nr 4 (XXXVI)
maj 2004




powrót do indeksunastępna strona

Magda Roman
Obóz życia...
Imre Kertesz „Likwidacja”

Zawartość ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jak żyć? Często stawiamy sobie to pytanie. Szukamy sensu życia i swojego miejsca w świecie. O tym, jak jest to trudne zadanie, nie musze przekonywać. Tym trudniej jest się odnaleźć w rzeczywistości, kiedy człowieka dotykają wydarzenia, które powodują zachwianie jego wiary w siebie i sens istnienia. Takim impulsem dla Imre Kertesza jest doświadczenie Holokaustu, który przeżył w dzieciństwie. Po nim już nic w jego życiu, nie jest takie jak dawniej. Świat, który go otacza zmienił się diametralnie, co doskonale odzwierciedliło się w jego twórczości. „Likwidacja” to kolejna po słynnym „Losie utraconym” powieść, w której autor dotyka tego bolesnego tematu.

Naszym przewodnikiem po tym świecie jest Keseru - węgierski redaktor literacki, żyjący w okresie komuny i cenzury, mający obsesję na punkcie twórczości pisarza B. Po śmierci B. przechwytuje jego rękopisy - m.in. sztukę „Likwidacja”. Zauroczony jego osobą prowadzi osobiste śledztwo, które ma go doprowadzić do poznania prawdy o literacie i jego życiu. Tekst sztuki przenika akcję powieści, jest niejako reminiscencją rzeczywistych sytuacji, w których udział bierze także Keseru i jego znajomi.

Kertesz posługuje się postacią B., aby zastanowić się nad perspektywą życia po Holokauście, nad możliwością tworzenia po tej tragedii. Życie takie jest możliwe, ale obciąża je stałe piętno winy i boleści. Pisarz B. przeżył Holokaust, ale czy jego dalsza egzystencja to było życie? Tego właśnie powoli dowiaduje się Keseru. B. swoje życie przekształca w nieustający obóz koncentracyjny, dla niego pobyt w Auschwitz nie kończy się wraz z ustaniem wojny. W pewnym momencie ta świadomość staje się zbyt bolesna i niemożliwa do zniesienia.

Mottem książki jest cytat z powieści Samuela Becketta „Mollowy”: Jest północ. Deszcz smaga szyby. Nie była północ. Nie padało. Stwarza ono pytanie, czy to, co nas otacza jest prawdziwe? Być może człowiek żyje tylko w przestrzeni własnej wyobraźni. Buduje wokół siebie osobisty, subiektywny świat, tak jak B., który nie może się wyzwolić z pamięci o traumatycznej przeszłości.

Powieść próbuje odsłonić pewien absurd i okrucieństwo życia, dotyczące nas wszystkich. Nie ma ratunku przed nimi. Ale można stanąć wobec nich i podjąć coś w rodzaju buntu. Dla Keseru takim buntem staje się literatura - twórczość B.

Konstrukcja wydarzeń z wielu względów jest interesująca – i nie chodzi tu tylko o samo podejście do tematyki Holokaustu. Autor wplata w tok akcji fragmenty dramatu B, które dziwnym zbiegiem okoliczności pokrywają się z rzeczywistymi sytuacjami. Poznajemy je dzięki uważnej lekturze Keseru. Kertesz pokazuje swój kunszt prozatorsko – dramaturgiczny. Posługuje się prostym, ale bardzo osobistym językiem, który mówi o rzeczach trudnych i bolesnych.

Powieść łagodnie prowadzi czytelników przez meandry życia, historii, czasu. Uświadamia ludzkie tragedie. Udowadnia jak głęboko potrafią one zakorzenić się w duszy takich ludzi jak Kertesz. Noblista wciąż tkwi w koszmarze przeszłości, ale potrafi o nim mówić i pisać. Utrwala to, co ważne, nie pozwala na likwidację przeszłości i sprawia, że czytelnicy z zainteresowaniem wkraczają w jego gorzki świat.

Keseru mówił: Czytanie jest jak narkotyk, który przyjemnie stępia kontury rządzącego nami okrutnego życia. Pozostaje nam więc czytać i nie poddawać się...



Imre Kertesz „Likwidacja” („Felszamolas”)
tłum. Elżbieta Sobolewska
Warszawa: Wydaw. W.A.B.,2003
ISBN: 8389291673
str.125
cena: 28, zł
Ekstrakt: 80%
Kup w Merlinie (okładka miękka)
Kup w Merlinie (okładka twarda)

powrót do indeksunastępna strona

74
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.