nr 08 (XXX)
październik 2003




powrót do indeksunastępna strona

Wojciech Gołąbowski
  Kochane zmiany

        Daniel W. Driscoll "Tacierzyństwo. Zostaniesz tatusiem i wszystko się zmienia"

Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Aby powiedzieć, czym jest ta książka, najpierw opowiem, czym ona nie jest. Nie jest podręcznikiem ojcostwa, bo czegoś takiego nie ma i nie będzie - i nie dajcie się nabrać, jeśli jakakolwiek pozycja wydawnicza będzie to miała napisane na okładce. Nie jest to zbiór porad, choć wiele dobrych rad można wyczytać zarówno w wierszach tekstu, jak i między nimi. Nie jest to pochwała rodziny wielodzietnej, ale bynajmniej nie jest to też przestroga przed założeniem takiej. No, przynajmniej w warunkach północnoamerykańskich, gdy mieszka się we własnym domu z ogrodem i zarabia tyle, że żona może cały swój czas spędzać w domu.

Nie jest to też książka humorystyczna, choć obfituje w opisy wielu zabawnych sytuacji, a cała przepojona jest wręcz ciepłym, ojcowskim uśmiechem. Możemy w niej wyczytać (jeśli jeszcze tego nie wiemy, bo własnych dzieci nie mamy, a cudzych tak dokładnie nie obserwowaliśmy), do czego pociechom służą kwiatki, jak wygląda świąteczne przyjęcie i codzienny obiad... Codzienny dla tak licznej rodziny, raczej niecodzienny dla nas - nieświadomej, pozostałej części społeczeństwa.

Technicznie książka jest zbiorem krótszych i dłuższych felietonów, mieszczących się na trzech-sześciu stronach każdy. Bardzo ciepłych felietonów. Pogodnych, pełnych optymizmu i wiary w przyszłość równie dobrą, jak teraźniejszość. A przyszłość to czwórka dzieci, zrodzona w ciągu czterech lat - zgodnie z założonymi planami - z których najstarsze dopiero zaczyna chodzić do szkoły. No i kochająca żona.

We wprowadzeniu do zasadniczej treści mowa jest o różnicy pomiędzy byciem ojcem, a byciem tatusiem. Być ojcem potrafi prawie każdy mężczyzna. Być tatusiem... to już zupełnie inna sprawa. Książka jednak nie skupia się na ukazaniu różnic pomiędzy tymi stanami, pomijając problem samego ojcostwa. Jest to po prostu zbiór wyznań ojca, który chce dla swoich dzieci być tatusiem. Wyznań na różne tematy: jest tu miejsce tak na relacje z żoną, jak i z przyjaciółmi (tymi wszystkimi "wujkami" i "ciociami" w naszej tradycji); jest mowa o zwykłych i uroczystych posiłkach; jest zagospodarowanie wolnego (?) czasu - czyli zabawy i praca w ogrodzie i wiele, wiele innych.

Pozycję czyta się błyskawicznie. Krótkie teksty doskonale nadają się do lektury w równie krótkotrwałych wolnych chwilach - i ani się nie spostrzeżemy, jak przed oczyma przeleci ostatnia strona tekstu. Czy chcemy wtedy więcej? Takich ciepłych, pogodnych tekstów zawsze jest mało (a może jedynie szukać ich należy gdzie indziej niż na półkach księgarń...?). Szkoda może tylko, że część podanych zachowań nijak ma się do naszych, polskich realiów. Te pozostałe jednak pozwalają z uśmiechem spoglądać w przyszłość - planując założenie czy powiększenie rodziny...

PS. Miałem ostatnio zjazd rodzinny... W opowieściach o chaosie powstającym przy zabawach czwórki urwisów nie ma krzty przesady! ;-)



Daniel W. Driscoll "Tacierzyństwo. Zostaniesz tatusiem i wszystko się zmienia" (Daddyhood. This Changes Everything!)
Przekład: Jakub Kołacz SJ
WAM 2003
ISBN 83-7318-131-8
Cena: 16,80 zł
Gatunek: non-fiction
Kup w Merlinie

powrót do indeksunastępna strona

89
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.