powrót do indeksunastępna strona

nr 02 (LIV)
marzec-kwiecień 2006

Koreański rodowód
‹Lineage II: The Chaotic Chronicles ›
Świat gier MMORPG został niewątpliwie zdominowany przez „World of Warcraft”, „Guild Wars” i „Lineage II”, a nieustająca walka pomiędzy tymi tytułami wzmaga się wraz z kolejnymi do nich dodatkami. „Lineage II” – dzieło koreańskiej firmy Ncsoft, jest prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjnym spośród trzech gigantów. Przez niektórych uważane za zwykły hack&slash, przez innych za najlepszą grę gatunku – czym jest naprawdę?
Zawartość ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
MMORPG (Massive Multiplayer Online Role Playing Game) to rodzaj komputerowych gier RPG, w których rozgrywka odbywa się za pomocą Internetu, a każdy gracz posiada własne konto ze stworzoną na nim postacią. W sieciowej zabawie może brać udział nawet kilkanaście tysięcy osób jednocześnie. Światy MMORPG istnieją i rozwijają się także podczas nieobecności graczy, dzięki czemu są one znacznie bardziej realistyczne, dynamiczne i różnorodne, niż w grach innych gatunków. Używanie tego typu gier wiąże się jednak z dodatkowymi kosztami, gdyż w przypadku większości tytułów poza zakupieniem własnej kopii, należy również płacić comiesięczny abonament. Zyski z opłat uiszczanych przez subskrybentów są gigantyczne, więc konkurencja na rynku MMORPG rośnie niezwykle szybko. Owocuje to coraz bardziej rozbudowanymi możliwościami, jakie oferują tego rodzaju produkcje. Ich twórcy starają się wprowadzić jak najwięcej opcji, które upodabniają rozgrywkę do prawdziwego życia, jednak charakter gry w ogromnym stopniu zależy od samych graczy, ponieważ to oni decydują w jak dużym stopniu rozgrywka będzie nawiązywać do tradycyjnych gier fabularnych.
Tworzenie postaci
Przygoda z „Lineage II” rozpoczyna się standardowo, od wyboru imienia, rasy, płci, klasy i wyglądu postaci. Mamy możliwość kierowania poczynaniami człowieka, elfa, mrocznego elfa, krasnoluda lub orka. Rasy i ich historie zostały przedstawione w bardzo interesujący sposób, a statystyki początkowe ustalone rozsądnie. Warto wspomnieć, że w tej kwestii zrezygnowano z wprowadzenia różnic pomiędzy mężczyznami i kobietami. Mamy zatem punkty rozdzielone na sześć podstawowych cech (inteligencja, siła, kondycja, mentalność, zręczność, wiedza).
Siła odpowiada za ilość obrażeń fizycznych, jakie może zadać postać, a inteligencja decyduje o mocy czarów oraz szansach na skuteczne rzucenie klątw i zaklęć, takich jak na przykład zatrucie. Kondycja bohatera wpływa na ilość jego punktów życia, szybkość z jaką się one regenerują, maksymalny udźwig, zdolność do wstrzymywania oddechu, a także odporność na ogłuszenie i krwawienie. Od zręczności uzależniono szybkość ataku i poruszania się, celność, zdolność do unikania ciosów, szanse na trafienie krytyczne i skuteczne użycie tarczy, a także prawdopodobieństwo udanego użycia umiejętności związanych z walką sztyletem (np. Deadly Blow). Mentalność odpowiada za odporność na magię, maksymalną ilość punktów many i szybkość, z jaką się one regenerują oraz zdolność koncentracji przy rzucaniu czarów. Wiedza decyduje o szybkości rzucania zaklęć, szansie na cios krytyczny przy walce magią, a także odporności na czar unieruchomienia oraz różnego rodzaju klątwy.
Każda z ras ma charakterystyczne dla siebie cechy, które wyróżniają ją spośród innych. Ludzie są najbardziej wszechstronni, gdyż posiadają najwięcej dróg rozwoju, a dostępne dla nich klasy są najbardziej wyspecjalizowane. Elfy potrafią bezpiecznie spadać z większych wysokości i na dłużej wstrzymywać oddech, a ich podstawowe statystyki zapewniają im wyjątkową szybkość i zwinność. Najważniejszym atutem mrocznych elfów jest zdolność do zadawania dużych obrażeń, za którą płacą jednak zmniejszoną ilością punktów życia. Orkowie natomiast posiadają wyjątkową odporność na negatywne efekty zaklęć, takie jak np. zatrucie, a krasnoludy mogą nosić znacznie więcej ekwipunku niż inne rasy.
Jedną z rzeczy, która najbardziej rozczarowuje, jest mała różnorodność wyglądu postaci. Dano nam możliwość wyboru spośród zaledwie kilku twarzy, rodzaju i koloru fryzur. Jak nietrudno się zatem domyślić, spotkanie z własnym sobowtórem nie należy do rzadkości. Tym, co najbardziej zwraca uwagę przy tworzeniu bohatera jest dostępność jedynie dwóch profesji początkowych: wojownika i mistyka (krasnoludom klasa została narzucona i nie uświadczymy ich w roli magów). Wbrew pozorom jest to jednak mało istotne, gdyż jak się później okazuje, mamy bardzo szerokie możliwości rozwoju bohatera i podczas gry zmienimy klasę trzykrotnie.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Świat i jego historia
Dwa rozległe kontynenty podzielone na trzy główne królestwa to świat, w którym przyjdzie żyć naszej postaci. Jego historia wyznaczana jest przez nieustający konflikt pomiędzy rasami. Ostatecznie po wielu latach zmagań i kruchych sojuszy z gruzów kontynentów wyłoniły się trzy królestwa – Aden, Elmore i Gracia. Dzięki staraniom młodego króla Raoula, który zażegnał wojnę domową, ustabilizowała się pozycja najmłodszego z nich – Aden. Elmore, ulokowane na dalekiej północy, stało się potęgą militarną, noszącą miano następcy starożytnego Elmoreden, a w położonej na zachód za oceanem Gracii nadal toczą się krwawe bitwy o tron. Mimo że żadne z trzech królestw nie jest w stanie panować nad innymi, każde z nich wciąż dąży do władzy absolutnej.
Ciekawostką jest, że oglądając mapę świata gry da się dostrzec pewne podobieństwo pomiędzy kształtem Aden a Europy, zaś niektóre miasta nawiązują do tych istniejących w rzeczywistości. W świecie, jaki będziemy przemierzać, nie zabraknie zielonych łąk, lodowych pustyń, krystalicznie czystych wodospadów, ani przesłoniętych mgłą mokradeł. Przeszłość tej niezwykłej krainy to prawdziwe igrzysko bogów, a sam panteon jest bardzo ciekawy. Znajdziemy w nim zarówno boginię stworzenia – Einhasad oraz jej łagodną córkę Evę, jak i złego Gran Kaina – mistrza destrukcji, który sprowadził Shilen na złą drogę.
Historia kontynentów, które widzimy na mapie, ma swój początek w chwili, kiedy dwie siły zaczynają się formować wewnątrz niewykształconego jeszcze świata. Z czasem zyskały one świadomość i osobowość, rozdzielając się na światło i ciemność. Światłość przybrała postać kobiety i nadała sobie imię Einhasad, a mrok stał się mężczyzną, przyjmując imię Gran Kain. Wówczas obydwoje połączyli swoje siły i wyrwali się z okowów świata, którego strzępy stały się Niebem, Ziemią, Wodą i Lądem. Jego duch – Eter – również został podzielony na części, dając początek wszystkim istotom, z których najwspanialsi okazali się Giganci. Bogowie byli z nich bardzo zadowoleni i kiedy Giganci obiecali podtrzymać wiarę w Einhasad i Gran Kaina, stali się panami wszystkich stworzeń. Wkrótce jednak narodziły się boskie dzieci, które zostały obdarzone przez swoich rodziców władzą nad żywiołami. Każde z nich stworzyło jedną rasę. Shilen – najstarsza córka panująca nad wodą, dała życie elfom. Paagrio, będący najstarszym synem i zarazem panem ognia, dał początek rasie orków, a Maphr władająca lądem, stworzyła krasnoludów. Sayha tchnął moc wiatru w ostatnią formę, tworząc skrzydlatych artejasów. Najmłodsza z rodzeństwa, Eva, nie otrzymała władzy nad żadnym żywiołem, więc zajęła się poezją i muzyką. Wówczas Gran Kain pozazdrościł swoim dzieciom. Mimo ostrzeżeń i próśb postanowił połączyć resztki pozostałe z tworzenia innych ras i dać życie nowym istotom. Kiedy bóg zniszczenia zobaczył efekt swojej pracy, przeżył ogromne rozczarowanie – jego stworzenia były słabe, głupie, fałszywe i tchórzliwe. Istoty owe nazwano ludźmi, a ich twórca, przygnieciony ciężarem klęski, zaszył się na jakiś czas w mroku.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Los nie oszczędzał nikogo, co więcej, w pełni ukazał słabości bogów. Gran Kain, zdradzając Einhasad ze swoją najstarszą córką, przyczynił się do wyklęcia Shilen przez matkę oraz narodzin smoków i demonów. Tym samym zapoczątkował wojnę bóstw, która zakończyła się zagładą wielu istot i wycofaniem się władczyni wody do Podziemi. Eva przejęła po siostrze panowanie nad żywiołem, ale była tak lękliwa i słaba, że doprowadziła do ogromnej powodzi, która doszczętnie zrujnowała kontynent. Poza tym wciąż istniał dowód niekompetencji mistrza destrukcji – podrzędne istoty zwane ludźmi, które Gigantom mogły służyć jedynie za niewolników.
Wiele wydarzeń miało miejsce od tamtego czasu. Giganci zbuntowali się i zostali zniszczeni przez Einhasad, rasy uwolnione spod ich władzy zaczęły walczyć o panowanie, a bogowie, rozczarowani ziemskimi istotami, niemal zupełnie przestali interesować się ich sprawami. Wieki mijały, a dzięki swojemu sprytowi, magii uzyskanej od elfów i ogromnej liczebności, nad kontynentami ostatecznie zapanowała najbardziej niepozorna rasa – ludzie. Wówczas wśród elfów, których jedynym terytorium była Puszcza, dokonał się rozłam. Część z nich postanowiła podjąć walkę i sięgnęła po ciemną magię, by zmierzyć się z ludźmi, pozostali wyrazili zdecydowany sprzeciw. Rozpoczęła się wojna i ostatecznie jasne elfy przeklęły swoich pobratymców, czyniąc ich mroczną, wrażliwą na światło słoneczne rasą.
Walki pomiędzy ludzkimi królestwami toczyły się nieustannie, aż do roku ‘zapowiedzi’, który nastąpił kilka lat przed początkiem nowego wieku i stał się pierwszym rokiem ery chaosu. Wszystkie rasy miały straszliwe wizje i każdy zdawał się odczuwać nadciągającą katastrofę. Nawet Drzewo Świata, z którego początek wzięła cała Elficka Puszcza, stało się niepokojącym zwiastunem, a jego obumieranie zmusiło elfy do usunięcia bariery otaczającej ich krainę. Ludzie, jasne i mroczne elfy, krasnoludy oraz orkowie, mimo wzajemnej niechęci, postanowili połączyć siły i razem stawić czoła przeznaczeniu.
Grafika
Wraz z rozpoczęciem właściwej gry przychodzi pora na zachwyt grafiką. Bez dwóch zdań jest ona główną zaletą „Lineage II”. Twórcy innych MMORPG mogą jedynie pozazdrościć NCsoft, gdyż nie ukazała się jeszcze gra sieciowa, gdzie modele postaci byłyby tak starannie wykonane. Świat prezentuje się wcale nie gorzej – urzeka niezwykłymi widokami. Wizyta w podziemnym mieście mrocznych elfów, spacer po malowniczym Heine, czy zwyczajna przeprawa przez Pola Egzekucji mogą zapaść głęboko w pamięć. Nie sposób nie wspomnieć również o świetnych modelach broni i ekwipunku, jakimi będziemy się posługiwać. Dodatkowym urozmaiceniem w tej kwestii jest fakt, że wygląd zbroi zmienia się dosyć znacząco w zależności od tego, kto ją nosi. Podobnie bywa z fryzurami, które w niektórych przypadkach dopasowują się do stroju. Te dodatki wynagradzają nieco, wspomnianą już, nikłą możliwość modyfikacji wyglądu bohatera.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Animacje postaci również potraktowano z należytą starannością. Zadbano o to, by każda rasa poruszała się, stała, trzymała broń, walczyła, czy nawet odpoczywała w inny, charakterystyczny sposób. O ile większość pomysłów była trafiona, o tyle biegnący mroczny elf to prawdziwa sensacja. Wygląda to mniej więcej tak, jakby ktoś rozłożył ręce na boki i udając samolot, zaczął sunąć przed siebie z nadzieją, że oderwie się od ziemi. No cóż – przesadna oryginalność rzadko przynosi pozytywny skutek. Niezwykle sympatycznie wyglądają za to wszystkie animacje z serii social actions, a szczególnie zabawnie prezentuje się tańczący człowiek-mag.
Muzyka
Kolejną rzeczą wartą omówienia jest podkład dźwiękowy zastosowany w „Lineage II”. Muzyka należy raczej do przyjemnych i dobrze współgra z klimatem zwiedzanych miejsc, ale po dłuższym czasie zaczyna nużyć. Dosyć interesujące, symfoniczne kawałki sprawdzają się przy podróżowaniu przez kontynenty, ale nie pasują do walk. Niejednokrotnie zdarzało mi się wyłączyć muzykę w grze i słuchać rocka podczas pojedynków na arenie. Efekty dźwiękowe są natomiast dobrane w całkiem ciekawy sposób i stanowią dobre tło dla rozgrywki.
Interface
Interface gry nie jest narzucony, przestawiając okna można go dowolnie modyfikować. Dano nam jednak do dyspozycji jedynie jeden pasek skrótów. Owszem, gracz może ułożyć aż dziesięć zestawów, ale przełączanie ich podczas walki nie jest raczej dobrym pomysłem. Możliwość wyświetlania dwóch pasków na raz byłaby bardzo przydatną opcją, zważywszy na liczbę dostępnych umiejętności aktywnych. Taki brak znacznie utrudnia rozgrywkę.
Niejednokrotnie denerwowało mnie również zbyt duże okno czatu, które można jedynie nieznacznie zmniejszyć lub wyłączyć całkowicie. Pierwsza opcja daje niewiele, a druga wiąże się z rezygnacją z komunikowania się z innymi graczami. Jednym słowem – kolejny minus gry.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Rozwój postaci
Doświadczenie niezbędne do rozwoju postaci otrzymujemy za zabijanie stworzeń lub wykonywanie zadań. Poza punktami doświadczenia występują również punkty umiejętności, za które co kilka poziomów można wykupywać nowe zdolności bohatera. Umiejętności, jakie możemy zdobyć, dzielą się na aktywne i pasywne. Pierwsze przeciągamy do paska skrótów i używamy ich w określonym momencie, a drugie mają działanie stałe. Wraz z awansami na kolejne poziomy, rozwijamy zdolności postaci, ale istnieje również możliwość ich zaklinania. Osoby, które posiadają już trzecią klasę, mogą, poprzez zaklinanie umiejętności, udoskonalić ją, a dodatkowo dodać do niej specjalny efekt. Za taki rodzaj rozwijania zdolności płacimy posiadanym doświadczeniem i punktami umiejętności.
Kiedy nasza postać osiągnie już 20. poziom, może po raz pierwszy zmienić profesję. W zależności od rasy, jaką gramy i od tego, jaką ścieżkę rozwoju wybraliśmy, mamy do wyboru od jednej do trzech klas. Po osiągnięciu 40. poziomu po raz drugi decydujemy się na jedną z profesji, która jest rozwinięciem wcześniej wybranej. Kolejna zmiana następuje po zdobyciu poziomu 76., a na 75. jesteśmy gotowi starać się o podklasę. Przy każdej zmianie klasy wymagany jest przedmiot (lub kilka), który można otrzymać poprzez wykonanie odpowiedniego zadania. Gracze posiadający 75. poziom w podklasie mogą ubiegać się o tytuł szlachcica, a najlepsi spośród tych wybrańców walczą o miano Bohatera. Stawka jest wysoka, gdyż z nowym statusem wiążą się liczne przywileje, takie jak na przykład korzystanie z kanału rozmów dla bohaterów (ich wypowiedzi są widoczne dla wszystkich graczy na serwerze), imię wyryte na honorowym miejscu w każdej z wiosek oraz specjalne bronie przeznaczone wyłącznie do użytku herosa, które może on wymieniać co miesiąc.
Klasy
„Lineage II” oferuje możliwość wcielenia się w bardzo różnorodne postaci. Poza standardowymi klasami, takimi jak paladyn, gladiator, łucznik, nekromanta czy łowca skarbów, warto wspomnieć również o bardzo ważnych w grze kowalach i wszelkiej maści klerykach.
Kowalem może zostać jedynie krasnolud, a najistotniejszą jego umiejętność stanowi niewątpliwie możliwość wytwarzania przedmiotów. Jest on w stanie przy pomocy odpowiedniej recepty i wyszczególnionych w niej składników stworzyć ekwipunek tak wysokiej jakości, że nawet on sam nie byłby w stanie go nosić. By jeszcze bardziej zachęcić graczy do wcielenia się w postać krasnala, twórcy gry sprawili, że tylko on może wyważyć bramę oblężonego zamku. Każdy szanujący się klan jest zatem zmuszony do wcielenia w swoje szeregi co najmniej jednego długobrodego bohatera.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Klerycy to z kolei mistrzowie magii ochronnej, wspomagającej i leczącej. Są idealni dla osób, którym nie w smak wojaczka i pełnią niezastąpioną rolę w każdej drużynie. Dzięki rzuconym przez nich czarom postać może przez określony czas cieszyć się zwiększoną szybkością ataku, odpornością na magię, dodatkową ochroną itp.
Ciekawe klasy to również wojownicy asystujący, tacy jak Bladedancer i Swordsinger. Dzięki swoim tańcom, tudzież pieśniom, potrafią dodać szereg pozytywnych efektów członkom drużyny.
Skoro wspominam o wszelkiego rodzaju magii wzmacniającej, to nie sposób pominąć związanych z nią braków w grze. Kiedy mag rzuca na kogoś zaklęcia, nie widzi tych czarów, pod których wpływem postać już się znajduje. Jest to duże utrudnienie, które niejednokrotnie powoduje, że kleryk zupełnie niepotrzebnie marnuje cenny czas i manę na rzucenie dwa razy tych samych zaklęć.
Walka i punkty karne
Dosyć ciekawy jest fakt, że istnieje możliwość wywiązania się walki pomiędzy graczami w niemal dowolnym momencie gry. Wszystkie postaci, które przebywają poza miastem mogą zostać zaatakowane w każdej chwili, bez żadnego uprzedzenia. Istnieją jednak punkty karne, czyli tak zwana karma, które zyskuje się za zabijanie ‘niewinnych’ osób. Stworzono prosty system zależności, według którego zostają one przyznawane. Imię gracza, który uderzy postronną osobę staje się fioletowe. Gdy zaatakowana postać odpowie użyciem siły, sama także uzyska barwę fioletu i niezależnie od wyniku starcia, żaden z walczących nie otrzyma karmy. Po krótkim czasie nazwy obojga powinny wrócić do normy. Jeśli ofiara nie zdecyduje się na atak, a agresor zostawi ją w spokoju, jego nick po chwili znów stanie się biały i również nie otrzyma on punktów karnych. Jeśli jednak zdarzy się, że gracz szukający zaczepki zabije biernie stojącą osobę, to jego imię uzyska kolor czerwony, a karma wzrośnie. Postać, która uśmierci takiego osobnika nie otrzyma żadnych punktów karnych.
Bohater o czerwonym nicku jest powszechnie nazywany PK (Player Killer), a jego życie to wcale nie bułka z masłem. Wszyscy komputerowi strażnicy miast mogą bez uprzedzenia zabić taką osobę. Co więcej, karma wpływa na ilość upuszczanych przy śmierci przedmiotów. Nic więc dziwnego, że te postaci siejące postrach wśród początkujących graczy, są witane przez wysokopoziomowych bohaterów radosnym uśmiechem i zacieraniem rąk. Szansa, że wśród upuszczonych przez zabitego PK przedmiotów znajdzie się wartościowa broń lub pancerz jest bardzo duża. Istnieją różne sposoby na zmniejszenie ilości posiadanej karmy. Najczęściej wybieranymi opcjami jest zabijanie potworów lub wykonywanie zadania na odkupienie grzechów.
Przy każdej śmierci postać traci kilka procent doświadczenia. Wyjątkiem są tutaj miejsca takie jak areny czy koloseum, gdzie ta zasada nie obowiązuje. By zwiększyć zabawę przy walce gracz kontra gracz, dodano punkty walki. Jest to swojego rodzaju ochrona potrafiąca pochłonąć część obrażeń zadawanych przez przeciwnika, których ilość rośnie wraz z poziomem postaci.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Ekwipunek i zaklinanie
Bronie, zbroje i biżuteria podzielone zostały na kilka grup: no-grade, d-grade, c-grade, b-grade, a-grade oraz s-grade. Za zdolność do używania przedmiotów określonej grupy odpowiada specjalność, którą nabywa się automatycznie wraz z osiągnięciem konkretnego poziomu. Bohater, który zdecyduje się założyć na siebie za dobry sprzęt zyskuje kary, które czynią go niemal całkowicie bezużytecznym. Dzięki takiemu rozwiązaniu świeżo upieczony wojownik nie jest w stanie zadać nawet jednego celnego ciosu b-grade’owym mieczem.
Ekwipunek no-grade może nosić każda postać i zaliczają się do niego najsłabsze przedmioty dostępne w grze. D-grade jest przeznaczony dla osób na co najmniej 20. poziomie. C-grade, b-grade i a-grade mogą nosić bohaterowie z minimum 40., 52. i 62. poziomem. Przedmioty s-grade to prawdziwe białe kruki i tylko wyjątkowi szczęściarze mogą cieszyć się ich posiadaniem.
Większość broni i zbroi można wzmocnić poprzez użycie na nich zwojów zaklinających. Istnieją osobne zwoje na przedmioty z każdej grupy, z wyłączeniem ekwipunku no-grade, który nie może być umagiczniany. Po użyciu zwoju zaklinającego na wybranym przedmiocie, do jego nazwy zostaje dodany stopień zaczarowania. Przykładowo po wykorzystaniu Scroll: Enchant Weapon Grade D do ulepszenia Sword of Revolution otrzymamy Sword of Revolution +1, który od poprzedniego będzie różnił się zwiększoną ilością punktów ataku. Niestety, z zaklinaniem wiąże się również ryzyko, gdyż im wyższy stopień zaczarowania przedmiotu, tym większe prawdopodobieństwo, że przy kolejnej próbie jego udoskonalenia, obróci się w garstkę kryształów. Jeśli użyjemy błogosławionych zwojów, to przy nieudanym procesie zaklinany przedmiot nie zostanie zniszczony, ale jego poziom zaczarowania spadnie do zera. Odpowiednio wytrwałe osoby są również w stanie dodać do swoich broni wyjątkowe zdolności, poprzez umieszczenie w nich specjalnych kryształów.
Bestiariusz
Duża różnorodność i ogrom stworzeń, z jakimi mamy możliwość zawalczyć, to niewątpliwe atuty „Lineage II”. Większość bestii występuje dodatkowo w kilku odmianach, które co prawda różnią się nie tyle wyglądem, co nazwą i siłą, ale stanowią pewne urozmaicenie. W grze spotkamy zarówno małe rogate króliki, wilki czy niedźwiedzie, jak i stworzenia przypominające mitologiczną meduzę, przerośniętą modliszkę lub demona.
Doświadczenie nie jest jedyną nagrodą otrzymywaną za pokonanie potwora. Zwykle stworzenie pozostawia po sobie również złoto (środek płatniczy w grze to tzw. adeny), materiały, a jeśli dopisze nam szczęście – wartościową broń bądź innego rodzaju ekwipunek. Jeśli ktoś gra krasnoludem, przy wyborze odpowiedniej klasy może także przed zabiciem potwora wyciągnąć z niego unikalne rzeczy (niedostępne w inny sposób) za pomocą umiejętności ’spoil’. Dzięki takiemu zabiegowi, twórcy gry znacznie podnieśli znaczenie krasnoludów w grze.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Klany i drużyny
Jedną z najbardziej rozbudowanych opcji w grze jest współpraca pomiędzy graczami. Kiedy osoby prowadzące różne postaci zdecydują się walczyć w zespole, otworzą się przed nimi możliwości pokonania nawet znacznie silniejszych przeciwników. Niektóre klasy są wręcz stworzone do walki drużynowej i bez niej nie są w stanie daleko zajść. Za przykład wyprawy, gdzie niezbędna jest praca w zespole, może posłużyć walka z tzw. Raid Bossami. Raid Boss to jedno potężne stworzenie otoczone przez słabszą ochronę składającą się zazwyczaj kilku podobnych mu bestii.
Istnieją dwie podstawowe formy łączenia się w grupy – drużyny oraz klany. Stworzenie drużyny polega na uformowaniu małej hanzy, składającej się z minimum dwóch postaci. Punkty doświadczenia i punkty umiejętności zdobywane przy zabijaniu potworów dzielą się wówczas na wszystkich jej członków. Zebrane złoto zostaje rozdane po równo, a wszystkie podniesione przedmioty trafiają do ekwipunku losowo, bądź zgodnie z zasadą finders-keepers. Liderem zostaje osoba zapraszająca i to ona decyduje o sposobie w jaki przydzielane są podnoszone przedmioty. Drużyna jest tymczasowa i można ją rozwiązać w dowolnym momencie.
Klan to nic innego jak grupa osób posiadających podobne cele i często grających razem. Jego założyciel automatycznie staje się przywódcą, zyskując szczególne przywileje, ale również liczne obowiązki. Na barkach lidera spoczywa odpowiedzialność m. in. za rozwój ugrupowania, dbanie o wszystkich jego członków, ustalenie hierarchii i zarządzanie klanowym magazynem. Każdy nowopowstały klan posiada poziom ‘zerowy’. By zmienić ten stan rzeczy, lider musi poświęcić odpowiednią ilość swoich punktów umiejętności oraz uiścić określoną opłatę. Wraz ze zdobyciem kolejnych poziomów rosną możliwości jakie oferuje klan. Na wyższych stopniach rozwoju zyskuje się możliwość brania udziału w licytacjach siedzib klanowych, posiadania emblematu, nadawania tytułów poszczególnym członkom, łączenia się w sojusze z innymi ugrupowaniami, wypowiadania wojen i brania udziału w oblężeniach zamków (tzw. Castle Sieges). Przy każdym awansie klanu zwiększa się również ilość osób, które mogą do niego należeć.
Tym, co śni się po nocach liderom wszystkich klanów, jest bez wątpienia własna twierdza. Perspektywa zasiadania na wspaniałym tronie i zakładania korony na spracowaną głowę jest niezwykle kusząca z wielu powodów. Poza niezaprzeczalnym prestiżem, władca fortecy zyskuje między innymi możliwość rządzenia określonym terytorium poprzez nakładanie podatków na pobliskie sklepy i gospodarowanie farmami. Kolejnym atutem panowania nad zamkiem jest posiadanie wyverny – olbrzymiego smoka zdolnego szybować w powietrzu ze swoim panem na grzbiecie. Stworzenia te pełnią również niezwykle istotną rolę podczas odpierania ataków innych, spragnionych władzy graczy. Dzięki zdolności ziania ogniem niebywale łatwo udaje im się podgrzać atmosferę Castle Siege’ów, studząc jednocześnie zapały ewentualnych śmiałków.
Tylko najtrwalsze, najlepiej zorganizowane i najsilniejsze z klanów są w stanie przejąć kontrolę nad jedną z kilku rozmieszczonych na kontynentach fortec, ale nawet sam udział w bitwie dostarcza niesamowitych wrażeń. Tym, co najbardziej mnie zaskakuje, jest niezwykłe zorganizowanie i świetna współpraca niektórych klanów. Gracze walczą podzieleni na oddziały, gdzie każdy ma konkretną rolę do wypełnienia, bezwzględnie ufają sobie nawzajem i bez ociągania wykonują rozkazy swoich zwierzchników. Przywódcy klanów potrafią tygodniami prowadzić rozmowy dyplomatyczne w celu zawarcia sojuszy, a następnie na kilka dni przed oblężeniem wspólnie omawiać strategię walki. Udział w tego typu zdarzeniach jednoczy ludzi stawiając przed nimi wspólne cele i cementując ich znajomości. Sprawia, że wspólna gra jest niezwykle ciekawa, a wszystkie chwile spędzone razem głęboko zapadają w pamięć.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Chowańce
W „Lineage II” gracze mają możliwość posiadania na własność kilku stworzeń. Podzielone zostały one na dwa rodzaje: użytkowe i pupile. W pierwszej grupie należy umieścić wilka i smoka we wszystkich jego postaciach. Do drugiej zaliczają się takie zwierzęta jak uroczy królik Elpy, słodki przypominający tygryska Cougar, dwugłowy ptak Kookaburra i mały sympatyczny bawołek.
Najważniejszą różnicą pomiędzy tymi dwoma rodzajami stworzeń są ich umiejętności bojowe. Wilk i smok potrafią zazwyczaj nieco pomóc w walce, a wszystkie te futrzaste i pierzaste malce mogą grać jedynie rolę maskotek. Smok to jedyna bestia, która potrafi ewoluować. W swojej pierwszej formie jest niepozornym hatchlingiem – małym kurczakopodobnym gadem. Odpowiednio wyszkolony potrafi jednak osiągnąć pokaźne rozmiary i jako dwunożny strider nosić swojego pana na grzbiecie. Poruszanie się na takim stworzeniu jest znacznie szybsze niż wędrowanie pieszo, a jego umiejętności bojowe są już całkiem przydatne. Ostatnią formą smoka jest wspomniany wcześniej wyvern – skrzydlaty jaszczur o ognistym oddechu, nad którym zapanować może jedynie władca zamku.
Zadania
Nie sposób nie wspomnieć o niezwykle ważnej części każdego MMORPG – zleceniach. Towarzyszą nam one przez całą grę, ale ich wypełnianie jest dobrowolne. O ile zadania na profesje bywają bardzo ciekawe, o tyle inne zlecenia, jakie dostajemy od NPC ograniczają się zwykle do żmudnego zabijania konkretnych potworów i zbierania nawet po kilkadziesiąt sztuk tego samego przedmiotu. Jednym z najbardziej niebanalnych zadań, jakie miałam okazję wykonywać jest udział w tworzeniu własnej trumny, niezbędnej, by zostać mrocznym rycerzem, nad którym pieczę sprawuje Shilen.
Jak już jednak napisałam – zadania w większości rozczarowują. Nawet misje, które należy wykonać, by otrzymać na własność jedno ze stworzeń, nie stanowią w tej kwestii wyjątku. Poza zwyczajnymi zadaniami istnieją także nieco inne, związane przykładowo z wędkowaniem, tworzeniem kryształów, a nawet braniem ślubu. W ostatnim przypadku śmiałek starający się o rękę ukochanej musi zabić Love Bossy – stworzenia podobne do Raid Bossów, a następnie zdobyć stroje na ceremonię.
Poza zadaniami gra oferuje możliwość uczestniczenia w wielu ciekawych wydarzeniach, takich jak Grand Olimpiad czy Seven Signs, które swoim zasięgiem obejmują cały serwer.
Opłaty
Na koniec wypada przybliżyć nieco kwestię opłat za grę. Pliki niezbędne do instalacji „Lineage II” zostały udostępnione przez NCSoft na oficjalnej stronie gry. Ze względu na ich wielkość (ponad 2GB) istnieje również alternatywne rozwiązanie – zakup CD z grą w cenie 9,99$. Najwygodniejszym sposobem płatności jest wykupienie karty pre-paid, którą można opłacić abonament na 60 dni jednej, dowolnej gry NCsoft („Lineage”, „Lineage II”, „City of Heroes” i „City of Villains”). Jej cena to ok. 99 zł. Dystrybucją „Lineage II” w Polsce zajmuje się CD-Projekt.
Mimo wszystkich swoich wad „Lineage II” stało się dla mnie rozrywką na długie, bezsenne noce, samotne poranki i nudne wieczory. Może urzekła mnie ta ładna, ciekawie opowiedziana historia o wszechmocnej Einhasad, zazdrosnym Gran Kainie i ich potomkach, których poczynania wyznaczyły losy kontynentów? A może to po prostu podróżowanie z przyjaciółmi u boku, wspólne sukcesy i porażki mają w sobie tak niezwykły urok?
Chronicle 4 – Scions of Destiny wniosło wiele do świata „Lineage”. Teraz fanom MMORPG pozostaje czekać na odpowiedź Bilzzarda. Czyżby pojawienie się C4 zwiastowało kolejne zamieszanie na rynku sieciowych gier fabularnych?



Tytuł: Lineage II: The Chaotic Chronicles
Tytuł oryginalny: Lineage II: The Chaotic Chronicles
Dystrybutor: CD Projekt
Data produkcji: 2006
WWW: Strona
Ekstrakt: 90%
powrót do indeksunastępna strona

92
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.