Stadko puszystych, wełnistych zwierząt zamarzyło mi się po przeczytaniu „Sprawiedliwości owiec” Leonie Swann. Ten filozoficzny kryminał nie tylko wciąga i zachęca do przemyśleń, ale jeszcze otula czytelnika kocykiem owczego optymizmu.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Początek jest niezwykle dramatyczny: w irlandzkim miasteczku Glennkill zamordowany zostaje George Glenn – pasterz. Przedziurawione szpadlem zwłoki znajdują na pastwisku owce z jego stada. Po ustaleniu, że było to morderstwo (skoro „szpadel to nie choroba”), i wykluczeniu wilków z grona podejrzanych („nawet najbardziej wyrafinowane wilki nie przebijają szpadlem swoich ofiar”) zwierzęta postanawiają przeprowadzić śledztwo. Chcą Sprawiedliwości! Leonie Swann, debiutująca niemiecka pisarka, studiowała filozofię, psychologię i literaturoznawstwo, obroniła doktorat o zwierzętach w literaturze angielskiej. Imponujące, jednak zapewne sama edukacja na nic by się nie zdała, gdyby nie talent literacki. Ten dopiero jest imponujący – składa się nań zdolność obserwacji, opowiadania i, co najważniejsze, urzekania. Panna Maple – najmądrzejsza owca w stadzie, Sir Ritchfield – przewodnik, Biały Wieloryb – chodząca pamięć stada. To tylko trzy z wielu wspaniałych „dramatis oves” wykreowanych przez Swann. I choć nie wiemy, o czym myślą popasające owce ani w jaki sposób postrzegają ludzi, to jeśli komuś udało się zbliżyć do tej tajemnicy – to właśnie autorce „Sprawiedliwości owiec”. Nie uczłowiecza swoich bohaterów, pozwala im wąchać świat i strzyc uszami do woli. Z kolei mieszkańców Glennkill uczyniła bardzo ludzkimi. Wprawdzie pojawiają się tylko na drugim planie, naszkicowani z owczej perspektywy – są jednak niezwykle przekonujący. I choć zagadka kryminalna jest najwyższej próby, to właśnie zderzenie pełnego dziwactw świata ludzi z owczym punktem widzenia jest największą siłą książki. Plastyczne opisy miejsc dopełniają obrazu, a żywy język, ciepły, „muminkowy” humor i kłębuszki owczej filozofii wieńczą arcydzieło. „Sprawiedliwość owiec” pozwala spojrzeć na świat i ludzi (w tym siebie) z innej perspektywy. Dlatego ja nie polecam ani nie zachęcam – ja uważam, że Ty, drogi Czytelniku, musisz tę książkę przeczytać! Może wtedy także zatęsknisz za własnym stadkiem – albo za kolejną książką Leonie Swann, w której, jak wieść niesie, opowie o dalszych losach wełnistych bohaterów.
Tytuł: Sprawiedliwość owiec Tytuł oryginalny: Glennkill. Ein Schafskrimi Autor: Leonie Swann Tłumaczenie: Jan Kraśko ISBN: 83-241-2575-2 Format: 264s. 145×205mm; oprawa twarda Cena: 29,80 Data wydania: 1 lipca 2006 Ekstrakt: 100% |