nr 10 (XXXII)
grudzień 2003




powrót do indeksunastępna strona

Autor Wojciech Gołąbowski
  Trzy lata po amnezji

        Ryszard Dziewulski "Bez pamięci"

Zawartość ekstraktu: 90%
'Bez pamięci'
'Bez pamięci'
Kiedyż to było? Trzy lata temu. Aż trzy lata temu, i zaledwie trzy lata temu, gdy w wyniku zimnej fuzji dwóch nieregularników sieciowych powstała Esensja, jej dział powieściowy zdominowały obszerne fragmenty Ryszarda Dziewulskiego "Bez pamięci". Tak długi tekst, dostępny jedynie sieciowo, początkowo mnie przerażał - a więc i odrzucał. Dopiero po jakimś czasie zdecydowałem się go przeczytać. Wciągnął szybko. Tylko coś mi w nim nie pasowało; sprawa się wyjaśniła - zamieszczone fragmenty nie były ciągiem chronologicznym, opuszczono sporo tekstu pomiędzy nimi.

W bieżącym roku katowickie wydawnictwo Ares 2 wydało "Bez pamięci" w swej "Żółtej serii", opatrzonej sloganem "Najlepsza polska fantastyka". W przypadku niniejszej powieści naprawdę nie ma tu przesady. Wersja książkowa (mam wrażenie, że miejscami skrócona w stosunku do oryginału) wciąga równie szybko i mocno, jak elektroniczna.

Reklamujące ją slogany mówią o świecie wirtualnym, myliłby się jednak każdy, kto skłonny byłby sądzić, że mamy tu do czynienia z kolejnym postmatriksowym potworkiem literackim. Nie, tutaj wirtualność świata polega na czymś zupełnie innym. Tu świat wirtualny jest równie bolesny - i w dodatku bardziej brutalny od "normalnego". Do wejścia weń nie potrzeba wymyślnej elektroniki zakładanej na głowę, ręce czy podłączanej wprost do mózgu. Świat wirtualny opisany w "Bez pamięci" bazuje na tajemnicach ukrytych głęboko w naszych umysłach. Na hipnozie... Na złudzeniach... Na grach RPG...

Dziewulski w artykule "Jak murem w głowę" wspomina o latach poświęconych na zgłębianie wiedzy potrzebnej do napisania niniejszej książki. Czytając ją, z czystym sercem mogę powiedzieć: widać te lata. I dodać: oby wszyscy autorzy się tak przykładali do wiarygodności swych tekstów.

Jak wspomniałem, świat, w którym toczy się akcja "Bez pamięci", jest światem brutalnym, trup ściele się gęsto (bywa, że co kilka kartek autor dorzuca kolejnych kilkunastu denatów). Nie znajdziecie tu jednak krwawych opisów rozgrywających się w tle jatek. Nie taki nastrój postanowił autor uczynić podstawą swej opowieści.

O czym jest więc "Bez pamięci"? Bohater powieści, po nietypowym eksperymencie naukowym, traci pamięć. Wiadomo kim jest; nie wiadomo, gdzie spędził wcześniejsze dwa miesiące - ani gdzie się podział cały zespół naukowców, którzy przeprowadzili ów eksperyment, łącznie ze stojącym na jego czele jednym z bodaj najbogatszych na świecie ekscentryków. I wreszcie - czy i jaki to ma związek z coraz bardziej krwawymi wojnami mężczyzn przebranych w stroje rodem ze średniowiecza?

Warto sięgnąć po tę pozycję - o ile oczywiście szukamy w fantastyce głębszego spojrzenia na nas samych, a także interesujemy się - zwłaszcza bardzo amatorsko - tajemnicami umysłu.



Ryszard Dziewulski "Bez pamięci"
Ares 2 2003
ISBN 83-918410-6-5
Cena: 26,99 zł
Ekstrakt: 90%
Kup w Merlinie
Przeczytaj fragment 1
Przeczytaj fragment 2
Przeczytaj fragment 3

powrót do indeksunastępna strona

57
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.