nr 5 (XXXVII)
czerwiec 2004




powrót do indeksunastępna strona

Autor
Błażej
Komiksowy labirynt
Piotr "Gene" Kowalski ‹Pattern›

Zawartość ekstraktu: 80%
‹Pattern›
‹Pattern›
"Pattern" to komiks trudny w odbiorze ze względu na warstwę graficzną i złożony scenariusz. Na tych jednak, którzy się nie przestraszą i wejdą w ten mroczny labirynt, czeka niezwykła przygoda.

Wielu czytelników komiksów przyzwyczajonych jest do czytelnej, przejrzystej warstwy graficznej - takiej, która nie utrudnia czytania. Obrazkowa narracja w "Patternie" nie do końca spełnia te warunki. Wynika to częściowo z zastosowanej malarskiej techniki, jednak wielu komiksowych rysowników maluje (choćby Enki Bilal), a efekt ich pracy jest zwykle łatwiejszy w odbiorze niż kadry Rafała Gosienieckiego. W "Patternie" rysownik daje się ponieść swojemu tworzywu - jego obrazy są rozedrgane, ekspresyjne, pogrążone w mroku, w którym zatracają się kontury i kształty. Wszystkie strony komiksu mają czarne tło, co dodatkowo podkreśla niecodzienną atmosferę tego albumu. Całość nie jest jednoznacznym komunikatem, trzeba go momentami rozszyfrowywać, wypatrywać sensu w plątaninie linii i superpozycji plam, łączyć ze sobą pozornie niezwiązane kadry.

Taki dobór środków wyrazu nie jest przypadkowy, bowiem kreowane przezeń emocje znajdziemy też na poziomie świata przedstawionego, w którym zmechanizowane społeczeństwo przyszłości trapi postępująca nieuleczalna choroba maszyn. Jak dowiadujemy się z pierwszych kart komiksu, choroba ta jest odwetem Boga za odrzucenie go przez ludzi. Ten teologiczny wątek powraca co jakiś czas, tworząc interesującą płaszczyznę interpretacyjną walki ludzkości z zazdrosną Istotą Najwyższą.

"Pattern" jest przez wielu - włączając w to autorów - uważany za dzieło steampunkowe. I rzeczywiście, znajdziemy w nim atrybuty typowe dla tego nurtu, takie jak monokle, ubiory z przełomu wieków, maszyny parowe i sterowce. Tym, co różni ten komiks od innych jemu podobnych jest to, że autorzy nie zatrzymali się na powierzchownym poziomie wizualnego naśladownictwa epoki wiktoriańskiej, ale tchnęli w swoje dzieło prawdziwie steampunkowego ducha. Świat "Patterna" jest więc konsekwentnie pozytywistyczny: mamy tam idealne społeczeństwo, którym rządzą mechanistyczne prawa natury i - co za tym idzie - daleko posunięty determinizm. Sfera społeczna i ekonomiczna zorganizowana jest w jednolity system, centralnie sterowany przy pomocy "równań prekognicyjnych". Dodajmy do tego kłopoty z Bogiem, a dostaniemy wersję steampunkowości o tyle ciekawą, że wpisującą się w faktyczne wyobrażenia ludzi ówczesnej epoki odnośnie przyszłości, co jest odmienne od typowego dla tego nurtu narzucania światu przedstawionemu współczesnych nam sposobów myślenia. Swoją drogą, wizja świata przyszłości z "Patterna" bardzo przypomina komunistyczną utopię, można więc ten komiks odczytywać w kategoriach historyczno-politycznych.

"Pattern" to jednak zdecydowanie nie tylko ekspresja graficzna i ciekawie skonstruowany świat przedstawiony. Znajdziemy tam również dobrze opowiedzianą historię próby ratowania rozpadającego się świata, po omacku, ale z uporem. Fabuła opiera się na sprawdzonych schematach: wyścigu z czasem, nadchodzącym niebezpieczeństwie, walce dobra ze złem. Rządzący Miastem Dyrektoriat stara się powstrzymać zagładę, pojawia się postać Marie - dziewczynki, od której wszystko (bez jej wiedzy) zależy, nie brakuje strzelanin i efektownych zwrotów akcji. Wszystko to w połączeniu z zaskakującym zakończeniem gwarantuje dużo dobrej zabawy.



Tytuł: Pattern
Scenariusz: Piotr "Gene" Kowalski
Rysunki: Rafał Gosieniecki
Wydawca: Mandragora
ISBN: 83-89036-68-1
Format: B5
Cena: 19,90
Data wydania: 20 marca 2004
Kup w Merlinie (18,50)
Ekstrakt: 80%

powrót do indeksunastępna strona

75
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.