nr 10 (XXII)
grudzień 2002




powrót do indeksunastępna strona

Michał Chaciński
  Płytoteka kinomana :  Oszczędnie do znudzenia

        "Signs", James Newton Howard

Zawartość ekstraktu: 50%
'Signs', James Newton Howard
'Signs', James Newton Howard
Ścieżka dźwiękowa do "Znaków" świetnie nadaje się na ilustrację typowego problemu z muzyką filmową. W kinie soundtrack Jamesa Newtona Howarda bardzo dobrze buduje atmosferę i ostrożnie manipuluje widzem, natomiast bez filmowego obrazu daje się przesłuchać ze dwa, trzy razy i zaczyna nużyć. Ale mimo wszystko kryje kilka smaczków, jeśli tylko odpowiednio przyłożyć ucho.

Howard zdecydował się na bardzo oszczędne, prawie minimalistyczne brzmienie, oparte przede wszytkim na obsesyjnym, trójdźwiękowym ostinato (najwyraźniej trójdźwięk symbolizuje trzy kręgi tworzące znak obcej cywilizacji w filmie). W wielu utworach ten główny motyw stanowi podstawę, ożywianą przez spontaniczne wejścia orkiestry i zmiany tonacji. W samym filmie muzyka zorkiestowana w ten sposób metaforycznie podkreśla sytuację rodziny głównego bohatera - w proste życie, spokojnie prowadzone na odludziu, nagle wdzierają się elementy, które zmieniają perspektywę. Kompozycje typowe, pełnoorkiestrowe byłby tu chyba zbyt bogate i niepotrzebnie kontrastowałyby ze sposobem prowadzenia narracji przez Shyamalana. Tyle że w filmie muzyka towarzyszy obrazowi i powielanie motywów nie musi nam podczas seansu przeszkadzać. Na płycie jest inaczej. Muzyka odgrywa rolę pierwszoplanową i dlatego pojawiają się problemy - przede wszystkim znużenie. Duża część utworów rozpoczyna się od tego samego rozegrania głównego motywu i sprawia wrażenie jednej długiej, mało urozmaiconej kompozycji. Każdy utwór rozwija się w końcu inaczej i każdy proponuje inne rozwiązania, ale początki, zwłaszcza w pierwszej części płyty, mogą sprawiać wrażenie, że przez 15 minut słuchamy remiksu tego samego kawałka. To męczy.

Dla wielbicieli bardziej melodyjnej muzyki filmowej największym problemem płyty będzie jednak brak rozpoznawalnych, wpadających w ucho motywów. Kto lubi ponucić sobie pod nosem filmowe kawałki, może od razu skreślić "Znaki" z listy zakupów. Sam zresztą podobnie podszedłem przy pierwszym kontakcie z płytą. Jednak po kilku przesłuchaniach zaczyna się tu zauważać wysiłek kompozytorski, włożony w drobiazgi. Jeśli pamiętać, że "Znaki" to horror, miłym zaskoczeniem jest fakt, że Howard unika najprostszych zagrywek - dysonansów, czy przeciągłych glissów smyczkowych. Z tanich chwytów mamy tylko parę nagłych, głośnych wejść - zwykle na początku utworu (po paru przesłuchaniach mocno wkurzają). Poza tym muzyka jest zaskakująco opanowana, wręcz ascetyczna. Przez większość czasu Howard koncentruje się na wydobyciu atmosfery przy użyciu minimum środków i powoli wciąga słuchacza w spokojnie tkaną pajęczynę dźwięków. Dlatego płyta wymaga dużej koncentracji. Subtelne zmiany harmoniczne, zmiany tempa, pojedyncze dźwięki instrumentów powolutku dodają coś od siebie do całościowej atmosfery niepokoju sączącej się z kolejnych utworów. Ukoronowaniem tego podejścia są dwie kompozycje podsumowujące płytę i film: "The Hand of Fate" część I i II - oba pierwszorzędne, opanowane, ale jednocześnie ekscytujące i poruszające. Obie łączą zresztą większość rozwiązań z całej płyty.

Na ścieżce dźwiękowej jest też jedna prawdziwa perełka. Pierwszy utwór, towarzyszący w filmie początkowym napisom ("Main Titles"), to fantastyczna, króciutka kompozycja utrzymana w stylu orkiestracji Bernarda Herrmanna. Zrywane pociągnięcia smyczków, ostre wejścia dęciaków i nagłe kontrasty brzmienia. Ten kawałek to film w pigułce - niepokojący, intrygujący i szarpiący nerwy mimo bardzo prostych środków. Szkoda, że reszta płyty tak bardzo odstaje od tego znakomitego wstępu. I szkoda, że do soundtracków orkiestrowych nie wypuszcza się singli z remiksami. Ach, to byłoby noworoczne marzenie - usłyszeć co z tej króciutkiej, minimalistycznej kompozycji zrobiłoby kilku charakterystycznych kompozytorów o stylistyce pokrewnej soundtrackowi Howarda - powiedzmy Kilar, Glass i Nyman...

Sam miód: Main Titles, The Hand of Fate Part I i II



James Newton Howard
Signs - Original Score
Warner Music
Czas płyty: 45:34

Spis utworów:
1.
Main Titles
1:45
2.
First Crop Circles
3:17
3.
Roof Intruder
2:19
4.
Brazilian Video
2:00
5.
In the Cornfield
5:40
6.
Baby Monitor
1:12
7.
Recruiting Office
2:07
8.
Throwing a Stone
5:35
9.
Boarding Up The House
3:05
10.
Into the Basement
5:19
11.
Asthma Attack
3:57
12.
The Hand of Fate Part I
5:34
13.
The Hand of Fate Part II
3:37

powrót do indeksunastępna strona

83
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.