nr 6 (XXXVIII)
lipiec - sierpień 2004




powrót do indeksunastępna strona

Autor
Łukasz Kustrzyński
A co by było gdyby...
‹Efekt motyla›

Zawartość ekstraktu: 60%
‹Efekt motyla›
‹Efekt motyla›
„Efekt motyla” jest obarczony syndromem „Blair Witch Project” – robi wrażenie, ale tylko na tych, którzy wcześniej nie mieli pojęcia, co zawiera fabuła. Osobom choć pobieżnie świadomym jego treści obraz niewiele może zaproponować. Jego siła opiera się, tak, jak przy niskobudżetowym filmie Myricka i Sancheza, na zaskoczeniu widza, na pokazaniu mu czegoś niezwykłego, na przedstawieniu prawdy banalnej, której nie każdy jest świadomy.

Odwiecznym pytaniem ludzkości jest nie to „czy Bóg istnieje?” (nawet nie „czy Elvis wciąż żyje?”), ale „co by było, gdyby?”. Fabuła „Efektu motyla” wypływa z głęboko zakorzenionego w kulturze masowej mitu o alternatywnych wymiarach, w których historia, z takiego czy innego powodu, w pewnym momencie wywinęła hołubca i poszła w zupełnie innym kierunku niż nasza. Twórcy „Efektu motyla”, by uwiarygodnić swoje „gdybanie”, przytaczają popularną hipotezę teorii chaosu, jakoby ruch skrzydła motyla mógł spowodować huragan w przeciwległym miejscu globu. Tutaj jednak hipoteza rozciąga się nie na przestrzeń, lecz na czas. O słuszności tej teorii przekonuje się Evan Treborn. Z przerażeniem odkrywa, że jest obdarzony umiejętnością zmieniania swojego dzieciństwa. Przestawiając pojedyncze elementy przeszłości ingeruje w losy swoje i, co gorsza, swoich przyjaciół.

Za scenariusz i reżyserię odpowiedzialni są Eric Bress i Mackye Gruber. Wcześniej napisali scenariusz choćby do "Oszukać przeznaczenie 2". "Efekt motyla" to obraz ambitniejszy. Co nie znaczy, że nie zrobiony według tej samej filmowej szkoły. Podobnie jak w „Oszukać...” bohaterami są młodzi ludzie, studenci. Widownia zaś, do której film jest adresowany, to osoby w wieku 15 - 24 lat. Dlaczego właśnie taki target? Bo młodzież nie wymaga szerszego, naukowego spojrzenia i logiki w prezentowanych teoriach (jakkolwiek paradoksalnie by to nie zabrzmiało w przypadku teorii chaosu). A logika i naukowe zacięcie w filmie spółki Bress/Gruber to rzecz wielce deficytowa.

I choć zaliczam się do podanego wyżej przedziału wiekowego, to nijak „Efekt motyla” mnie nie porwał. Wynika to z prostego założenia - nie lubię filmów, które wielkie filozoficzne zagadnienia próbują przedstawiać za pomocą narzędzi kultury masowej. Z tego samego powodu nie zachwyciłem się wychwalanymi pod niebiosa „Stygmatami”. Bo to jakby doktorat z fizyki (filozofii, teologii) pisać opierając się na artykułach z popularnonaukowego „Focusa” czy „Świata techniki”. Są pewne granice, których popularnonaukowym językiem nie da się przeskoczyć bez zbytniego uproszczenia. Można oczywiście traktować teorię chaosu (czy religijną zagadkę stygmatów) jako przyczynek do rzewnej opowieści o nieudanym dzieciństwie, nieudanej miłości, nieudanym życiu. I owszem, czemu nie, ale czy przez takie ujęcie problemu, widz, który tej teorii kompletnie nie zna (i ja się do tego grona bezapelacyjnie zaliczam), dowiedział się na jej temat czegokolwiek więcej, prócz kilku banałów? A, kto wie, może i przekłamań?

„Efekt motyla” jest obarczony syndromem „Blair Witch Project” – robi wrażenie, ale tylko na tych, którzy wcześniej nie mieli pojęcia, co zawiera fabuła. Osobom choć pobieżnie świadomym jego treści obraz niewiele może zaproponować. Jego siła opiera się, tak, jak przy niskobudżetowym filmie Myricka i Sancheza, na zaskoczeniu widza, na pokazaniu mu czegoś niezwykłego, na przedstawieniu prawdy banalnej, której nie każdy jest świadomy.

Można było z tego kapelusza wyciągnąć wiele więcej. Ale tylko kosztem odarcia filmu z łatwej i przyjemnej fabularnej otoczki. Więc, drodzy twórcy, może lepiej zostawić skomplikowane tematy dla skomplikowanych książek, a wziąć się za rzeczy prostsze?



Tytuł: Efekt motyla
Tytuł oryginalny: Butterfly Effect, The
Reżyseria: J. Mackye Gruber, Eric Bress
Zdjęcia: Matthew F. Leonetti
Scenariusz: J. Mackye Gruber, Eric Bress
Obsada: William Lee Scott, Ashton Kutcher, Amy Smart, Eric Stoltz, Melora Walters, Elden Henson, John Patrick Amedori, Irene Gorovaia, Kevin Schmidt, Jesse James, Logan Lerman, Sarah Widdows, Jake Kaese, Cameron Bright
Muzyka: Michael Suby
Dystrybutor: Monolith
Data premiery: 18 czerwca 2004
Czas projekcji: 113 min.
WWW: Strona
Gatunek: dramat, SF, thriller
Ekstrakt: 60%

powrót do indeksunastępna strona

47
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.