 |  | ‹Paradise Kiss #2› | Dawno nie targały mną podczas lektury komiksu tak mieszane uczucia. Z jednej bowiem strony „Paradise Kiss” przedstawia świat całkowicie mi obcy, do którego odnoszę się ze sporą niechęcią, z drugiej jednak – nie brak w tym komiksie szczerych uczuć i emocji, a problemy, przed którymi stają bohaterowie mangi, wcale nie zasługują na lekceważące traktowanie.
Kto interesuje się światkiem mody (nie bez powodu chyba określanym mianem „targowiska próżności”) i z zainteresowaniem śledzi losy bohaterów seriali typu „Moda na sukces”, na dodatek nie przeszkadzają mu postaci stylizowane na Kena i Barbie – ten będzie „Paradise Kiss” zachwycony. Sporo tu bowiem dywagacji na temat damskich ubiorów, dziewczyny co rusz stroją się w nowe sukienki, chłopcy zaś – jeśli akurat nie przebijają sobie warg agrafkami – przymierzają nowe koszule, krawaty i kapelusze. Wszyscy natomiast spać nie mogą dzień i noc, rozmyślając o zbliżającym się wielkimi krokami szkolnym pokazie mody. Głównymi bohaterami komiksu są bowiem uczniowie trzeciej klasy (o profilu krawieckim) liceum artystycznego Yazagaku, a tytułowa „ParaKiss” to stworzona właśnie przez nich grupa początkujących projektantów mody.
Galeria postaci pojawiających się na kartach mangi robi spore wrażenie. Kogóż my tu bowiem mamy? Superprzystojnego Joujiego Koizumę, przez przyjaciół zwanego George’em – nieślubnego syna modelki i bliżej nieznanego ojca bogacza, który mimo że nie przepuszcza żadnej dziewczynie, do końca nie jest jednak pewien swych preferencji seksualnych (przyjaciele uważają go za biseksualistę, on sam zresztą często zachowuje się i wygląda jak gej). Mamy zakochaną w nim po uszy Yukari Hayasakę (Caroline lub, zdrobniale, Carrie), która – marząc jednocześnie o karierze modelki i kobiety George’a – decyduje się na opuszczenie rodzinnego domu i rezygnuje ze szkoły, choć do jej ukończenia pozostało dziewczynie zaledwie kilka tygodni. Akcja mangi kręci się wokół tej dwójki, w tle możemy jednak podziwiać innych ekscentryków: Arashiego Nagasę (owego młodzieńca z agrafką), który łączy zainteresowania modą z grą w zespole muzycznym (punkowym?), a przy okazji, gdy tylko sprzyjają temu okoliczności, ciągnie do łóżka głupiutką Miwako. Jest też, zawsze ekstrawagancko wymalowana i przyozdobiona w fikuśne kapelusze, Isabella. No właśnie, problem tylko w tym, że „ona” jest płci męskiej… Jedynym normalnym bohaterem „Paradise Kiss” zdaje się być szkolny przyjaciel Yukari, Hiroyuki Tokumori. Ale z powodu swojej normalności, odpowiedzialności i troski o dziewczynę – na tle George’a, Hiro wypada niezwykle blado.
 |  | ‹Paradise Kiss #3› | Niezła menażeria, prawda? Aż mdło się robi! A jednak daleki jestem od totalnego krytykowania „Paradise Kiss”. Jest bowiem w tym komiksie kilka elementów, które zdecydowanie zasługują na pochwałę. Pomijając całą tę otoczkę świata mody, manga ta doskonale portretuje kilka ludzkich typów. George to zadufany w sobie egoista, na pozór zawsze bardzo pewny siebie, ale w rzeczywistości – z powodu nieszczęśliwego dzieciństwa – zagubiony i nieszczęśliwy. Yukari, przeżywająca swą pierwszą wielką miłość i przechodząca seksualną inicjację, szuka swego miejsca w życiu. Ślepo buntuje się przeciwko nakazom rodziców, ale w najważniejszym momencie potrafi jeszcze na trzeźwo ocenić sytuację i podjąć właściwą decyzję. Najbliższy mentalnie jest jej Hiroyuki – „głos rozsądku”, który cierpliwie czeka na swoją szansę. O ile jednak tej trójce można zarzucić pewną jednowymiarowość, w żadnym wypadku nie da się tego powiedzieć o Arashim. To najsympatyczniejsza i najbardziej złożona postać „Paradise Kiss”; chciałoby się rzec: brutal o gołębim sercu. A tacy świetnie sprawdzają się w melodramatach. Bo nie da się ukryć, że – pomimo pewnych elementów humorystycznych – komiks ten można określić mianem młodzieżowego melodramatu.
Od strony graficznej Ai Yazawa też proponuje kilka innowacji. Przede wszystkim anatomia postaci: wszyscy (może poza Miwako) są wysocy, smukli i poruszają się na wyjątkowo długich i chudych, „pajęczych” nogach. Jeśli więc ktoś liczył na podziwianie krągłych pośladków i wydatnych biustów, musi sięgnąć po inny komiks. Ciekawym rozwiązaniem jest również wplatanie między (albo nawet w) rysunki fotografii poddanych retuszowi i komputerowej obróbce. Dodają one mandze realizmu i świetnie wypełniają tło. Podsumowując: można zżymać się na tematykę „Paradise Kiss”, ale nie sposób odmówić autorce tego komiksu talentu i konsekwencji. Lepiej jednak, aby mimo wszystko nie sięgali po niego dwunasto- bądź trzynastolatkowie.
Tytuł: Paradise Kiss #2 Scenariusz: Ai Yazawa Rysunki: Ai Yazawa Tłumaczenie: Aleksandra Watanuki Wydawca: Waneko Cykl: Paradise Kiss ISBN: 83-88272-74-8 Format: 115x170 Cena: 15,90 Data wydania: luty 2004 Kup w Merlinie (15,90) Ekstrakt: 60%
Tytuł: Paradise Kiss #3 Scenariusz: Ai Yazawa Rysunki: Ai Yazawa Tłumaczenie: Aleksandra Watanuki Wydawca: Waneko Cykl: Paradise Kiss ISBN: 83-88272-79-9 Cena: 15,90 Data wydania: marzec 2003 Kup w Merlinie (15,90) Ekstrakt: 60%
|