powrót do indeksunastępna strona

nr 01 (LIII)
styczeń-luty 2006

W poszukiwaniu straconego boeinga
W.E.B. Griffin ‹Z rozkazu prezydenta›
Po tragedii 11 września 2001 roku na całym świecie zmieniło się podejście do zagrożenia ze strony islamskich terrorystów. Dlatego też, chociaż kilka lat temu uznalibyśmy punkt wyjścia akcji „Z rozkazu prezydenta” W.E.B. Griffina za wydumany, to obecnie wydaje się on całkiem prawdopodobny. Z pewnością prezydent USA mógłby przecież kazać wszystkim agencjom wywiadowczym jak najszybciej odnaleźć porwany w Afryce samolot – nawet przy cieniu zagrożenia atakiem terrorystycznym.
Zawartość ekstraktu: 50%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wiara w sprawne działanie służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych została zachwiana nie tylko przez walące się wieże World Trade Center, ale i późniejsze doniesienia o poważnych błędach CIA, FBI i innych służb. Z przyjemnością czyta się więc w „Z rozkazu prezydenta” opisy wzajemnej rywalizacji pomiędzy poszczególnymi agencjami, ponieważ autor najwyraźniej świetnie się orientuje w mentalności ludzi tam pracujących i sposobie działania tych instytucji. Jednocześnie nie jest to też szukanie kozła ofiarnego, lecz jedynie stworzenie „warunków” dla działań głównego bohatera.
Podstawową zaletą książki Griffina jest dbałość o szczegóły – obojętnie, czy akcja dzieje się w Luandzie, czy w Waszyngtonie, obraz miejsca wydarzeń jest równie precyzyjny. Nie znam się wprawdzie na uzbrojeniu, ale opisy sprzętu wojskowego – jak przystało na byłego żołnierza – również brzmią bardzo fachowo (choć na szczęście bez nadmiernej drobiazgowości). Niczego nie można też zarzucić sposobowi przedstawienia wewnętrznej struktury jednostek wojskowych czy innych służb zaangażowanych w operację odszukania samolotu. Natomiast mam wrażenie, że gdyby żołnierze postępowali wbrew rozkazom tak często, jak to ma miejsce w powieści, to armia amerykańska nie mogłaby w ogóle funkcjonować.
Wprawdzie samo tempo akcji nie budzi większych zastrzeżeń, to jednak w „Z rozkazu prezydenta” zdecydowanie brakuje elementu zaskoczenia. Właściwie już w momencie, w którym major Carlos Castillo otrzymuje zadanie skontrolowania działań agencji poszukujących porwanego samolotu, można przewidzieć, że cała nadzieja na ocalenie Stanów Zjednoczonych spocznie na jego barkach. Owszem, jego droga do zneutralizowania terrorystów jest najeżona niebezpieczeństwami i niespodziewanymi komplikacjami, ale, prawdę mówiąc, ani przez chwilę nie ma się poczucia niepewności, czy major Castillo wyjdzie z tych opresji obronną ręką. Zbędne są chyba też liczne retrospekcje, w których autor wyjaśnia różne fakty z biografii głównego bohatera. Przecież bez większej szkody dla spójności powieści można by na przykład zrezygnować z opisów, w jaki sposób kilkunastoletni nieślubny syn amerykańskiego żołnierza i Niemki trafił do dziadków w Stanach Zjednoczonych – czyż nie wystarczyłyby ze dwa zdania informujące o podwójnym obywatelstwie Castilla? W ogóle, czytając „Z rozkazu prezydenta”, ma się wrażenie, że autor zamiast koncentrować się na podstawowym wątku za dużo miejsca poświęca na opisywanie zdarzeń, które tak naprawdę nie posuwają akcji do przodu.
Mimo całkiem niezłego początku książka Griffina to zaledwie dość poprawnie napisana powieść sensacyjna, której główny bohater bardziej przypomina Jamesa Bonda niż autentycznego majora sił specjalnych. W dodatku zbytnia przewidywalność fabuły powoduje, że podczas lektury brakuje dreszczyku niepokoju, przez co nawet zagorzali wielbiciele tego rodzaju książek mogą poczuć się zawiedzeni.



Tytuł: Z rozkazu prezydenta
Tytuł oryginalny: By Order of the President
Autor: W.E.B. Griffin
Tłumaczenie: Piotr Kuś
Wydawca: Rebis
Cykl: Agent prezydenta
ISBN: 83-7301-635-X
Format: 572s. 130×215mm
Cena: 35,—
Data wydania: 22 czerwca 2005
Ekstrakt: 50%
powrót do indeksunastępna strona

67
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.