innych wzbudzają ciarki na plecach.

Fabuła, a dokładniej pomysł na którym autora ją oparł są doskonałe. Zupełnie nie znane przeciętnemu czytelnikowi problemy i zagrożenia wynikające z bardzo rzadko występujących chorób psychicznych stanowią dla autora punkt wyjścia do zbudowania niesamowitej opowieści. Niestety niewiele da się o niej napisać nie ujawniając czytelnikom zasadniczego wątku powieści. Aby pobudzić apetyt powiem tylko, iż wszystkie przewidywania czytelnika co do rozwoju fabuły umiejętnie karmione przez pisarza strzępkami informacji wkrótce okazują się zupełnie chybione.

Żeby nie było tak że tylko chwalę, zgłaszam uwagi do dwu elementów związanych z fabułą i konstrukcją powieści. Po pierwsze pewne problemy może sprawić czytelnikom, którzy pierwszy raz sięgają po prozę Koontza przebrnięcie przez pierwsze 150-170 stron powieści. Pisarz w tym nieco przydługim wstępie buduje wątki i kładzie podstawy pod późniejsze rozwinięcie fabuły, ale dla przypadkowego czytelnika może to być zapora trudna do pokonania. Sprawdziłem to empirycznie ponieważ mój egzemplarz powieści pożyczyłem dwójce znajomych, którzy wcześniej nie czytali Koontza. Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron odłożyli książkę nieco znudzeni stwierdzając że zupełnie nie rozumieją moich zachwytów dotyczących twórczości pisarza. Dopiero po moich stanowczych i usilnych zachętach przebrnęli przez początek i potem z przyjemnością dokończyli lekturę. Także występujące w finale powieści rozwinięcie wątku rodzinnego jednego z bohaterów oraz powiązanie go z zemstą osobistą jako motorem działań wydaje się wprowadzone nieco na wyrost i może wywołać wrażenie nie do końca przemyślanego i dobrze uzasadnionego przez pisarza.

Postacie są barwne i różnorodne zarówno jeżeli chodzi o te pierwszoplanowe jak i występujące tylko incydentalnie. Byty wykreowane, a następnie poddane przez autora najróżniejszym próbom zachowują się naturalnie i są pełne życia. Gra uczuć i emocji między bohaterami, sugestywne opisy zaburzeń psychicznych i stanów lękowych stanowią zdecydowanie mocną stronę powieści. Obserwacja przez czytelnika rozwoju bohaterów od bezwolnych i podatnych na zły wpływ marionetek, bezbronnych wobec określonych uwarunkowań psychicznych do w pełni świadomych swoich celów i działań podmiotów stanowi dla czytelnika ciekawe doświadczenie.

Polecam wszystkim zarówno wielbicielom pisarza (jest to jedna z Jego lepszych powieści) jak również czytelnikom, którzy jeszcze nie zetknęli się z książkami Koontza. To dobra okazja aby zacząć przygodę z bohaterami przez Niego stworzonymi. To po prostu "Prawdziwy dreszczowiec. Styl jest dobry, fabuła zajmująca, a postacie barwne. Podoba mi się."



Dean Koontz "Fałszywa pamięć" (False Memory)
Prószyński i S-ka 2002
572 strony
ISBN 83-7337-095-1
Cena: 39,- zł
Strona wydawnictwa: www.proszynski.pl/ksiazki/fiszki/2055.html

poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

101
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.