nr 07 (XXIX)
wrzesień 2003




powrót do indeksunastępna strona

Błażej
  Francuski łącznik

        #3

Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Skandal w komiksowo-satyrycznym magazynie "Fluide Glacial"! Cóż takiego może wzburzyć posadami czasopisma, na łamach którego wstyd nigdy nie gości, a z kałamarzy takich artystów jak Édika, Binet, Goossens i Larcenet wydostaje się humor, który często niebezpiecznie balansuje na granicy dobrego smaku? Kolor. K O L O R! Do sierpniowego numeru dołączony został ośmiostronicowy dodatek w kolorze... po raz pierwszy od powstania "Fluide'u" w 1975 roku! Mała rewolucja, za której sznurki ani chybi pociągał nowy rednacz, bez wątpienia próbujący tym dramatycznym zabiegiem odwrócić negatywny trend wyników sprzedaży...

Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Kolor w ostatnim czasie znalazł się nie tylko w centrum uwagi "Fluide Glacial". Yslaire pracuje bowiem nad wznowieniami pierwszych czterech albumów swojej słynnej serii - "Sambre". Nie będą to po prostu przedruki, gdyż artysta postanowił m.in. położyć na nowo kolory, a także zmienić układ wielu plansz i na nowo napisać część dialogów. Trwają też prace nad piątym tomem serii, zapowiedzianym na ten rok. Póki co, niecierpliwi fani mogą sięgać po magazyn "Bo Doi", który od poprzedniego numeru (wspominałem o tym miesiąc temu) prepublikuje ten album, zaś w numerze najnowszym - obszerny wywiad z artystą. Fani Yslaire'a są chyba jednak dość cierpliwi - kolejne części tej opowieści pojawiają się w iście żółwim tempie - "Sambre" zaczął się ukazywać na łamach magazynu "Circus" w czerwcu 1985 roku! Wtedy nad scenariuszem pracował jeszcze Balac, czyli Yann, ale Yslaire, rysownik komiksu, już od drugiego albumu przejął stery. Yslaire był wówczas całkiem nowym graczem na komiksowej scenie, ale jego alter ego, Bernard Hislaire, rysował historyjki obrazkowe już od ładnych dziesięciu lat. W rzeczonym roku 1985 Hislaire przeżył kryzys wieku średniego (albo dowolny inny kryzys, skutkujący artystycznym odnowieniem), zaczął występować pod pseudonimem i zaproponował publiczności "Sambre'a"... Zmienił też całkowicie styl rysowania - na znacznie bardziej indywidualny i ekspresyjny (patrz tutaj). Czytelnicy o mocnych nerwach mogą kliknąć tutaj, żeby zobaczyć, jak Bernard Hislaire rysował w początkach swojej kariery. Zdecydowana zmiana na lepsze.

Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wiem, że i w Polsce są fani "Sambre'a". I trudno się temu dziwić, bo "Sambre" to, według wielu, jedna z najlepszych serii ostatnich lat. Rozgrywająca się w połowie XIX wieku historia miłosna Bernarda Sambre'a i jego kochanki, Julii, jest pełna romantyzmu, emocji, chwil tragicznych i wzniosłych. Tym bardziej zaskakuje i cieszy jego popularność, biorąc pod uwagę nietypowy rysunek, silny ładunek emocjonalny i brak happy endu. I kto powiedział, że czytelnicy komiksów wolą wielokrotnie przeżutą sensacyjno-fantastyczną papkę bez wyrazu...

Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
O ile fani Yslaire'a zacierają ręce, to fani Asteriksa je załamują. Miesiąc temu napisałem na tych łamach: "Fani komiksu oczywiście mają nadzieję, że (...) "Asteriks w Hiszpanii" zostanie w końcu nakręcony." Sprawa zyskała rozstrzygnięcie: Albert Uderzo kategorycznie odmówił udzielenia "błogosławieństwa" temu projektowi. Jego zdaniem już poprzedni film, "Misja: Kleopatra", był zbyt oddalony od ducha komiksu, a zbyt bliski duchowi Canal+. Widać scenariusz "Asteriksa w Hiszpanii" nie był lepszy... Gérard Jugnot, niedoszły reżyser filmu, powiedział dziennikowi "le Parisien", że żałuje tylko ośmiu miesięcy pracy, włożonych dotąd w ten projekt. Nie znaczy to jednak, że lato upływa fanom Asteriksa całkiem fatalnie: strona internetowa poświęcona Réné Goscinnemu rozpoczęła publikowanie scenariuszy krótkich historyjek z udziałem Gala. Chodzi o historie, które już za kilka dni ukażą się w tomie pt. "la Rentrée Gauloise" (przewidziany nakład: półtora miliona egzemplarzy!) i które ukazały się wcześniej na łamach różnych periodyków. Scenariusze dostępne są w postaci zeskanowanych maszynopisów Uderzo. Prawdziwa gratka!

Poza tym Francuzi szykują się do rentrée, która powinna tekże przynieść nowy album "Blueberry'ego", "O.K. Corral", pierwszy od pięciu lat i prawdopodobnie ostatni, jaki wyjdzie spod ręki Jeana Giraud. Film nakręcony na podstawie tego komiksu będzie w kinach 11 lutego 2004 roku. Szkoda, że francuskie adaptacje komiksów tak rzadko trafiają do Polski - jest
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
ich ostatnio niemało! Dopiero co wyszedł na DVD animowany "Corto Maltese na Syberii", zaś telewizja France 2 zapowiada na jesień kilka smakowitych, animowanych kąsków: "Xcalibur", serię arturiańską, zrealizowaną pod nadzorem Philippe'a Druillet, "Arzach Rapsody", adaptację słynnego komiksu Moebiusa, oraz coś lżejszego - "Merlin contre le Pere Noël" ("Merlin kontra Święty Mikołaj"), absurdalną bajkę na podstawie komiksu Jean-Davida Morvana, Joanna Sfara i José Louisa Munuery.

W tym miesiącu zakończę smutną wiadomością: w nocy z 30 na 31 lipca zmarł w Mediolanie w wieku 70 lat Włoch Guido Crepax, legendarna figura europejskiego komiksu, znany głównie ze swoich komiksów erotycznych o Valentinie, narysowanych w ujmujący, nostalgiczny, przypominający art nouveau sposób. Na stronie www.crepax.it można (po włosku) przeczytać więcej o tym artyście.

powrót do indeksunastępna strona

34
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.