Magazyn ESENSJA nr 7 (XIX)
sierpień-wrzesień 2002




poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

Sebastian Łukomski
  Obraz odbity w setce odłamków rozbitego lustra

        Stanisław Krawczyk "Szepty"

Szepty bywają różne - wściekłe, namiętne, znużone, a tym co je łączy jest kompresja treści, bo trudno wyszeptać tyradę pełną zaskakujących metafor i niezwykle trafnych parabol. I takie właśnie są wiersze Stanisława Krawczyka zawarte w tomiku "Szepty". Autor buduje w nich nastrój i klimat nie słowami, lecz poprzez niedomówienia, tak jakby zapraszał czytelnika do aktu kreacji.

Forma wierszy, czy raczej szeptów, bliższa jest aforyzmom niż temu, co zwykliśmy uważać za wiersz, pozwala nam, bowiem na poznanie przekonań autora poprzez uczestnictwo konkretnych sytuacjach, w których mogły zostać wypowiedziane. Słowo jest symbolem, a umiejętne nim operowanie pozwala na przekazywanie bogatych treści poprzez zarysowanie pewnych sytuacji. Czy mówiąc konkretniej - możliwość wsłuchania się w szepty tym sytuacjom towarzyszące - Szept dziewczyny siedzącej pod murem, Szept przedsenny, Jej drugi szept, Jej trzeci szept, Jej szept następny, Szept kobiety nad ranem, Szept mężczyzny, czy wreszcie Szept śmiertelnie chorego, to tylko kilka przykładów. Wszystkie te szepty są wyrwane z życia codziennego, bez kontekstów i odniesień, bez gotowej recepty na to, w jaki sposób je odczytać, może poza tą, zawartą w wierszu Zsyłanie znaków:

Przyfrunął kwiat -
nie wiem od kogo.

Przytoczyło się jabłko -
nie wiem skąd

Przypłynął szkielet ryby -
nie wiem dlaczego.

Wiatr uderzył w skrzydła okiennic,
a gołąb nie odleciał z parapetu.

Wiersze zawarte w tomie Szepty, nie są przepisem na życie, ani zestawem moralnych nakazów, autor nie ma złudzeń - jego znaki nie zmienią świata. Są jedynie zaproszeniem do spojrzenia na świat z jego perspektywy, na obraz świata, który poprzez tę książkę jawi się jak odbity w setce odłamków rozbitego lustra. Czytelnik dostrzeże w nim tyle, ile sam zdoła odczytać.



Stanisław Krawczyk "Szepty"
Wydawnictwo Miniatura 1997
ISBN 83-7081-267-8
s.70

poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

43
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.