 |  | 'Imajica: Piąte Dominium' |
Zacznijmy od tego, że ta książka nie jest, jak by się po obrazkach z okładki mogło zdawać, horrorem. Nie straszy, ale to wcale, nie hipnotyzuje mrocznym klimatem i nie każe czytelnikowi ciemną nocą oglądać się za ramię w oczekiwaniu na przybysza z zaświatów. W zasadzie jedynym elementem rodem z horroru jest kilkanaście scen wypełnionych elementami ludzkiej i nieludzkiej anatomii oraz parę potworów, interesujących, ale nie tak strasznych, jak powinny. Jest to niestety pierwszy objaw dręczącej tą książkę choroby - autorskiego niedopracowania. Bo jest w tej książce parę scen, które mogłyby, po niewielkich doprawdy przeróbkach, zmrozić krew w żyłach.
A ponieważ możliwości horrorowych nie wykorzystano, to "Imajica: Piąte Dominium" wskutek braku elementów grozy, stała się powieścią fantasy. Jest w niej podróż ku nieznanemu Miejscu, gdzie, nie wiadomo jak i czemu, ale coś się zmieni, może nawet na lepsze. Są bohaterowie, którzy, choć nie są może w stu procentach kopiami Belgariona, to znienacka odkrywają drzemiące w nich moce zdolne obalać mocarstwa i ściany. Uniwersum też skądś znane - obok siebie koegzystuje kilka światów, między którymi można podróżować. Jednym z nich wyróżnionym na minus przez swe odcięcie od reszty i powszechną nieznajomość magii, jest Ziemia. Navigare necesse est i bohaterowie muszą opuścić naszą skromną planetę, bo w pozostałej czwórce Dominiów (Ziemia jest tytułowym Piątym Dominium) okrutny Saur.... err autarcha świni, morduje i tyrani.
Nieco to sztampowe, ale parę elementów jednak Barkera wyróżnia. Wyobraźni nikt mu chyba nie odmówi, tworzy krajobrazy, gatunki i sprzęty rodem z obrazów Boscha i hojną ręką rozsypuje je po okolicy. Pomysłów na urządzenie świata mu nie brak i chociaż cała jego piątka Dominiów nie klei się do siebie i sprawia wrażenie konstrukcji zbudowanej na siłę, to bogactwem szczegółu poraża. Ogół natomiast szwankuje.
W tym barokowo bogatym i poetycko zabałaganionym środowisku mości sobie autor ciepłe miejsce na swoją akcję. Jak i przy poprzednich elementach - nie jest źle, w powieści jest kilka niespodziewanych spadków kurtyny, czytelnikowi zawsze miłych. Brakuje jednak ziarenka geniuszu, niespodziewanego zakrętasa, tajemniczego wydarzenia kompletnie zbijającego z tropu, magicznej przyprawy, która każe w napięciu czekać na to, co odsłoni się na następnej stronie. A tak, od początku wydaje się, że Judith i Gentle są niezwykli i okazuje się, ku ogólnemu brakowi zdziwienia, że rzeczywiście są kimś dla Imajici istotnym. I tak dalej - postacie na początku zostają ustawione w dość schematycznie biegnących koleinach i rzadkie wyślizgnięcia się ich losu na szosę odmienności nie potrafią czytelnika zafascynować.
Na szczęście choroba lekkiego niedopracowania ominęła stworzonych przez Barkera bohaterów. Osobowości mają niezwykłe, naznaczone pośpiechem i obłędem, gna ich cały czas nieokreślona żądza. Ich kalekie charaktery są w pełni przekonujące, choć niespecjalnie sympatyczne, czy też zrozumiałe. Udaje się nawet autorowi wykreować interesującą postać nieludzką - mistyfa. Owa człekokształtna istota, dwupłciowa i zmiennokształtna noszona jest popędami tak odmiennymi, jak się to prawdziwemu należy. Mistyf Pie, pełen tajemniczych namiętności i wierny nieznanym ideałom jest, czysto teoretycznie, postacią drugoplanową, ale dzięki umiejętnie skreślonemu opisowi jego charakteru, jest on najbardziej interesującym bohaterem powieści "Imajica: Piąte Dominium".
Książka byłaby dużo lepsza, gdyby Barker zdecydował się na porzucenie prób straszenia i nadmiernego epatowania płodami swojego niezwykłego umysłu. Gdyby zdecydował się wprowadzać efekty swoich wizji spokojniej, gdyby zwrócił większą uwagę na podporządkowane obrazu akcji i działaniom bohaterom, to "Imajica: Piąte Dominium" miałaby szanse stać się jedną z najbardziej interesujących książek z szeroko rozumianej fantastyki. A tak - jest ciekawie, jest niegłupio, ale do geniuszu jeszcze paru kroków brakuje.
Clive Barker "Imajica: Piąte Dominium" (Imajica)
Tłum. Wojciech Szypuła
MAG 2002
ISBN 83-89004-00-3
Cena 35,- zł
Gatunek: fantasy/horror
Strona wydawnictwa: www.mag.com.pl
|
|