nr 07 (XXIX)
wrzesień 2003




powrót do indeksunastępna strona

Autor Eryk Remiezowicz
  Rozkoszne zło

        Margaret Weis, Tracy Hickman "Mroczna Studnia"

Zawartość ekstraktu: 70%
'Mroczna Studnia'
'Mroczna Studnia'
Margaret Weis i Tracy Hickman rzeźbią w fantasy już od dawna. Naprodukowali wiele i są to książki nienajgorszej jakości. Ich dwa trójtomowe cykle o świecie Smoczej Lancy i siedmioksiąg o Bramie Śmierci (aj, szkoda, że jego wydawanie zacięło się na czwartym tomie - piąty i szósty są najlepsze) to wciągające książki o starannym rysunku świata (nawyk wyniesiony z RPG), wartkiej akcji i - wyznam szczerze - budzące silne uczucia. Z przyjemnością zanurzyłem się zatem w "Mroczną Studnię", pierwszy tom cyklu "Kamień Władzy", aby stwierdzić, że autorska spółka nic nie straciła ze swych umiejętności.

"Mroczna Studnia" zbudowana została w oparciu o świat gry "Kamień Władzy", ale - i za to autorom chwała - nie czuje się tego. Nie ma questów, nie ma budowania drużyn, artefakt też tylko jeden i wcale nie trzeba go szukać. Jedyne, po czym można poznać, że do budowania przedstawionego w "Mrocznej studni" świata przyczyniły się rzesze RPG-owców, to dokładność jego przedstawienia, atrybut niezbędny w książce należącej do podgatunku fantasy politykierskiego.

Świat ten jest dość typowy, podobnie umieszczona w nim fabuła. Królestwa orków, krasnoludów, elfów i ludzi sąsiadują ze sobą, na dobre i złe. Tłuką się te rasy regularnie, choć chwilowo akurat panuje pokój. Wielki król Tamaros pogodził wszystkie ludzkie królestwa i zjednoczył je pod swoim berłem; dzięki swemu dobremu charakterowi - a także solidnej armii - trzyma ludzkość w kupie, a nieludzkość na odległość. Jednak źle się dzieje w jego domu - dwaj synowie z dwóch małżeństw są jak ogień i woda. Starszy Helmos jest poważny, rozsądny i uczony, podczas gdy młodszy Dagnarus z lubością pije, cudzołoży i bierze udział w bijatykach. Jak się łatwo domyśleć, żołnierze go uwielbiają. Konflikt staje się główną osią, wokół której zacznie się kręcić świat, choć towarzyszy mu kilka pomniejszych starć.

Margaret Weis i Tracy Hickman z lubością tworzą uszkodzonych czarodziejów. Taki był Raistlin Majere, potężny, ale chory, taki był Sartanin Alfred, który byłby wielkim magiem, gdyby nie mdlał, i taki sam motyw pojawia się w "Mrocznej Studni". Tym razem padło na Garetha, którego los w dzieciństwie umieścił w cieniu księcia Dagnarusa i kazał stać się jego mózgiem. Książę jest raczej od machania mieczem, podczas gdy towarzysz jego chłopięcych zabaw nurza się w formułach magii, płacąc za to chorobą i samotnością. Udał się ten chłopak, tak jak i jego szef, książę Dagnarus.

To zresztą zawsze było mocną stroną powieści pary Weis & Hickman. Dobrze wyrysowane postacie, ludzie (i nie tylko), którzy budzą w czytelniku uczucia, dobre czy złe, ale zawsze mocne. "Mroczna studnia" nie jest może arcydziełem walącym z nóg czytającego, ale nie pozostawia obojętnym. Czytający jest żywo zainteresowany tym, co się stanie z wykreowanymi w powieści postaciami.

Korzystając ze swoich umiejętności Margaret Weis i Tracy Hickman budują kontrast pomiędzy rozkosznym złem i smętnym dobrem. Ci, którzy chcą dostatku i pokoju, zdają się być straszliwymi nudziarzami, podczas gdy książę Dagnarus, pomimo swoich wad, to człowiek żyjący pełnią życia i targany bliskimi nam namiętnościami. Równy chłop, zdawałoby się, do wypitki i do wybitki, bez skłonności do grzebania się w książkach i długotrwałego myślenia. Prawy rycerz, który przecina gordyjskie węzły szybciej, niż ktokolwiek pomyśli. A jego adwersarz - nuuudziarz. Poważny, rozmodlony, gadałby tylko i czytał. Jednak - tak w "Mrocznej studni" jak i w naszej rzeczywistości, to ci nudziarze budują światy, którymi się można cieszyć, bo po przejściu ognistych wojaków pozostaje próżnia.

Tą bardzo aktualną tezą pozwolę sobie zakończyć tę recenzję. Szczerze polecam "Mroczną studnię" - nie dość, że czytadło pierwszej klasy, to i przypomnienie, że świat jest skomplikowany, a pomysły na jego urządzenie, które zachwycają nas prostotą i oczywistością, zadziwią nas jeszcze swoimi skutkami. A sympatyczny, bezkompromisowy, przystojny, odważny i dumny książę jest idealnym materiałem na lorda Vadera.



Margaret Weis, Tracy Hickman "Mroczna Studnia" (Well of Darkness)
Zysk i S-ka 2003
Przekład: Ewa Jurewicz
ISBN 83-7150-983-9
Cena: 39 zł
Gatunek: fantasy
Ekstrakt: 70%
Kup w Merlinie

powrót do indeksunastępna strona

67
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.