Marcin Łuczyński |
Napoleon pod lupą |
Max Gallo "Napoleon": "Pieśń wymarszu", "Słońce Austerlitz", "Cesarz Królów", "Nieśmiertelny ze Świętej Heleny". Recenzja nadesłana na konkurs Esensji. |
 |
 |  | 'Pieśń wymarszu' | Pojawił się znikąd, z małej, niewiele znaczącej wyspy na Morzu Śródziemnym. Z ogromnym wysiłkiem i wieloma wyrzeczeniami dotarł wysoko, na sam szczyt, porywając za sobą tysiące. Starzy, zahartowani w ogniu bojów żołnierze, których wiódł przez wspaniałe zwycięstwa, wiwatowali na jego widok i nazywali go czule "małym kapralem". Ci sami ludzie, gdy z determinacją wiódł ich przez Pireneje do Hiszpanii, brnąc w straszliwej oślepiającej zamieci, w której ginęli, potrafili wściekle i desperacko warknąć: "Wpakujcie kulę w łeb temu ścierwu!". Z tą dychotomią ocen swej osoby i tego, co dokonywał, spotykał się nagminnie. Przez swoich żołnierzy był uwielbiany, przez stare królewskie dwory Europy zaś tolerowany tylko z powodu siły i niezwyciężonych zastępów pod jego rozkazami. Przez te same dwory był, zależnie od okoliczności, mniej lub bardziej skrycie darzony najszczerszą, należną parweniuszowi nienawiścią i bezustannie atakowany, tak w polu bitwy jak i przez rozliczne intrygi, tudzież zamachy. Stał się człowiekiem-legendą już za życia, jego blask jaśniał coraz mocniej. Umierając, stał się nieśmiertelnym. Jego barwne życie, podobnie jak zagadkowa śmierć, jego niewątpliwe i imponujące osiągnięcia, tak na polu wojny, jak i w tych dziedzinach życia i funkcjonowania państwa, którymi wielcy władcy zwykle się nie zajmują - poświęcono temu już tysiące przeróżnych publikacji. Roztrząsano bez końca i wciąż na nowo okoliczności narodzenia się jego wielkości, usilnie próbując odgadnąć, jaka była prawdziwa natura tego skrytego człowieka i co pozwoliło mu osiągnąć tak wiele, w dodatku w tak młodym wieku. Chłopiec z Korsyki, zapalony matematyk, oficer artylerii, najmłodszy generał francuskiej armii, twórca znakomitego kodeksu, niezłomny wódz, fortyfikator, architekt Europy, niespełniony mąż stanu, cesarz Francuzów. Napoleon Bonaparte.  | 'Słońce Austerlitz' | W roku ubiegłym na półkach księgarni pojawił się swoisty "czteropak" - beletryzowana biografia Napoleona Bonapartego, pióra Maxa Gallo. "Pieśń wymarszu", "Słońce Austerlitz", "Cesarz królów", "Nieśmiertelny ze Świętej Heleny" - tak brzmią tytuły kolejnych tomów tej niezwykłej opowieści. Tym, co jest niezwykłe w tej biografii i co odróżnia ją od innych, jest wspomniana już beletryzacja, która suchym faktom nadaje pewien dynamizm i możliwość wplecenia w nie tego, co w rzeczowym słowotoku klasycznej biografii przychodzi z wielkim trudem - sugestywnego opisu uczuć. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, w czasie teraźniejszym. Daje to "efekt reporterskiego śmigłowca" - czytelnik ma poczucie, jakby bezustannie unosił się nad Napoleonem, widząc, słysząc i czując to, co on: jego słowa i myśli, radość, gniew, determinację, złość, bezsilność. Każdy tom wiedzie czytelnika przez kolejne etapy jego życia, cały czas pozostając z narracją przy jego osobie. O wszystkich wydarzeniach dowiadujemy się równocześnie z nim, między innymi dzięki wplecionym w tekst autentycznym listom kierowanym do Napoleona, czy też tych, które pisał on - do małżonki, do marszałków, do królów, do rodzeństwa. Uczestniczymy w jego rozmowach z ministrami, adiutantami, dowódcami oddziałów jego Wielkiej Armii.  | 'Cesarz Królów' | Takie ujęcie jest niewątpliwie interesujące, niemniej rodzi pewne zasadnicze pytanie: czego brakuje czytelnikowi przy lekturze prowadzonej w ten sposób opowieści? Cóż, życiorys człowieka to jego czyny, myśli, uczucia, doświadczenia - tego w opisywanej biografii nie brak. Ale to również cała reszta, w której ten człowiek jest zanurzony: klimat epoki, jej koloryt, ludzie tworzący jej historię, wydarzenia, tak z dalekiego świata, jak i zza ściany - człowiek zawsze znajduje się w polu rażenia tego wszystkiego, a już cesarz Francji w sposób szczególny. I tutaj leży problem: większość postaci otaczających Cesarza przedstawiane jest w sposób płytki, nieuporządkowany, konturowy - brak im tej barwności i wyrazistości, które budują nastrój epoki. Dotyczy to zarówno sylwetek ludzi, którzy stali przy cesarzu, jak i tych, których znajdował po drugiej stronie pola bitwy: militarnej czy politycznej. Ustawiczne spoglądanie z perspektywy cesarskiego spojrzenia, które wymusza na czytelniku przyjęta forma budowania biografii, daje uczucie pewnej konsekwencji w ocenie rozgrywających się wydarzeń i, co ważniejsze, decyzji cesarza - tych właściwych i tych błędnych. Nie ma skoków w inne miejsca, nie ma odmiennych punktów widzenia - mamy jeden ciąg wydarzeń, czasem opisywanych dokładniej, czasem zbywanych jednym zdaniem, ale wciąż poukładanych tak, jak toczy się jedno życie. Tych wyjątkowych wydarzeń jest dużo - bądź co bądź, to życie cesarza. Napoleon Bonaparte słynął z wielu celnych i barwnych bon-motów, które wygłaszał przy różnych okazjach, w wielu miejscach. Brakuje tu tego, brakuje tej obfitości, która tak dobrze charakteryzowałaby jego błyskotliwość. Czas na wnioski.  | 'Nieśmiertelny ze Świętej Heleny' | Miłośnicy Napoleona nie muszą jakoś specjalnie rozpaczać, jeżeli tej pozycji nie uda się im przeczytać - niewiele nowego (jeśli w ogóle) się z niej dowiedzą. Niemniej próba odtworzenia myśli i rozterek cesarza może być interesującym dopełnieniem wiedzy czerpanej z klasycznych biografii, takich jak choćby dzieła, które popełnili Eugeniusz Tarle, Albert Manfred czy Vincent Cronin, tudzież jego adiutanci. Podobnie rzecz ma się z miłośnikami książek o Napoleonie - było nie było, ten czteropak jest bardzo starannie wydany - kolorowe, barwne i twarde okładki z obrazami cesarza, obwoluty, biały gładki papier, strony szyte, a nie klejone - to wszystko ładnie prezentuje się na półce, uzupełniając kolekcję. Natomiast dla tych, którzy dopiero próbują poznawać tamte czasy, osobę cesarza oraz ludzi, którzy tworzyli historię wespół z nim, pełniąc dobrą bądź złą rolę, pozycja ta będzie całkiem przyzwoitym początkiem. Ale tylko początkiem - mimo, iż dość obszerna, nie jest to pozycja wystarczająca do pełnego poznania historii tego niezwykłego człowieka. Daje wąski, ubogi ogląd na tamte czasy - było nie było, pokazany wyłącznie z jednej perspektywy. To zdecydowanie zbyt mało dla tych, co startują. Niemniej ocena książki jest dość wysoka, ponieważ trudno się w niej doszukać jakiś poważniejszych niedociągnięć czy usterek z punktu widzenia konwencji, w jakiej jest pisana.
Max Gallo "Napoleon" Rebis 2002 Tom 1 "Napoleon. Pieśń wymarszu" (Napoleon. Le chant du départ) ISBN 83-7120-928-2 Tom 2 "Napoleon. Słońce Austerlitz" (Napoleon. Le soleil d'Austerlitz) ISBN 83-7301-215-X Tom 3: "Napoleon. Cesarz Królów" (Napoleon. L'Empereur des rois) ISBN 83-7301-284-2 Tom 4: "Napolen. Nieśmiertelny ze Świętej Heleny" (Napoleon. L'immortel de Saite-Hélene) ISBN 83-7301-310-5 |
|
 |
|