 |
'Zastosowanie technik w praktyce' |
Wojciech Gołąbowski
Bez 8346 liści
Czwarty tom podręcznika rysowania mangi (części: pierwszą, drugą i trzecią także opisywaliśmy w Esensji) zaczyna się od komiksu, który do rzeczy wnosi jedno: Drogi początkujący komiksiarzu / mangaisto, jeśli nie bawi cię wymyślanie i rysowanie historyjek, nie bierz się za to zajęcie. Bo choćbyś robił to perfekcyjnie - niewiele z tego wyjdzie...
Perspektywa to ważna rzecz. Autorzy podręcznika uczą nas, jak ją umiejętnie stosować - począwszy od prostych brył geometrycznych, skończywszy na skomplikowanych budynkach czy bogatym w szczegóły wnętrzu pokoju. Gdzie jest cień - i dlaczego tam? Jak właściwie wyglądają szczegóły pogrążone z cieniu? Jakiego kształtu cień rzucają, gdy same zostaną oświetlone? Co dobrze jest przedstawiać cieniem - a nawet w całkowitym mroku?
Drugi rozdział zajmuje się pojazdami (dlaczego opona samochodowa narysowana prawidłowo wygląda inaczej, niż byśmy się spodziewali?) istniejącymi i nieistniejącymi, a także drobniejszymi rekwizytami. Nie znajdziemy tu jednak ani katalogu wizerunków najpopularniejszych marek aut czy motocykli, ani prostego schematu postępowania - autorzy zwracają uwagę jedynie na kilka ważnych spraw związanych z motoryzacją..
Rozdział trzeci jest bogatszy w rady dla początkujących, a traktuje o przyrodzie. Jak uniknąć rysowania wszystkich 8346 liści na drzewie? 676122 kropel wody w rozbryzgującej się na kamienistym brzegu fali? 1183890 włosów sierści ulubionego kota?
Dalej jest już jakby "z innej bajki". Z rysowania autorzy przeskakują na tworzenie scenariusza, a konkretniej - na wybór bohatera, kreowanie jego wizerunku czy złożoność przygód (oraz umiejętność uzasadnienia takiej, a nie innej decyzji scenarzysty). Wspominają także o kilku podstawowych chwytach fabularnych - związek przyczynowo-skutkowy czy efekt katharsis - a także o chwytach kompozycyjnych, czyli o kolejności czytania kadrów, dopasowaniu perspektywy i wielkości kadru do opisywanej sytuacji. Jest tu też nieco o onomatopejach, regule trójkąta, rozkładówkach i wymaganiach redaktorów pism mangowych.
Tom kończy oferta wysyłkowego sklepiku z materiałami przydatnymi do tworzenia mangi oraz prezentacje omawianych wcześniej technik w wykonaniu uznanych mistrzów gatunku.
Towarzystwo Badań Technik Mangowych "Zastosowanie technik w praktyce"
Przekład: M.Taniguchi, A.Watanuki
WANEKO 2002
ISBN 83-88272-08-X
cena 27,00 zł
 |
'Techniki rysowania postaci kobiet' |
Wojciech Gołąbowski
Oci ciornyje...
Zawsze miałem problem z narysowaniem - choćby naszkicowaniem - normalnie wyglądającego człowieka. Bo takiego przejaskrawionego to, śmiem twierdzić, każdy potrafi oddać w kilku kreskach. Właśnie ten problem był powodem, dla którego nabyłem piąty tomik podręcznika "Jak powstaje manga", przy okazji kupując też części: pierwszą, drugą i trzecią i powyższą czwartą.
Tymczasem, jak się okazuje, w przypadku kobiet sprawa jest prosta: najpierw rysujemy głowę, potem oś symetrii; kreślimy ósemkę, małe okręgi w miejscu stawów: barkowych i biodrowych; podkreślamy talię, unikając prostych kresek dodajemy ręce, nogi, jakieś ubranie (albo i nie) i... gotowe. Czyż to nie banalne?
Oczywiście, nie. Dlatego podręcznik ma ponad 120 stron, a nie jedną. Jest tu omówiona bodaj każda część kobiecego ciała, zróżnicowanie sylwetek (przeciętnej, szczupłej, atletycznej...), charakterystyczne zmiany budowy ciała podczas dorastania i tak dalej, i tak dalej...
Dużo miejsca zajmuje omówienie tych fragmentów anatomicznych, które najtrudniej rysownikowi podpatrzeć w naturze, a zwłaszcza miejsc intymnych - gołych pleców i tego, czym się kończą, biustu czy krocza. Do tego bogaty zestaw ilustracji bielizny - na co przy jej rysowaniu należy zwrócić uwagę, w zależności od kroju, materiału i wykończenia, oraz opinanego nią ciała.
Dużą rolę przy rysowaniu płci pięknej pełnią detale: paznokcie (krój, kolor czyli w komiksie czarno-białym odpowiedni raster lub cieniowanie), brwi i rzęsy (wydłużone, podkręcone, grube lub cienkie), oczy - w zależności od stylu komiksu, nastroju bohaterki i jej wieku, cienie na powiekach, usta (kształt, kolor), kolczyki... Kilka stron poświęcono także fryzurze.
Ostatni rozdział to przykłady rysunków mistrzów - wraz ze szkicami, na których widać, jak długa droga wiedzie do tak pięknego efektu - i kilkoma słowa komentarza, zwracającego uwagę na konkretne aspekty czy szczegóły rysunku.
Hikaru Hayashi "Techniki rysowania postaci kobiet"
Przekład: M.Taniguchi/A.Watanuki
WANEKO 2002
ISBN 83-88272-08-X
cena 27,00 zł
 |
'Tu detektyw Jeż' #9 |
Marcin Herman
Historia pewnego spadku
Osoby, które do tej pory nie zapoznały się z przygodami detektywa Nanase Goro i jego kolegów z agencji Akatsuka, powinny się pospieszyć. Najnowszy, dziewiąty tom serii "Tu detektyw Jeż" jest ostatnim, jaki wydawnictwo Waneko wydało w Polsce.
"Tu detektyw Jeż" jest mangą z gatunku Gekiga. Charakteryzuje się dokładnością rysunku i obecnością scen nie przeznaczonych dla dzieci. Nie dziwi zatem informacja na okładce każdego tomu, iż komiks przeznaczony jest dla czytelników od lat 15. Tym bardziej, że tematyka mang Gekiga koncentruje się wokół problemów o charakterze socjologicznym lub politycznym.
Najlepszą historię tomu dziewiątego przygód Jeża stanowi czteroczęściowa opowieść o tajemniczym spadku. Jak zwykle w przypadku tego komiksu, pozornie prosta intryga przeradza się w skomplikowaną zagadkę kryminalną. Pojawia się morderca, ofiara i element szantażu. Komiks dotyka problemów chciwości i słabości ludzkiej.
"Tu detektyw Jeż" jest ciepłym komiksem, łączącym w sobie elementy dynamicznego kryminału z rozważaniami nad naturą i zachowaniami człowieka. Mimo sporadycznych naiwności fabularnych czyta się dobrze, także dzięki kieszonkowemu formatowi i starannemu przygotowaniu ze strony edytorskiej komiksu w Polsce.
"Tu detektyw Jeż" #9 (Hello, Harinezumi)
Scenariusz i rysunki: Hirokane Kenshi
Waneko 2002
ISBN 83-88272-51-9
Cena: 13,50 zł
Zobacz planszę ilustracyjną