nr 01 (XXIII)
styczeń-luty 2003




powrót do indeksunastępna strona

Tomasz Sidorkiewicz
  Sztuka występów gościnnych

        cz. 2 - Piekło

Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jest rok 1986. Stali bywalcy sklepów komiksowych zdążyli już zauważyć na półkach nowy tytuł. "Sandman" Neila Gaimana wyróżniał się już na pierwszy rzut oka - okładki Dave'a McKeana były kolażami, których na stoiskach z komiksami uświadczyć było nie sposób. I o ile okładka w znacznej mierze sprzedawała produkt, o tyle reszta należała do scenarzysty i rysownika, a ci w dalszym ciągu musieli sobie dawać radę z ciężkim zadaniem przyciągnięcia do lektury swojego tytułu jak największej liczby czytelników. Gaiman do spółki z Samem Kiethem zachęcili już czytelników komiksów grozy - zarówno tych sprzed lat (klasyczne komiksy z dreszczykiem z EC Comics), jak i tych współczesnych (z "Hellblazerem" i "Swamp Thingiem" na czele). Dla fanów tych nowszych Gaiman przygotował jeszcze jedną niespodziankę.

Piekło i okolice (Sandman #4)

Po hełm, drugi z zaginionych insygniów Morfeusz musi się udać do piekła. A jest to piekło czytelnikom komiksów ze świata DC dość znane. Poczynając od mieszkańców, aż do wydarzeń historycznych.

- Wracaj do bramy i warty, poczwaro.
Ja ze Snem pójdę, brzemię będę dźwigał...
Niewinnych w Piekle strzec trzeba przed karą,
A któż ustrzeże lepiej... niż Etrigan?
- Etrigan? A tak, demon Merlina. Półczłowiek. Pamiętam. Zostałeś jednym z rymujących? Widzę, że awansowałeś w piekielnej hierarchii.

Rozmowa Etrigana i Morfeusza; Sandman #4


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Demon Etrigan, który wita Morfeusza u wrót piekieł, to rymujący demon (w wersji Gaimana rymy te są jeszcze dość toporne), który po raz pierwszy pojawił się w "The Demon" (1972) stworzonym w całości przez legendarnego Jacka Kirby'ego. Już w pierwszych numerach serii czarnoksiężnik Merlin uwięził swojego przyrodniego brata Etrigana (oboje byli synami Beliala) w ciele śmiertelnika - Jasona Blooda (ten, by przywołać demoniczną postać, musiał wywołać go odpowiednią inkatacją). Z czasem Etrigan doczekał się trzech serii komiksowych i olbrzymiej ilości występów gościnnych w innych seriach (także w polskich numerach Lobo, Supermana i Hitmana). W oryginalnym "DC Comics Presents" #66 scenarzysta Len Wein po raz pierwszy zaprezentował Etrigana rymującego, a w kilka miesięcy później - od 'Saga of the Swamp Thing' #25 - Demon w wykonaniu Alana Moore'a i kolejnych scenarzystów miał rymować od zawsze (choć w polskich tłumaczeniach bywało różnie).

- (...) Od Twojej ostatniej wizyty sporo się tu zmieniło. (...) Jakiś czas temu Mrok, istota z Cieni, przybył, by rzucić wyzwanie Niebiosom. Sprawa zakończyła się remisem... Lecz późniejsza wojna domowa w Piekle zakłóciła równowagę władzy. Teraz rządzimy wspólnie. Azazel, Belzebub i ja. (...)
Lucyfer, Sandman #4


Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Piekielny triumwirat jaki zastaje Sandman na miejscu, powstał pod wpływem (jak mówi sam Lucyfer) wojny domowej, która miała miejsce w piekle "jakiś czas temu". Sama zaś wojna oraz jej przyczyny opisane zostały w "Saga of the Swamp Thing" pomiędzy numerami 46 a 50. Jej pośrednią przyczyną były knowania grupy magów z Ameryki Południowej, znanych jako Brujería - nadejście wszechświatowego kryzysu, jakim był Kryzys na Nieskończonych Ziemiach (przypomnijcie sobie akta, które przechowuje Constantine w trzecim numerze "Sandmana") umożliwiło im obudzenie i sprowadzenie do naszego świata istoty, o której, Kain mówi: "(...) to dusza samego Mroku. Całkowity brak boskiego światła. (...) Pierwotna Ciemność". Ciemność ta, minąwszy krainy piekielne i trafiwszy na Ziemię, wyrusza do Nieba w poszukiwaniu Światła. Aby przywrócić prawieczną istotę tam, skąd przybyła, swoje siły łączą zarówno ziemscy magowie (Dr Fate, Zatanna, Sargon, John Constantine), istoty pozaświatowe (Phantom Stranger, Spectre, Deadman), a hordy piekielne z Etriganem włącznie z jednej strony chronią Piekła przed nowym zagrożeniem, a z drugiej strony same starają się zagarnąć dla siebie nowe strefy
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
wpływów, jakie pojawiają się po przejściu Przedwiecznego Cienia. I choć niebezpieczeństwo zostało zażegnane (choć nie w sposób pierwotnie zaplanowany), w Piekle się od tego czasu sporo zmieniło.

Lucyfer, Belzebub i Azazel, piekielna trójca zarządzająca Piekłem, utrzymała swoje rządy dość krótko. Belzebub zdążył się jeszcze pojawić w kilku numerach komiksu "Swamp Thing", a w kilka miesięcy później ("Demon" vol. 3 #1) miejsce Azazela zajmuje Belial - szanowny tatuś Etrigana. Sam zaś Azazel... to już całkiem inna historia.

Więcej o Lucyferze w kolejnych odcinkach "Sztuki występów gościnnych" - przy okazji ponownej wizyty Morfeusza w Piekle. A w kolejnym odcinku: Scott Free, Martian Manhunter i Dr Destiny, czyli przyjaciele i przeciwnicy Ligi Sprawiedliwości (Sandman #5, #6, #7).

powrót do indeksunastępna strona

55
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.