nr 7 (XXXIX)
wrzesień 2004




powrót do indeksunastępna strona

Autor
 O królu Arturze...
"Król Artur" Antoine Fuquy to dość oryginalne podejście do mitu arturiańskiego. Ale do niego często podchodzono nietypowo - zwłaszcza w filmowych adaptacjach. Zapoznajcie się z listą 5 filmów - różnych spojrzeń na legendę o królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu.
Rycerze Okrągłego Stołu
Rycerze Okrągłego Stołu
1. O królu Arturze ...hollywoodzko
Rycerze Okrągłego Stołu (Knights of the Round Table, 1953, reż. Richard Thorpe)
Początek lat 50-tych to trudny okres dla kina – telewizja odbierała widza, a tzw. Kodeks Haysa ściśle określał co można pokazać na ekranie, a czego lepiej się wystrzegać. Remedium na te bolączki miały być epickie widowiska oparte na mitach i legendach – dzięki nim można było uniknąć drażliwych tematów i pokazać coś, czego na małym ekranie zobaczyć się nie dało. Jednym z takich filmów byli „Rycerze Okrągłego Stołu”. Obraz zrobiony według sprawdzonych wzorów – kolorowy, z efektowną scenografią, gwiazdami w obsadzie (Robert Taylor, znany też jako Winicjusz z „Quo Vadis”, Ava Gardner, pamiętna z „Ostatniego brzegu”). Fabuła skoncentrowana była na wątku romansowym (Artur-Ginewra-Lancelot), ale Merlina i magii nie zabrakło.
Camelot
Camelot
2. O królu Arturze ...musicalowo
Camelot (1967, reż. Joshua Logan)
Film formalnie będący ekranizacją powieści T.H. White’a „Był sobie raz na zawsze król”, ale przy tym przenoszący na kinowy ekran ...broadwayowski musical. Znajdziemy w nim ważniejsze arturiańskie wątki (oprócz Graala), ale poza tym obejrzymy m.in. króla tańczącego i śpiewającego przed bitwą z armią Mordreda. Dość dziwaczny eksperyment, raczej nie zaakceptowany przez widzów.
Monty Python i św. Graal
Monty Python i św. Graal
3. O królu Arturze ...humorystycznie
Monty Pyhon i św. Graal (Monty Python and the Holy Grail, 1975, reż. Terry Gilliam i Terry Jones)
Parodia średniowiecznych legend i hollywoodzkich filmów (w tym wspomnianych „Rycerzy...”). Zderzenie średniowiecza i współczesności. Przewrotne przetworzenie arturiańskich legend. Cudownie absurdalne pomysły z orzechami kokosowymi zamiast koni, potwornym królikiem, świętym granatem, czy rycerzami mówiącymi „Ni”. Ale „Święty Graal” Monty Pythona to przede wszystkim jedna z najśmieszniejszych komedii w historii kina. Nie można jednak też odmówić brytyjskiej grupie znawstwa średniowiecznych realiów, historii Artura i umiejętności ukazania tego na ekranie przy ograniczonym budżecie.
Excalibur
Excalibur
4. O królu Arturze ...mrocznie i naturalistycznie
Excalibur (1981, reż. John Boorman)
Boorman chciał nakręcić „Władcę Pierścieni”, pieniędzy wystarczyło na „Excalibura”. I bardzo dobrze – bo Jacksona i tak by nie przebił, a wersja legendy o królu Arturze udała mu się nadzwyczaj dobrze. Powstał film mroczny, brutalny, naturalistyczny, z pewnością dla dorosłego widza. Należy wspomnieć dobrą batalistykę, sugestywny nastrój i wierność legendzie (choć nie bez własnych pomysłów). Jeden z najciekawszych filmów fantasy w historii gatunku.
Rycerz króla Artura
Rycerz króla Artura
5. O królu Arturze ...melodramatycznie
Rycerz króla Artura (First Knight, 1995, reż. Jerry Zucker)
Zapomnijcie o magii, zapomnijcie o Graalu, zapomnijcie o Merlinie i Morganie. Nie ma Pani Jeziora, miecza dla króla, a i Rycerze Okrągłego Stołu gdzieś na drugim planie. Z całej opowieści o królu Arturze, pozostała historia trójkąta miłosnego między Arutrem, Ginewrą i Lancelotem. Pół biedy, opowieści miłosne też mogą być piękne. Ale jak tu uwierzyć, że wspaniałym, mężnym i zwycięskim rycerzem jest Richard Gere...?
powrót do indeksunastępna strona

75
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.