 |  | 'Monty Python Sings' |
Życie jest do dupy,
to tylko wygłupy,
śmiechu warte, a śmiech cię uwalnia z tej matni.
Więc pamiętaj, póki żyjesz,
że najlepiej ten się śmieje, kto zawsze śmieje się ostatni,
więc zawsze patrz na życie z humorem! 1
Słowa te, pochodzące z przeboju Pythonów "Always Look On The Bright Side Of Life", mogłyby posłużyć jako motto całej ich twórczości. Twórczości dosadnej, nierzadko obscenicznej, a zarazem finezyjnie intelektualnej, stanowiącej kwintesencję czarnego i absurdalnego humoru.
Latający Cyrk Monty Pythona założyli w 1969 r. Graham Chapman, John Cleese, Terry Gilliam, Eric Idle, Terry Jones i Michael Palin. Sześciu wykształconych, dowcipnych i piekielnie inteligentnych Brytyjczyków (pochodzący z USA Gilliam po latach spędzonych w Anglii także przyjął brytyjskie obywatelstwo). W swych telewizyjnych programach, filmach fabularnych i kilku - zrealizowanych dla kina oraz TV - składankach najlepszych skeczy, komicy wyszydzali wszystko i wszystkich, z premedytacją łamiąc obowiązujące reguły medialnej moralności i dobrego smaku. Czynili to jednak z wielkim wdziękiem, nawiązując artystycznie do najlepszych tradycji groteski i surrealizmu. W wielu scenkach, obok ogromnego ładunku komizmu, odnaleźć można drugie dno, choćby w postaci wielu niesłychanie celnych obserwacji obyczajowych.
Pythoni nagrali też sporo płyt rejestrujących ich liczne występy live i wydali nawet wieloalbumowe wydawnictwa, będące obszernymi zapisami wszelkich dokonań trupy. Jednak materiały te nie są szerzej znane w naszym kraju, a i na świecie na skutek popularyzacji nowoczesnych nośników obrazu, płyty takie stają się gratką już tylko dla najzagorzalszych fanów, którym wystarczy tylko posłuchanie Rycerzy, Którzy Mówią "Ni!", bez konieczności ich oglądania.
Jednak w roku 1989, z okazji dwudziestej rocznicy założenia zespołu, ukazała się niezwykle sympatyczna płytka, zawierająca najsłynniejsze piosenki Monty Pythona. A powstało ich przez te lata całkiem niemało, szczególnie dla potrzeb trzech najważniejszych filmów: "Świętego Graala", "Żywota Briana" oraz "Sensu życia". Powstała więc smakowita kompilacja, prezentująca całe bogactwo śpiewanego repertuaru grupy, począwszy od tych utworów, które samodzielnie funkcjonują jako pełnowartościowe skecze, skończywszy zaś na wyrafinowanych muzycznych żartach formalnych.
Prawdziwym hitem już dawno stał się kawałek "Always Look On The Bright Side Of Life", pochodzący z obrazoburczej komedii religijnej o Brianie. Za jej sprawą Pythoni bawią, skandalizują i alegorycznie opowiadają o chrześcijaństwie. A kim jest tytułowy bohater? Poczciwina, który narodził się w tym samym miejscu i czasie co Chrystus, i którego dzieje w absurdalny sposób nawiązują do jego życia, nie wyłączając uznania za Mesjasza i ukrzyżowania. Losy tej piosenki potoczyły się zresztą niemniej zabawnie, skoro dziś funkcjonuje ona na przykład jako hymn futbolowy angielskich stadionów, gdy w oryginale ta perła czarnego humoru była śpiewana - i gwizdana oczywiście - przez ukrzyżowanych członków Narodowego Frontu Judei (nie mylić z Judejskim Popularnym Frontem Narodowym, bo to zdrajcy!).
Żadnego kontekstu, by w pełni delektować się pomysłem i dowcipem, nie potrzebuje natomiast "Drwal" ("Lumberjack Song"), piosenka-skecz znana choćby z promującej twórczość grupy w Stanach składanki "A teraz coś z zupełnie innej beczki". Kreacja Palina, marzącego o tym, by stać się kanadyjskim drwalem-transwestytą przeszła już do historii komedii XX wieku, stając się źródłem inspiracji dla kolejnych pokoleń twórców (jak na przykład autorów skandalizującego "South Parku" - Treya Parkera i Matta Stone'a, przy tworzeniu przeboju "Blame Canada" do kinowej wersji ich animowanego serialu).
Podobnych żartów, opartych na świetnym tekście i wpadającej w ucho melodii, znajdziemy na płycie dużo więcej. Muzycznie odwołują się one głównie do brytyjskiej tradycji wodewilu (np. "I'm So Worried" - lament sfrustrowanego intelektualisty czy niepoprawne politycznie "I Like Chinese") bądź swobodnie nawiązują do klasyki muzyki poważnej (jak w przepysznej lekcji historii poświęconej Cromwellowi, zaś śpiewanej i recytowanej do melodii Poloneza As-dur op. 53 nr 6 Chopina). Pythoni nie ukrywają też swej fascynacji piosenkami Beatelsów (prywatnie przyjaźnili się zresztą z Georgem Harrisonem, który wsparł ich także pieniężnie oraz pomocą swej firmy producenckiej, gdy zagrożona finansowo realizacja "Żywota Briana" mogła nie dojść do skutku).
A teraz coś z zupełnie innej beczki:
A wszechświat się rozciąga i rozrasta, i rozrasta
we wszystkich kierunkach jakie są.
Tak szybko jak chce,
z prędkością światła mknie,
12 milionów mil w minutę - naprzód wciąż.
Więc pamiętaj, gdy niepewnie i bezradnie czujesz się,
że niewielką masz szansę wrócić tu.
I módl się, żebyś znalazł w Kosmosie lepszy świat,
bo na ziemi ubóstwo jest i smród.
Ten fragment "Piosenki o galaktyce" niech posłuży jako ilustracja drugiej odsłony piosenkarskich dokonań zespołu: muzycznej humoreski, wyszydzającej - komercyjną czy tandetną - popową stylistykę. Utwory te wywodzą się z produkcji kinowych, głównie z filmu "Sens życia według Monty Pythona", który swą oryginalność w dużej mierze zawdzięcza właśnie brawurowej żonglerce konwencjami.
Wątek taki w twórczości Pythonów rozpoczął się zresztą już wcześniej, gdy w 1979 r. Sonia Jones, perfekcyjnie parodiując temperament i manierę głosową Shirley Bassey, wykonała temat otwierający "Żywot Briana" w iście bondowskim stylu. Komicy zakpili w ten sposób z muzycznego efekciarstwa oraz wykalkulowanej przebojowości współczesnej muzyki rozrywkowej. Całości dopełnia absurdalnie płytki tekst o tym, jak to tytułowy bohater dorasta (i dorasta, i dorasta, i dorasta), dostaje trądziku, by wreszcie stać się mężczyzną, który się goli i umawia z dziewczętami.
O pastiszową stronę dźwiękową tej piosenki zadbali stali współpracownicy zespołu: Andre Jacquemin i Dave Howman, którzy - w późniejszym okresie wraz z jeszcze jednym kompozytorem, Johnem Du Prezem - zajęli się właśnie tymi muzycznymi żartami filmowymi spod znaku Monty Pythona.
Owocem ich działań był przede wszystkim wspomniany już, podsumowujący działalność rozwiązanej wcześniej grupy, "Sens życia" z roku 1983, który zawiera aż sześć kapitalnych piosenek (nie licząc "Ubezpieczeniowych szant" z poprzedzającej obraz krótkometrażówki Terry'ego Gilliama). Zaaranżowane i nagrane już w pełni profesjonalnie, wciąż szokują ostrością tekstów, a jednocześnie zadziwiają przenikliwością spojrzenia ich autorów. Pythoni - w formie musicalu rodem z Broadwayu - przypominają więc wszystkim katolikom, że przecież "Każdy plemnik jest święty". Zaś chwilę później dla odmiany krytykują konsumpcjonizm i intelektualną pustkę naszego świata, snując wizję "Bożego Narodzenia w niebie", gdzie "prezenty dla każdego są i niespodzianek moc: walkman Sony, słuchawki hi-fi i gier video stos!".
Cóż więcej dodać? Znakomita płyta, świetne, inteligentne piosenki. Dobra zabawa dla miłośników absurdu i czarnego humoru gwarantowana. A na koniec niech głos zabierze jeszcze Eric Idle:
Jak to miło mieć penisa!
Jak to fajnie, gdy coś zwisa!
Jeszcze lepiej, kiedy sztywny
na baczność zawsze staje.
Czy to krótki, czy to długi,
sporo nam radości daje.
A więc musisz dbać o swego Wacka!
Wiwat! Niech żyje prężny wąż!
Kup mu wygodne gatki,
a gdy obowiązek wzywa,
to gumowym skafanderkiem
zawsze czule go okrywaj.
Lecz publicznie nie pokazuj,
bo za to grozi ciemny loch,
gdzie tylko przyjdzie ci walić go.
Dziękuję za uwagę.
Sam miód: "Always Look On The Bright Side Of Life", "Lumberjack Song", "Brian Song", "Christmas In Heaven", "Galaxy Song".
"Monty Python Sings"
Monty Python's Flying Circus
Virgin Records 1989
Czas płyty: 54:18
1 Fragmenty tekstów i tytuły piosenek w tłumaczeniu Tomasza Beksińskiego.
Spis utworów: |
1. | Always Look On The Bright Side Of Life | 03:33
|
2. | Sit On My Face | 00:45
|
3. | Lumberjack Song | 03:20
|
4. | Penis Song (Not The Noel Coward Song) | 00:41
|
5. | Oliver Cromwell | 04:10
|
6. | Money Song | 00:52
|
7. | Accountancy Shanty | 01:16
|
8. | Finland | 02:01
|
9. | Medical Love Song | 03:31
|
10. | I'm So Worried | 03:38
|
11. | Every Sperm Is Sacred | 04:34
|
12. | Never Be Rude To An Arab | 01:00
|
13. | I Like Chinese | 03:10
|
14. | Eric The Half A Bee | 02:06
|
15. | Brian Song | 02:36
|
16. | Bruces' Philosophers Song (Bruces' Song) | 00:52
|
17. | Meaning Of Life | 02:15
|
18. | Knights Of The Round Table | 01:06
|
19. | All Things Dull And Ugly | 01:33
|
20. | Decomposing Composers | 02:48
|
21. | Henry Kissinger | 01:28
|
22. | I've Got Two Legs | 00:33
|
23. | Christmas In Heaven | 02:45
|
24. | Galaxy Song | 02:41
|
25. | Spam Song | 00:32
|
|
|