nr 03 (XXV)
kwiecień 2003




powrót do indeksunastępna strona

Andrzej Gawęda
  Palce lizać...

        "30 dni nocy"

'30 dni nocy'
'30 dni nocy'
"Głucho wszędzie, ciemno wszędzie
Co to będzie, co to będzie"
Adam Mickiewicz "Dziady"


Pogrążone w 30-dniowej ciemności miasteczko Barrow (Alaska). Pełnia zimy, koniec cywilizacji człowieka. Grupa wygłodniałych wampirów uznaje to miejsce za smakowity i bezbronny cel. Jedyną nadzieją na przeżycie dla mieszkańców jest para miejscowych szeryfów: Stella i Eben. Rozdarci między własnym lękiem o życie a ochroną innych - czy uratują kogokolwiek?

"30 dni nocy" czytałem dość dawno temu. Ta część recenzji to eksperyment - jest swoistym sprawdzianem tego, co ten komiks pozostawia po sobie. Jakie ukrywa wrażenia i smaczki, które zapadają w pamięć. Słabe komiksy ulatują z głowy po tygodniu czy dwóch.

Pomysł

"30 dni nocy" to horror o wampirach, umieszczony w małym miasteczku na Alasce, gdzie panuje tytułowa noc polarna. Dobry pomysł i dobra realizacja. Pamiętam. Zakończenie nie jest jak zwykle przewidywalne i banalne. To także pamiętam, ale nie zdradzę.

Oprawa graficzna palce lizać. Pełno krwi, potwornych, stężałych grymasów, ciężkich mrocznych kolorów. Wyraziste czasem niemal fotograficzne twarze, które jednak umykają dokładności percepcji. Ból i strach. Rysunki pamiętam doskonale, zasłużyły na to.

"30 dni nocy" umieściłbym nieopodal "Fargo". Tyle, że w filmie braci Cohenów było więcej oddechu, plany jasne, połyskliwe od śniegu i humoru. W komiksie mamy noc i lęk pogrążone w zimie. Jest również ironia, żeby nie było zbyt duszno. Jednak przede wszystkim wspólne tym dziełom sylwetki bohaterów - kobieta i mężczyzna, policjanci na strasznym przemarzniętym zadupiu. I czające się bezwzględne zło.

Za pierwszym razem nie zapamiętałem ani imion bohaterów (Stella i Eben), ani autora scenariusza (Steve Niles - "Savage Membrane", "Hellspawn", "Fused!"). Nie zapomniałem jednak o Benie Templesmith twórcy grafiki ("Hellspawn"), o wydawcy IDW Publishing (bo nikomu nieznany) i o tytule "30 Days of Night" (bo fajny).

Koniec eksperymentu, teraz kilka faktów

Za prawa do ekranizacji "30 dni nocy", małemu, niezależnemu IDW Publishing Hollywood zapłaciło ponad 1 milion dolarów. Dobra filmowa passa komiksu trwa. Dotychczas tylko o dwa tytuły niezależne z powodzeniem zainteresowały filmowców - "Pistolwhip" i "Queen & Country".

Oryginalnie zbiór trzech części "30 Days of Night" został opatrzony skryptem scenariusza pierwszej części, co mam nadzieję zostanie zachowane w polskim wydaniu.

IDW Publishing zapowiada na 2003 r. sequel zatytułowany "Dark Days", tych samych autorów. W maju "30 dni nocy" wyda Mandragora, co stanie się niechybnie sukcesem wydawnictwa, a naszą przyjemnością.



"30 dni nocy" (30 Days of Nights)
Scenariusz: Steve Niles
Rysunek: Ben Templesmith
IDW Publishing 2002 (wydanie zeszytowe)
IDW Publishing 2003 (wydanie zbiorcze)
Zobacz plansze ilustracyjne

powrót do indeksunastępna strona

74
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.