nr 7 (XXXIX)
wrzesień 2004




powrót do indeksunastępna strona

Autor
 Niedopracowani kochankowie
Mariusz Cieślik ‹Śmieszni kochankowie›
Debiutancki zbiór opowiadań Mariusza Cieślika „Śmieszni kochankowie” bardzo wyraźnie (począwszy od tytułu) nawiązuje do innego zestawu krótkich form literackich – „Śmiesznych miłości” Milana Kundery. Niestety, pomysłami, językiem, dowcipem czy zmysłem obserwacji czeski mistrz góruje wyraźnie nad Cieślikiem.
Zawartość ekstraktu: 50%
‹Śmieszni kochankowie›
‹Śmieszni kochankowie›
„Śmieszni kochankowie” to 11 opowiadań, których wątkiem przewodnim jest miłość bądź seks. To krótkie formy, zwykle o szczątkowej fabule, raczej impresje niż historie. Motywem przewodnim ma być tu zewnętrzne spojrzenie na miłość i erotykę, ujawniające ich tragikomiczny charakter. To, co może dla postronnych obserwatorów wyglądać zabawnie, dla bezpośrednio zaangażowanych bywa śmiertelnie poważne.
Jak pisze wydawca, opowiadania mają być „kalejdoskopowym obrazem współczesnej uczuciowości”. Jeśli taki właśnie był zamiar autora, to szczerze mu współczuję – gdyż ten „obraz współczesnej uczuciowości” jawi się bardzo ubogo. Bohaterowie rozdzierani są między swymi żądzami a powinnością małżeńskiej wierności, przeżywają krótkotrwałe erotyczne fascynacje bądź celebrują stan zagubienia po rozstaniu. Jeśli to ma być przekrojowe spojrzenie na miłość w dzisiejszych czasach, to pragnę poinformować, że więcej głębszych i bardziej interesujących historii miłosnych mogę znaleźć we własnym otoczeniu (a jestem prawie rówieśnikiem pisarza, mieszkającym w tym samym mieście, więc nie ma powodów, dla których nasze doświadczenia w tej materii miałyby się bardzo różnić). Historie opowiadane przez Cieślika są banalne, prościutkie, mają przewidywalne pointy (najbardziej chyba w opowiadaniach „Klucze” i „Upał”) i nie pozostawiają po sobie praktycznie żadnej myśli. Większość tekstów zapomina się zaraz po przeczytaniu. Nie służy temu zbiorkowi dość monotonna konwencja językowa, stylizowana z kolei chyba na Hrabala, przez którą treści kilku pierwszych opowiadań właściwie zlewają się w jedno.
Cieślik niestety nie tylko opowiada nieciekawe historie, ale i pisze o nieciekawych ludziach. Stosuje tu środek stylistyczny nadużywany, niestety, przez młodych polskich twórców – wulgaryzmy. Może i miejscami uzasadnione, ale dość skutecznie budujące tamę nie do przebicia między bohaterem opowiadania a czytelnikiem. Postaci nie sposób polubić, zrozumieć, utożsamić się z nimi – a co nam po takich historiach o miłości, które zupełnie do nas nie przemawiają? Cóż z tego, że „Śmieszni kochankowie” z pewnością są lepsi od grafomańskiej twórczości Grocholi, skoro już przy przesadnie sentymentalnych tekstach Janusza Wiśniewskiego bledną? Wiśniewski oczywiście ociera się mocno o kicz, ale przynajmniej potrafi swego czytelnika wzruszyć, co już Cieślikowi nie wychodzi najlepiej.
Zestawianie „Śmiesznych kochanków” ze „Śmiesznymi miłościami” jest jak zestawianie obyczajowego kina polskiego z czeskim. Niby podobne korzenie, niby podobne tematy, ale jakaż różnica w wykonaniu! Kundera potrafił wymyślać przewrotne i zakręcone fabuły, bawić wyszukanymi dialogami, uderzać w czytelnika błyskotliwymi pointami. Cieślik jeszcze tego wszystkiego musi się nauczyć. Kundera jest doskonałym obserwatorem, Cieślikowi niestety tylko się zdaje, że tak jest.
Aby być uczciwym, muszę jednak wyróżnić dwa opowiadania. Pierwsze z nich to „Listy”, opowiadające o perypetiach mężczyzny, któremu ktoś robi dowcip rozsyłając z jego podpisem niedwuznaczne propozycje do setek kobiet; tekst przemyślany, dowcipny i przewrotny – z pewnością krok w dobrym kierunku. Z kolei sentymentalna i łapiąca za gardło prostymi chwytami (samotność, nieuleczalna choroba) „Prośba” była jedynym tekstem, który zdołał mnie wzruszyć. Może gdyby inne opowiadania były bardziej zbliżone do tych dwóch, ocena całościowa zbiorku byłaby wyższa. A tak pozostaje tylko żałować przedwczesnej publikacji zbiorku niedopracowanych opowiadań. Co oczywiście nie wyklucza, że w przyszłości będzie lepiej – czego autorowi i czytelnikom życzę.



Tytuł: Śmieszni kochankowie
Autor: Mariusz Cieślik
Wydawca: W.A.B.
ISBN: 83-89291-88-6
Format: 200s. 125×195mm
Cena: 24,90
Data wydania: 15 czerwca 2004
Ekstrakt: 50%
powrót do indeksunastępna strona

117
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.