powrót do indeksunastępna strona

nr 01 (LIII)
styczeń-luty 2006

Zgubne efekty zbytniej oryginalności
Tom Robbins ‹Nogi jak patyki›
Tom Robbins w swoich powieściach przedstawia wielowątkowe historie i wciąż zaskakuje niesamowitymi pomysłami. „Nogi jak patyki” nie są wyjątkiem od tej zasady, jednak tym razem dążenie autora do zadziwienia czytelników ma także niezamierzone skutki uboczne – można by porównać tę książkę do pięknego wielowarstwowego tortu, w którym masa użyta do dekoracji jest zwyczajnie mdła.
Zawartość ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Moje rozczarowanie „Nogami jak patyki” było tym większe, że początek powieści zapowiadał prawdziwą ucztę duchową. Trudno chyba o bardziej smakowity punkt wyjścia akcji niż obraz pary nowożeńców jadących przez Amerykę pojazdem wyglądającym jak ogromny indyk! A w dodatku ten pojazd umożliwił Boomerowi Petwayowi nie tylko zdobycie ręki Ellen Cherry, ale także zrobienie oszałamiającej kariery artystycznej – która jednak zaprowadzi go w zgoła nieoczekiwane miejsca i sytuacje. Ciekawe są też losy Ellen, która, marząc o zostaniu słynną malarką, stara się związać koniec z końcem, pracując jako kelnerka. Naprawdę z niecierpliwością oczekiwałem na dalszy rozwój wydarzeń po jej trafieniu do restauracji Isaac & Ishmael’s założonej wspólnie przez Araba i Żyda niedaleko siedziby ONZ w ramach osobliwej prywatnej akcji pokojowej. Nie zabrakło także innych intrygujących postaci – jak choćby lekko demoniczny wujek Ellen, będący kaznodzieją pragnącym przyspieszyć koniec świata, czy też młoda tancerka Salome, mająca wykonać w Isaac & Ishmael’s Taniec Siedmiu Welonów.
Zarówno powyższe, jak i liczne poboczne wątki z pewnością mogą zaskoczyć i zainteresować wielu czytelników. Niestety cały efekt psuje to, że autor postanowił niemal równoprawnymi bohaterami powieści uczynić także pięć „ożywionych” przedmiotów – Brudną Skarpetę, Łyżeczkę i Puszkę Fasoli oraz pochodzące ze starożytności Malowany Patyk i Muszlę Rozkolca Grubościeńca. Fragmenty opowiadające o ich wędrówce do Jerozolimy to zdecydowanie najnudniejsza część powieści, w znacznym stopniu niwelująca zaciekawienie wywołane przez pozostałe wątki. Trudno przecież martwić się losem Puszki Fasoli, czy też zwracać uwagę na rozterki duchowe Łyżeczki. Najgorsze jednak, że w trakcie lektury „Nóg jak patyki” nie można pominąć opisów losów tej piątki, gdyż nie pozostają one bez wpływu na wydarzenia, w których biorą udział „normalni” bohaterowie.
Niezbyt korzystnie na tempo akcji wpływają też rozważania na temat tajemnic skrywających się pod kolejnymi welonami – ale czy to wada, czy też zaleta, to już może bardziej kwestia gustu. Wprawdzie nie jestem wielbicielem takich „filozoficznych” wtrętów, jednak z pewnością znajdzie się grono osób, które uznają te wypowiedzi autora na temat współczesnego świata za odkrywcze i inspirujące do własnych przemyśleń. W dodatku fragmenty te na tyle dobrze wkomponowują się w całość powieści, że nie powinny być zbyt dużym mankamentem nawet dla osób nieprzepadających za takimi „dodatkami” do właściwej fabuły. Dzieje się tak także dlatego, że nawet w tych pozornie poważnych rozważaniach dochodzi do głosu lekkość pióra autora, więc podaje on swoje poglądy w formie nad wyraz przystępnej i momentami nawet dość zabawnej.
Chociaż „Nogi jak patyki” są średnio udaną powieścią, w której przeplatają się wyraźnie ciekawsze i mniej interesujące fragmenty, to jednak książka pozostawia po sobie ogólnie nie najgorsze wrażenie. Szkoda tylko, że potencjał kilku naprawdę świetnych pomysłów został zmarnowany przez wprowadzenie jednego zbyt wydumanego wątku. Jednak z pewnością w „Nogach jak patyki” można znaleźć na tyle dużo oryginalnych postaci i wydarzeń, że z nawiązką zrekompensują one inne niedostatki książki. Niestety tym razem Tom Robbins zamiast powieści wybitnej stworzył rzecz zaledwie wartą przeczytania.



Tytuł: Nogi jak patyki
Tytuł oryginalny: Skinny Legs and All
Autor: Tom Robbins
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń
Wydawca: Zysk i S-ka
ISBN: 83-7298-495-6
Format: 514s. 125×183mm
Cena: 35,90zł
Data wydania: 30 listopada 2004
Ekstrakt: 60%
powrót do indeksunastępna strona

72
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.