Prawdopodobnie każdy czytający te słowa dostał kiedyś e-maila z opisem zejść uhonorowanych Nagrodą Darwina. Mało kto jednak zna okoliczności i kryteria przyznawania tejże nagrody – więcej na ten temat domysłów i plotek niż faktów. Dostępna w księgarniach trzecia już część „Nagród Darwina”, zredagowana przez Wendy Northcutt, rzuca na tę kwestię sporo światła. A przy okazji otrzymujemy kolejną porcję czarnego humoru.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Otrzymawszy e-maila z opisem przygód delikwentów nominowanych do Nagrody Darwina, wyobrażamy sobie, że nagroda ta jest przyznawana „za najgłupszą śmierć roku”. Nic bardziej błędnego. Już pierwsze zdania książki wyjaśniają wiele: Nagrody Darwina przyznawane są tym wszystkim, którzy poprawili jakość puli genowej ludzkości, usuwając się z niej w szczególnie bezsensowny sposób.[…] Za każdym razem, gdy zwycięzca […] usuwa siebie i swoje geny z populacji, możemy odetchnąć z ulgą, wiedząc, że odtąd żaden z naszych potomków nie będzie się zadawał […] z potomkami owego – by tak rzec – autoterminatora. Kryteria przyznawania nagrody są ostre i zawierają się w pięciu zasadach: - kandydat musi usunąć swe geny z puli genowej (poprzez własne zejście lub uniemożliwienie dalszego rozrodu),
- dokonania kandydata muszą przekraczać granice rutynowej głupoty,
- kandydat musi dokonać tego osobiście (lecz nie w ramach chęci popełnienia samobójstwa), a do tego nie mogą ucierpieć osoby postronne,
- kandydatami nie mogą być dzieci ani osoby upośledzone (ze względu na ograniczoną poczytalność, a nie polityczną poprawność),
- każda historia musi być potwierdzona lub przynajmniej bardzo wiarygodna.
Prócz Nagrody, możliwe do „zdobycia” jest także Wyróżnienie – gdy kandydat przeżył a nawet nie utracił zdolności reprodukcyjnych. Dla przypadków niepotwierdzonych jest także kategoria Opowiedziane. Niegdyś przyznawane jednoosobowo, nagrody rozrosły się do społecznej instytucji (z siedzibą na DarwinAwards.com, gdzie są weryfikowane oraz dyskutowane przez szerokie grono chętnych. W efekcie takich dyskusji zdarza się także cofnięcie przyznanej już nagrody… Zebrane w książce mniej lub bardziej zabawne, ale zawsze pouczające historie, podzielono tematycznie i zgrupowano w rozdziały: „Zbrodnia popłaca” (przypadki związane z procesami sądowymi lub sprawami kryminalnymi), „Samiec omega” (o brawurze mężczyzn), „Eksplozje: głośne, nagłe, wybuchowe” (pirotechnika i militaria), „Kobiety: czas na panie” (wyodrębnione, bo rzadsze, przypadki kandydatek), „Technika: Deus ex machina” (o stykach kandydatów z techniką starą, codzienną i najnowszą) oraz „Dni chwały przeminęły bezpowrotnie” (gdzie zamieszczono przypadki zdyskwalifikowane). Przykłady? Proszę bardzo: adwokat oskarżonego o morderstwo, który na własnej skórze udowodnił w sądzie, że możliwe było samobójstwo denata; zjazd bez hamulców po linie wyciągu krzesełkowego (przypiąwszy się do niej karabińczykiem wspinaczkowym); cięcie osadzonego w imadle granatu piłą tarczową; zaspokajanie pragnienia podczas kierowania pojazdem na krętej górskiej drodze; nasłuchiwanie „po indiańsku” czy nadjeżdża pociąg… Każdy rozdział poprzedza krótki artykuł omawiający sprawy różne – zarówno związane z przyznawaniem Nagród Darwina, jak i z samą teorią ewolucji. O ile te pierwsze są „na temat” i mogą zaciekawić czytelnika, o tyle resztę można sobie darować – zaniżają ocenę całości. Same zaś historyjki… Cóż. Poczucie czarnego humoru albo się ma, albo nie. Jeśli kogoś nie śmieszą tragiczne w skutkach, ale przy tym wybitnie głupie w(y)padki innych, niech lepiej książki nie czyta. Pozostałym zaś życzę przyjemnej lektury… i wyciągania z niej stosownych wniosków.
Tytuł: Nagrody Darwina 3. Strategia przetrwania Tytuł oryginalny: The Darwin Awards III: Survival of the Fittest Autor: Wendy Northcutt Tłumaczenie: Marcin Ryszkiewicz Cykl: Nagrody Darwina ISBN: 83-7414-108-5 Format: 123×195mm Data wydania: 28 lipca 2005 Ekstrakt: 60% |