Autor pisze o sobie: W malarstwie i grafice jestem samoukiem, jeśli nie liczyć „plastyki” w podstawówce. Pasją tą zaraziłem sie w pewnym momencie od kolegi i okazało się, że to choroba nieuleczalna. Rysowanie stało się dla mnie fantastyczną odskocznią od szarej rzeczywistości (zwłaszcza że był to okres grania w „Warhammera” i „Cyberpunka” — co świetnie się uzupełniało). Tworzenie jest też dobrym sposobem na oczyszczenie się z negatywnych emocji, pozwala „przelać je na papier” — stąd wiele moich prac jest tak ponurych. Kiedy wreszcie przyszedł czas by wybrać drogę życia przeważyły względy pragmatyczne i wybrałem prawo, co jednak umożliwia mi zostanie najlepszym malarzem wśród prawników i najlepszym prawnikiem wśród malarzy ;) Jeśli uważasz, że jestem na dobrej drodze do osiągnięcia pierwszego celu (lub wprost przeciwnie), daj mi znać...