nr 2 (XXXIV)
marzec 2004




powrót do indeksunastępna strona

Rafał Charłampowicz
Zaduch
Autor pisze o sobie:
Rocznik 75, z wykształcenia anglista, lubi Lema, Kaczmarskiego i muzykę dawną; współautor kilku scenariuszy do gry "Dzikie pola", opublikowanych w "Portalu".

     Sądzili, że wiedzą, czego się spodziewać, na coś takiego jednak nie byli przygotowani. Zaduch był straszny. Aż ich zatkało.
     Wycofali się z pomieszczenia, przepłukali gardła "Małgorzatą" i już mocniejsi duchem, spróbowali ponownie.
     Weszli. Udało się. Przetrzymali wstrząs i zabrali się do pracy. Zaczęli tradycyjnie - od ułożenia kręgu z powrozu; potem świece, okadzanie, tańce, różańce i śpiewy, lulki, lelki, jejkujeje.
     Olśnienie i inkantacja: DO 2 LISTOPADA, ZADUCHU!
     Jękło, zawyło i zaduch znikł.

powrót do indeksunastępna strona

13
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.