 | Kadr z komiksu Marka Turka | Marek Turek jest uznanym polskim twórcą komiksów, ale wydaje się cały czas pozostawać poza głównym nurtem. Jego komiksy wymagają od czytelników skupienia i chwili refleksji i raczej nie są przeznaczone dla każdego. Brakuje w nich dynamicznej akcji, bo autor przedkłada złożoność fabuły i inteligentne poczucie humoru nad szybkość biegu wydarzeń. Turek zadebiutował w 1996 roku i to w trzech liczących się wtedy periodykach naraz. Komiks „Eine Kleine Hilda” pojawił się w dwunastym numerze „AQQ”, zaś w „Czasie Komiksu” i w katalogu łódzkiego konkursu komiksowego opublikowana została historia „Bambino”. Od tego czasu komiksy tego autora pojawiały się w wielu czasopismach, takich jak: „Krakers”, „KKK”, „Arche”, „Komiks Forum”, „Katastrofa”, „Ziniol”, „KGB”, a także „Gazeta powszechna”. Jeden z jego komiksów znalazł się również w antologii „Manga po polsku”. Turek publikuje dość często poza granicami naszego kraju. Jego prace trafiły między innymi do słoweńskich antologii – „Stripburger”, „Warburger” czy do amerykańskiego zina „Attic Wit”. W swoim dorobku ma też trzy autorskie albumy: dwie części trylogii „Sothis” i pierwszy tom czteroksięgu „Fastnachtspiel”, który wkrótce zostanie wznowiony nakładem katowickiego sklepu komiksowego Imago. „Sothis” to typowy komiks s-f. Opowiada on historię agentki Anny Nowak, której wspomnienia zostały zaprogramowane przez tajemniczą organizację. Jednocześnie poddana zostaje ona szkoleniu i obejmuje przywództwo grupy szturmowej, złożonej z samych mężczyzn. Grupa ta ma za zadanie infiltrację tajnej bazy sił rządowych na jałowej planecie Sigma 2. Podczas akcji dochodzi do masakry, którą przeżyć udaje się jedynie Annie. W międzyczasie Ziemia stała się gigantycznym domem spokojnej starości, jednak to właśnie tam wciąż mają miejsce największe machlojki i tajne eksperymenty. Nie wiadomo, kto właściwie pociąga za wszystkie sznurki, dlaczego życie głównej bohaterki zostało tak pogmatwane przez eksperymenty, ani jaką moc nosi w sobie Anna. Nie potrafi ona znaleźć odpowiedzi na te pytania i sama do końca nie wie, kim jest.  | Kadr z komiksu Marka Turka | „Fastnachtspiel” to z kolei wielki, bo zaplanowany na cztery tomy, zbiór kilkustronicowych historii, których akcja rozgrywa się w mieście – jedynej enklawie pozostałej po końcu świata. Żyje tam wiele różnych stworzeń (ludzie, demony, golemy i wiele innych), a rzeczywistość miasta rządzi się własnymi prawami… Oprócz tego Turek tworzy dwa cykle pasków. Znany z łamów Esensji „Fuz” to pełne specyficznego humoru żarty o pewnym przeciętnym mężczyźnie i jego życiu. Franuś jest gderliwy, wiecznie niezadowolony, ale jego relacje z otoczeniem są bardzo zabawne. Paski te były publikowane również w „Krakersie” i „Gazecie Powszechnej”. Drugi cykl pasków to „Black stripe”, również znany z Esensji, mający być swoistym alfabetem, ale ujętym na zupełnie inny sposób. W przeciwieństwie do kolorowego „Fuza”, „Black stripe” jest tworzony w głębokich czerniach. Komiksy Marka Turka mają swój specyficzny klimat, który zawdzięczają zarówno narracyjnemu sposobowi prowadzenia historii, jak i dopracowanej konwencji graficznej. Strona fabularna pełna jest odautorskich komentarzy, często przeważających nad wypowiedziami bohaterów. Jednocześnie bardzo ważną funkcję w opowiadaniu historii pełni sposób kadrowania, posługiwania się perspektywą czy nawet dopasowane liternictwo. Twórczość Turka jest bardzo różnorodna w warstwie graficznej. Inaczej rysowany był „Sothis”, inaczej „Fastnachtspiel”, inaczej „Fuz”. Wszystkie je łączy jednak biegłość autora w posługiwaniu się różnymi technikami. Bardzo ważną częścią tych komiksów jest również ingerencja komputera. Tła komponowane w komputerze bardzo uatrakcyjniają plansze i pomagają wytworzyć w nich wrażenie przestrzeni. Jednocześnie pojawiające się najczęściej w tle przeróżne instalacje, dziwne urządzenia i zniekształcone budowle mogą wprowadzać poczucie klaustrofobii. Tak jakby bohaterowie komiksów byli więźniami stechnicyzowanego, zdehumanizowanego świata, w którym egzystują. Prace autora „Fastnachtspiel” są specyficzne, bo tworzy on komiks, jakiego w Polsce jest niewiele. Spokojne, inteligentnie skonstruowane fabuły dopełnia dopracowany, bardzo indywidualny stylistycznie rysunek. Nie są to na pewno komiksy skierowane do szerokiej publiczności. Są one dla tych, którzy poszukują czegoś więcej niż ogranych schematów, szybkiej akcji czy nieskomplikowanego rysunku. Te komiksy są inne… Wyjątkowe.
Zobacz paski komiksu „Black Stripe” Zobacz paski komiksu „Fuz” Zobacz recenzję komiksu "Fastnachtspiel" Zobacz wywiad z Markiem Turkiem |
|