nr 10 (XXII)
grudzień 2002




powrót do indeksunastępna strona

Błażej
  Ponad 50 lat klasyki

        "Blake i Mortimer"

Wersja light - bez ilustracji
26 września 1946 w Belgii ukazał się pierwszy numer pisma komiksowego dla młodzieży: Tintin. W spisie treści figurował pierwszy odcinek serii, która z czasem zyskała ogromną popularność i rzesze fanów. Mowa o Blake'u i Mortimerze.

Profesor Philip Edgar Angus Mortimer, Szkot, specjalizuje się w fizyce jądrowej. Francis Percy Blake jest agentem słynnego MI5, agencji brytyjskiego kontrwywiadu wojskowego. Mortimer ma charakterystyczną, rudą czuprynę, brodę tego samego koloru i nieodłączną fajkę. Blake'a można poznać po blond włosach i zawadiackim wąsiku. Mortimer jest wybuchowy, serdeczny, ale nieustępliwy, pomysłowy, pełen życia, lojalny i szczery. Stale rozsadza go energia, niekiedy ocierająca się o brawurę. Z kolei Blake to wcielenie angielskiej flegmy: zawsze nad sobą panuje, jest spokojny i rozważny, uparty i dążący do wytyczonego celu. Unika niebezpieczeństw, ale przyparty do muru wykazuje się odwagą niemniejszą niż jego kompanion. Razem, uzupełniając wzajemnie swoje cechy charakteru, stanowią zgrany zespół.

Przygody Blake'a i Mortimera nie byłyby nigdy tym, czym są, bez jeszcze jednego osobnika: pułkownika Olrika. Nic nie wiadomo o jego karierze wojskowej uwieńczonej tym stopniem. Pewne jest tylko jedno: to zakała i renegat najgorszego rodzaju. Już w pierwszym odcinku daje o sobie znać jako wcielenie zła. Czyni to jednak z wrodzonym sobie wdziękiem, uwodząc czytelnika. Sprytny, inteligentny i bardzo niebezpieczny, nie cofa się przed niczym, zaś jego ambicja nie ma sobie równych.

Z tak naszkicowanych portretów psychologicznych bohaterów wyłonić się może tylko jedno: ciąg zapierających dech w piersiach, dynamicznych i trzymających w napięciu pojedynków Dobra ze Złem.

Geneza

Twórcą cyklu o przygodach Blake'a i Mortimera był Edgar Félix Jacobs, który do wybuchu II wojny światowej nie miał z komiksem wiele wspólnego. Podejmował się najróżniejszych zajęć, takich jak projektowanie biżuterii, ilustrowanie katalogów reklamowych lub śpiew. Wybuch wojny nie pozwolił mu kontynuować kariery w operze w Lille. Właśnie wtedy przypadkiem trafił do redakcji komiksowego magazynu "Bravo!". Tam, po kilku zleceniach na ilustracje, znienacka zostało mu powierzone narysowanie kolejnych odcinków przygód słynnego amerykańskiego detektywa Flasha Gordona, ponieważ niemiecka cenzura zabroniła publikowania oryginałów zza oceanu. Jacobs sprawdził się jako rysownik komiksów. Twórczość ta na tyle przypadła mu do gustu, że już rok później (w 1943 r.) rozpoczął pracę nad własną serią fantastyczno-naukową pt. Le Rayon U (Promienie U).

Jeszcze w czasie wojny Jacobs poznał Hergégo, wtedy już bardzo znanego twórcę. Zaczął pracować w jego zespole, gdzie zajmował się kładzeniem koloru (starsze albumy przygód Tintina były wówczas przerysowywane na potrzeby ich wydania w kolorze). Ich współpraca nie trwała jednak długo. Już w roku 1946 ukazał się pierwszy tom Blake'a i Mortimera, będącego samodzielnym projektem Jacobsa. Zamiłowanie do komiksowej fantastyki, z jaką zetknął się w czasie pracy nad Flashem Gordonem, pozostało Jacobsowi do końca.

Z grubej rury

Jest rok 1947. Na świecie zmęczonym wojną mnożą się konferencje pokojowe, kiedy znienacka następuje uderzenie. To tajemniczy Basam Damdu, władca-uzurpator ustanowionego przez siebie w Tybecie Żółtego Imperium, wyrusza na podbój planety. Nie powinno nikogo zdziwić, że u jego boku stoi nikt inny, tylko Olrik. W ciągu kilku godzin armada Basama Damdu zamienia największe miasta świata w stertę gruzów, zaś amerykańską Flotę Pacyfiku posyła na dno. Wydaje się, że nic go nie powstrzyma.

Tymczasem w wojskowej bazie w Scaw-Fell w Anglii profesor Mortimer kończy prace nad Miecznikiem (po francusku - Espadon) - tajnym, rewolucyjnym modelem samolotu, którego siła ognia jest w stanie zmierzyć się z armią tyrana. Baza zostaje obrócona w ruinę, jednak fizykowi i jego przyjacielowi z MI5 udaje się uciec z planami Miecznika. Olrik depcze im po piętach. Wywiązuje się szalony pościg w powietrzu i na ziemi. Bohaterom udaje się w końcu zgubić swojego prześladowcę i w bazie wojskowej na Bliskim Wschodzie mają rozpocząć potajemne prace nad realizacją projektu - jedyną nadzieją ludzkości. Niestety, Olrik po raz kolejny pokrzyżuje ich plany. A do szczęśliwego zakończenia jeszcze daleko.

Pierwsze sukcesy

Perypetie Blake'a i Mortimera w zmaganiach z Olrikiem, próbującym zawłaszczyć plany Miecznika, trzymały w napięciu belgijskich czytelników magazynu Tintin przez trzy lata. Kiedy w 1948 roku tygodnik zaczął ukazywać się we Francji, grono fanów dwóch niezłomnych bojowników znacznie się powiększyło. Młodym czytelnikom przypadła do gustu zręcznie narysowana, zakrojona na szeroką skalę opowieść szpiegowsko-sensacyjna, opowiedziana żywo i przekonująco. Odniosła ona sukces, mimo że brakowało jej jeszcze cechującej dalsze perypetie bohaterów zgodności z rzeczywistością, będącej wynikiem podejmowanej za każdym razem ogromnej pracy dokumentacyjnej Jacobsa i zespołu jego pomocników.

W 1950 roku opublikowano pierwszą część przygód Blake'a i Mortimera w formie albumu, a trzy lata później drugą. Obie nosiły tytuł le Secret de l'Espadon (Sekret Miecznika; w polskim wydaniu: Tajemnicza broń). W latach 80. wydawnictwo Éditions Blake & Mortimer wznowiło tę historię, dzieląc ją na trzy tomy.

Wakacje w Egipcie

W kolejnej opowieści Mortimer udaje się na wakacje do Egiptu, by odwiedzić swojego starego przyjaciela, profesora Ahmeda Rassima Beya. W naszym bohaterze budzi się pasja egiptologa. Trafia on na ślady cennego znaleziska, tzw. komnaty Horusa, rzekomo pełnej kosztowności. W jej poszukiwaniach przeszkadza mu oczywiście Olrik, tym razem stojący na czele bandy przemytników antyków. Mortimer z trudem unika straszliwego losu, jaki zgotował mu jego zażarty wróg.

Historia ta nosi tytuł Le Mystère de la grande pyramide (Tajemnica wielkiej piramidy). W postaci dwóch albumów ukazała się w latach 1954 i 1955. Odbiega ona dość znacząco od surowego, czysto sensacyjnego klimatu Tajemniczej broni. Mamy w niej do czynienia z magicznymi akcentami antycznego Egiptu, tajemnicami budowli sprzed tysięcy lat i elementami współczesnej kultury arabskiej. Również dobór postaci drugoplanowych jest inny. Zamiast złowrogiego imperatora i jego armii, mamy tutaj naukowca, hieny cmentarne, przemytników cennych staroci. Krąży legenda, że Tajemnica wielkiej piramidy Jacobsa była źródłem wielu powołań egiptologicznych wśród młodych czytelników.

Żółty znak

Autor nie dał odpocząć swoim bohaterom. Już w następnej przygodzie Mortimera wzywa na pomoc kapitan Blake, który pracuje nad niezwykle trudną sprawą. Oto przestępca, występujący pod pseudonimem la Marque Jaune (Żółty Znak), dokonuje niezwykle śmiałych kradzieży i porwań. Naukowe doświadczenie profesora okazuje się przydatne w poszukiwaniu nieuchwytnego bandyty władającego mocami niemal nadprzyrodzonymi. Żmudne i niebezpieczne śledztwo kończy się sukcesem.

Historia zatytułowana właśnie La Marque Jaune zaczęła się ukazywać w roku 1953, zaś jako album pojawiła się na rynku w roku 1956. Ów żółty znak - stylizowana litera 'M' - stał się z czasem symbolem całej serii o Blake'u i Mortimerze. Co do samej opowieści, znajduje w niej swoje potwierdzenie talent Jacobsa. Historia jest zanurzona w przekonującym klimacie tajemnicy, niebezpieczeństwa i braku zaufania. Po zakończeniu lektury czytelnik może się przyłapać na tym, że zamiast kluczyków lub portfela nad nocnym stolikiem, będzie się spodziewał żółtego znaku 'M'.

Substancja cenniejsza niż złoto
Po rozwiązaniu tajemnicy żółtego znaku profesor Mortimer postanawia odpocząć na Azorach. Nie dane mu jest rozkoszowanie się słońcem i oceanem, bowiem podczas wyprawy turystycznej w kalderze wygasłego wulkanu znajduje kawałek metalu o intrygujących własnościach. Natychmiast nasuwa mu się skojarzenie z mitologiczną substancją, którą według Platona, Atlanci uważali za cenniejszą od złota. O znalezisku, które wkrótce zostaje skradzione, profesor poinformował już swojego przyjaciela z MI5. Obaj postanawiają wybrać się do kaldery w poszukiwaniu innych próbek. W tym celu zatrudniają dwóch pomocników, z których jeden okazuje się przebranym Olrikiem, mającym za zadanie zdobyć próbkę metalu na rzecz obcego mocarstwa. Jednak podróż jest trudniejsza nie tylko ze względu na obecność Olrika.

Album L'Énigme de l'Atlantide (Enigma Atlantydy) ukazał się w roku 1957. Umiejscowienie mitologicznej krainy wewnątrz wulkanicznego krateru pozwoliło Jacobsowi poprowadzić niemałą część opowieści w tajemniczych grotach, jaskiniach i wśród skał kaldery. Pomysł, by bohaterowie walczyli o uchronienie mieszkańców Atlantydy przed odkryciem przez świat współczesny, pozwolił zgrabnie i inteligentnie zakończyć opowieść.

Szalony naukowiec

Kolejny cykl przygód naszych bohaterów, zatytułowany S.O.S. météores (SOS meteory) ukazał się w 1959 roku. Tym razem Blake musi stawić czoło kierowanej przez Olrika szajce, która stoi za porwaniem taksówkarza, a później również Mortimera. Jednak ich zbrodnicza działalność nie ogranicza się tylko do tego - przy pomocy niemal magicznych technologii potrafią oni bowiem sterować pogodą, a to za sprawą Milocha, szalonego naukowca na ich usługach. Za wszystkim tym kryje się, jak zwykle, mroczne i potężne imperium.

Czytelnicy nie mogli narzekać na nudę: wyobraźnia Jacobsa rodziła coraz to nowe i bardziej zaskakujące przygody pełnego energii profesora fizyki i jego flegmatycznego kompana z brytyjskiego kontrwywiadu.

Podróż w czasie

W kolejnym albumie, noszącym tytuł Le Piège diabolique (Diabelska pułapka, wyd. 1962 r.), Mortimer zaznaje smaku podróży w czasie, a to za sprawą maszyny skonstruowanej przez szalonego Milocha. Smak ów okaże się jednak cierpki, gdyż maszyna jest pułapką mającą zgubić Mortimera w otchłaniach czasu. Jednakże nie tylko uda mu się powrócić do swoich czasów, ale też pomóc ludziom z 51. wieku w obaleniu ogólnoświatowej tyranii. Długa, niebezpieczna i samotna droga Mortimera do ocalenia jest jedną z najbardziej udanych historii. Tym razem Jacobs użył konwencji klasycznej fantastyki naukowej w czystej postaci.

Opowieść detektywistyczna
Jako że Diabelska pułapka miała pewne kłopoty z francuską "cenzurą", następny album Jacobsa, L'Affaire du collier (Afera naszyjnika, wyd. 1967 r.), został zrealizowany w bardziej klasycznym stylu - jest to bowiem opowieść detektywistyczna.

Tym razem Olrik zostaje włamywaczem. Blake'owi i Mortimerowi niemal udaje się go ująć. Jednak przestępca znika, by wywołać aferę na skalę międzynarodową. Ma zamiar ukraść pochodzący z ostatnich lat przed Rewolucją naszyjnik Marii-Antoinette, który jego aktualny właściciel, milioner Sir Williamson, chciał podarować królowej Elżbiecie. Nasi bohaterowie rzucają się na poszukiwanie złodzieja w głębiny paryskich kanałów, gdzie muszą się zmierzyć z wynajętymi przez Olrika zbirami. Kanały te są jednym z graficznych tematów przewodnich tego albumu.

Ostatnie pożegnanie Jacobsa

Les 3 formules du professeur Sato (3 formuły profesora Sato) to ostatnia przygoda sympatycznych Brytyjczyków, napisana i narysowana przez Jacobsa oraz wydana jako album w 1977 roku. Tym razem akcja rozgrywa się w Japonii, gdzie goszczący na konferencji Mortimer pomaga niejakiemu profesorowi Sato. Jest on wynalazcą latającego, samoreplikującego się androida, którego zadaniem jest odciążenie ludzi w trudach podróży kosmicznych. Kluczowe dla konstrukcji tego wynalazku są tytułowe trzy formuły, których miejsce ukrycia asystent profesora Sato zdradza... Olrikowi. Ten więzi Mortimera, by na jego obraz i podobieństwo stworzyć robota, który pozwoli mu zdobyć formuły bez narażania samego siebie i skierować podejrzenia na fizyka. Na pomoc Mortimerowi przybywa Blake, jednak sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana...

Tym bardziej skomplikowana, że Jacobs nie dokończył prac nad drugim tomem tej historii, mimo że od ukazania się pierwszej części w roku 1977 do śmierci autora minęło aż 10 lat. Zakończenie tej opowieści nastąpiło dopiero w roku 1990, kiedy prace nad albumem zostały powierzone Bobowi de Moore'owi. Było to o tyle łatwiejsze, że Jacobs zostawił po sobie zakończony scenariusz oraz découpage, czyli szkic podziału na kadry. Dzięki temu uległ wzmocnieniu efekt marketingowy. Umieszczenie na okładce nazwiska Jacobsa nie mogło nie mieć wpływu na jego fanów. Wprawdzie rysunki de Moore'a odbiegały nieco od stylu Mistrza, jednak u fanów Blake'a i Mortimera przyjemność ponownego spotkania ze swoimi ulubionymi bohaterami przeważyła nad wszelkimi wahaniami natury estetycznej.

3 formuły profesora Sato to opowieść fantastyczno-naukowa, zrodzona z fascynacji autora rodzącą się robotyką i stopniowym zdobywaniem przez Japonię pierwszego miejsca pod tym względem na świecie. Jest to album poświęcony zagadnieniom jak na owe czasy nowoczesnym. Trochę rozbiegało się to z oczekiwaniami fanów, dla których seria Blake i Mortimer kojarzyła się z latami 50. Było to jednak w pełni zgodne z nastawieniem Jacobsa, który zawsze umieszczał swoich bohaterów w czasach sobie współczesnych.

Dalsze przygody

Jak już zostało powiedziane, Jacobs zmarł w roku 1987. Osierocił swoich bohaterów, a wraz z nimi czytelników. Właściciel praw autorskich do postaci Blake'a i Mortimera, wydawnictwo Éditions Blake et Mortimer (wykupione później niemal w całości przez Dargaud), przez wiele lat zwlekało z podjęciem działań edytorskich, które miałyby na celu wskrzeszenie bohaterów. Dopiero sukces drugiego tomu 3 formuł profesora Sato uświadomił im potencjał tkwiący w tej serii. Wtedy postanowiono stworzyć dalsze przygody dwóch Brytyjczyków. Jako pierwsi poproszeni o to zostali: znany chyba wszystkim polskim fanom komiksu Jean Van Hamme oraz badacz i utalentowany kontynuator stylu czystej linii Ted Benoît. Tym sposobem, w roku 1996, w magazynie "Télérama" zaczęła ukazywać się L'Affaire Francis Blake (Sprawa Francisa Blake'a). Równocześnie odbyła się wielka kampania medialna. Wydawcy nie zawiedli się: album okazał się ogromnym sukcesem. Ukazał się na rynku dokładnie w 50. rocznicę wydrukowania w Tintinie pierwszych plansz opowieści o Blake'u i Mortimerze. Pierwszego dnia kupiło go bagatela 90 tysięcy (!) fanów w samej tylko Francji!

Sprawie Francisa Blake'a tytułowy bohater zostaje oskarżony o zdradę. Rzekomo jest winien zainstalowania "pluskwy" w siedzibie MI5 i otrzymywania pieniędzy od nieznanych mocodawców. Blake znika, a na jego poszukiwanie wyruszają agenci wywiadu i Mortimer, który wierzy w niewinność przyjaciela. Przekonująca historia bardzo realistycznie opisuje, w jaki sposób działają trybiki w wielkiej machinie kontrwywiadu. Jej rysunek jest wierny Jacobsowi. Niektórzy jednak wysuwają pod adresem komiksu zarzut zbytniego realizmu, a za małej dawki fantastyczności - gdzie jakiś szalony naukowiec albo żądny władzy dyktator?

ciąg dalszy na następnej stronie

powrót do indeksunastępna strona

63
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.