 |  | ‹Skąd się bierze woda sodowa ...i nie tylko› | Kudłaczek i Bąbelek powracają po latach w reedycji kultowego komiksu „Skąd się bierze woda sodowa”. Tym razem wszystkie przygody dwóch znanych bohaterów mistrza absurdalnego humoru Tadeusza Baranowskiego zostały zebrane w jednym, estetycznie wydanym albumie.
Kudłaczek i Bąbelek pojawili się po raz pierwszy na łamach „Świata Młodych” w 1976 roku. Była to historyjka z serii „Prapradziadka Hieronima opowieści dziwnej treści”. W tym samym roku na łamach tego pisma ukazała się opowieść „Przepraszamy - Remanent”, której tytuł zmieniono później na „Na tropie”, dla odróżnienia od przygód profesora Nerwosolka w albumie o podobnym tytule. Rok później nasi bohaterowie powrócili jako słynni podróżnicy w historii „W pustyni i w paszczy”.
W 1980 roku, nakładem Młodzieżowej Agencji Wydawniczej ukazał się komiks „Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa”, w finale którego Kudłaczek i Bąbelek zrobili kawał głównemu bohaterowi tego komiksu Orient-Menowi. W tym samym albumie zawarto również plansze z serii „W pustyni i w paszczy”. Kolejny album - „Skąd się bierze woda sodowa ...i nie tylko” ukazał się w 1982 roku, również nakładem MAW. W 1989 roku został wznowiony przez oficynę DSW Omnibus. Co ciekawe na potrzeby albumu komiks został narysowany od nowa. Opowieści z cyklu „Przepraszamy – Remanent” dotychczas nie doczekały się wydania albumowego, chociaż część z nich w latach 1993-1994 przypomniał magazyn „Super Boom”.
Dopiero w 2004 roku doczekaliśmy się pełnego wydania wszystkich, także niepublikowanych dotąd w formie książkowej przygód Kudłaczka i Bąbelka. W skład albumu weszły opowieści „Skąd się bierze woda sodowa?”, „W pustyni i w paszczy” oraz „Za-gatki” (czyli „Przepraszamy – Remanent”, czy też „Na tropie”, którym ponownie zmieniono tytuł)
Kim są główni bohaterowie komiksu „Skąd się bierze woda sodowa”? Ich prawdziwe imiona to Bufallo-Kudłaczek i Bill-Bąbelek. Obaj są sławnymi myśliwymi i rewolwerowcami, ale przede wszystkim są przyjaciółmi „z tych, co to jeden za drugiego oddałby prawie wszystko”. Obaj uwielbiają wodę sodową. I właśnie woda sodowa stała się powodem (powodem – nie przyczyną) wyruszenia bohaterów na wyprawę do źródeł ich ulubionego napoju. Wszystko zgodnie z planem (otrzymanym od małego wodza „Wielkiego Niepokoju”). Podczas wyprawy nasi bohaterowie napotykają wiele charakterystycznych postaci, takich jak Morgan i jego chata, sęp na pustyni, yeti, potwór z Loch Ness, czy autor komiksu.
Oczywiście w działaniach Kudłaczka i Bąbelka, podobnie jak we wszystkich komiksach z ich przygodami próżno szukać sensu. Z całą pewnością znajdziemy tam jednak masę wyśmienitego, absurdalnego humoru, bazującego przede wszystkim na wieloznaczności słów i sytuacji. Do legendy przeszły już tak znakomite dialogi jak:
- Mamy gości. Czy panowie tutaj mieszkają? - W pewnym sensie.
albo
- Może zagracie z nami w brydżą? Spędzilibyśmy czas w miłym towarzystwie. - Z dziką rozkoszą.
czy też
- Dzisiaj opowiem wam dowcip. - Ten o Gąsce Balbince? - Ależ wodzu, co wódz...
Szczególnie ostatni dialog, a raczej dowcip w nim ukryty utkwił w pamięci wielu czytelnikom. Na jednym ze spotkań autorskich Tadeusz Baranowski przyznał, że dowcip naprawdę istnieje i w pierwotnej wersji wódz „Wielki Niepokój” go opowiadał. Jednakże redakcja na zlecenie której autor rysował komiks stwierdziła, że jest nieodpowiedni dla młodzieży i kazała mu go usunąć. Rysownik zdecydował się obejść zakaz w ten sposób. Dzięki temu narodził się jeden z najbardziej kultowych tekstów w historii polskiego komiksu, a komiks „Skąd się bierze woda sodowa?” stał się najpopularniejszym albumem z przygodami Kudłaczka i Bąbelka.
Jednak zanim jeszcze Kudłaczek i Bąbelek wyruszyli do źródeł wody sodowej, autor wysłał ich w inną podróż w historyjce p.t. „W pustyni i w paszczy”. Tym razem jako wytrawni podróżnicy i przyrodnicy, nasi bohaterowie mają za zadanie odszukanie (czy też poszukiwanie) „lądu zaginionego świata”. Na swojej drodze napotykają różne zwierzęta, z którymi przeprowadzają wiele absurdalnych rozmów.
W kolejnej opowieści „Za-gatki”, jako para znanych rozwiązywaczy zagadek i detektywów Sherlock Bąbelek i Holmes Kudłaczek zająć się sprawami dotąd nierozwiązanymi. Starają się znaleźć odpowiedzi na pytania takie jak „skąd się bierze wiatr?”, „czy delfiny mają swój język?”, albo „jak to właściwie jest z tymi latającymi talerzami”. Zresztą ta ciekawość świata zapewne popchnęła ich na wyprawę do źródeł wody sodowej.
Czytając przygody Kudłaczka i Bąbelka chronologicznie można zauważyć wyraźną ewolucję stylu Tadeusza Baranowskiego. Zarówno kreska, jak i sposób kadrowania zmieniły się na przestrzeni lat. Rysunki w narysowanych na nowo planszach „Skąd się bierze woda sodowa?” są bardziej miękkie, a kadrowanie znacznie bardziej odważne i śmiałe w porównaniu do „W pustyni i w paszczy”, czy „Przepraszamy – Remanent”. Na lepsze zmienił się również humor. Żarty w „Skąd się bierze woda sodowa?” są o wiele ostrzejsze i bardziej wyśrubowane niż w starszych historyjkach.
Album „Skąd się bierze woda sodowa ...i nie tylko” A.D. 2004 daje czytelnikowi dwie rzeczy: kolejną, kompletną porcję historii polskiego komiksu, zebraną w jednym estetycznie wydanym tomie, ale przede wszystkim mnóstwo znakomitego humoru sytuacyjnego i słownego dla dzieci i dla dorosłych.
Tytuł: Skąd się bierze woda sodowa ...i nie tylko Scenariusz: Tadeusz Baranowski Rysunki: Tadeusz Baranowski Wydawca: Egmont Cykl: Klasyka polskiego komiksu ISBN: 83-237-9132-5 Format: A4 Cena: 29,90 Data wydania: maj 2004 Ekstrakt: 90% Zainteresowanych komiksami Tadeusza Baranowskiego odsyłamy do strony www.relax.klub.chip.pl
|