W październiku 2001, na łódzkim festiwalu, odbyła się premiera autorskiego albumu Marka Turka o zagadkowo brzmiącym tytule: „Fastnachtspiel”. Był to zbiór krótkich nowelek rozgrywających się w Mieście, jedynej enklawie ludzkości ocalałej po końcu świata. Na tegoroczny łódzki festiwal autor i katowicki sklep komiksowy IMAGO zaplanowali wznowienie komiksu, wzbogaconego w kilka dodatkowych plansz i lekko zmienioną okładkę. W planach są następne trzy części…
Miasto rządzi się własnymi prawami. Jedyną, podstawową zasadą jest fakt, że z tego miasta nie ma ucieczki. Aglomeracja ta, mimo że ogromna, jest tak naprawdę wielkim, doskonałym więzieniem. Zamieszkują ją różni osobnicy. Po ulicach przemieszczają się ludzie, golemy, androidy, demony, anioły i wiele innych nader oryginalnych postaci. Wszelki porządek i ład są tam zaburzone. Nie rodzą się dzieci, grasuje wielu niebezpiecznych szaleńców, nawet budynki są zakrzywione przez rzeczywistość.
Autor buduje opowiadania z wielką dozą inteligentnej ironii. Pozwala wierzyć czytelnikowi, że podstawową zasadę da się jakoś złamać. Ale zawsze okazuje się to niemożliwe. Pokazuje też, jak uczucie klaustrofobii działa na bohaterów. Jedni stają się psychopatami, inni masochistami, jeszcze inni sprytnie wykorzystują następnych. W Mieście nie ma miejsca na skrupuły. Nikt nie ufa nikomu, każdy liczy tylko na siebie. W tym świecie, bohaterów czeka jedynie samotność i cierpienie…
Warstwa graficzna jest bardzo ciekawa. Głębokim czerniom towarzyszą modyfikowane komputerowo tła, a statycznym postaciom, wydająca się być w ciągłym ruchu architektura. Zainteresowanych szerszym omówieniem stylu Marka Turka odsyłam do tekstu o tym autorze…
Jedyny zarzut jaki można wysunąć w stosunku do tych komiksów, to ich zbytnia narracyjność. Autor decyduje się postawić bardziej na spójność, ironię i głębokość scenariusza, niż na dynamiczną akcję.
„Fastnachtspiel” to komiks godny uwagi. Wyłamuje się poza ograne schematy, jest bardzo przemyślany i dopracowany, zarówno fabularnie jak i graficznie. Warto poświęcić czas by zagłębić się w żywot istot znajdujących się w mieście, z którego nie ma ucieczki…