Ślady na piasku *** miękko zapada się w złoto piasku pięta strachu zostawia ślad przesypany potem jak w klepsydrze czas przelewa się czara stopa mewy być może to mewa była nagle poderwana spadła ostrym płaczem zostawiła po sobie stygmaty Zawieszony w locie Wiatrem szyty spadasz nagle ikarem prostopadle do snów nożem cięta droga wody Miękko w piach Zawsze upadki umacniają jak feniks się rodzisz z popiołów silny i pewny znów że upadek nie złamie jutro znów rozbielisz się jachtem Kręgi na wodzie Kropla Krople deszczu miłują się z wodą Mierzone chwile jak w klepsydrze Łzą na policzku Rosą na pięcie Śliną śledząc skórę miłowanie pierwiastków świata Rysa po kutrach Wieczorem powracają kutry z łowisk, wtedy zarzucamy sieci Rybacy grube węzłami morze je plącze w długie wodorosty Na brzegu rozbite ciało ryby Morze wytrąca każde słowo z ust rzuca pod nogi połamane muszle zapewniamy się o czymkolwiek nawzajem nie słysząc roztrzepotani skrzydłem fal
|