Powieści z gatunku space opera jakoś mało na naszym rynku. Niniejsza recenzja nie jest niestety pisana z powodu zmiany tego stanu rzeczy, „Singularity Sky” oraz „Iron Sunrise” Charlesa Strossa są bowiem dostępne w Polsce jedynie w wersji oryginalnej – czyli po angielsku.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Niektórym czytelnikom mogło już obić się o uszy nazwisko Charlesa Strossa – Jacek Dukaj napisał bowiem pochlebną recenzję innej jego powieści, „Accelerando” (swoją drogą utwór ten został udostępniony przez autora za darmo na stronie www.accelerando.org). Jednak cykl składający się na razie z „Singularity Sky” oraz „Iron Sunrise” to zupełnie inna para kaloszy – co nie oznacza, że gorsza. „Singularity Sky” rozpoczyna się od deszczu telefonów komórkowych na prowincjonalnej planecie, Świecie Rocharda. To początek „inwazji” na najmłodszą kolonię Nowej Republiki – zacofanego kieszonkowego imperium ludzi czeskiego i rosyjskiego pochodzenia. Jednak „najeźdźcy” nie dążą do zdobycia terytoriów, zniewolenia żon i córek mieszkańców ani osiągnięcia jakichś zamierzeń politycznych. Celem Festiwalu – kolektywu postludzkich zbieraczy – jest tylko i wyłącznie informacja, za którą są w stanie zapłacić spełnieniem wszelkich materialnych życzeń. Za opowieść o Babie Jadze można dostać bombę atomową lub cybernetyczne ramię, za postmarksistowską teorię ekonomii politycznej – nanotechnologiczny „róg obfitości” lub daczę na nóżkach. A po uzyskaniu z planety wszystkich możliwych danych i przerobieniu księżyca lub dwóch na paliwo Festiwal powędruje dalej, pozostawiając chaos i koszmar urzeczywistnionych za pomocą nanotechnologii marzeń. Oczywiście władze nie są zbyt zadowolone – nie mają jednak środków przeciwdziałania rozprzestrzeniającej się anarchii, natomiast polityczni radykałowie, tacy jak Burya Rubenstein, są w swoim żywiole, ogłaszając początek międzyukładowej rewolucji. Imperator Iwan Hasek III nie może pozostawić wydarzeń swojemu biegowi, wysyła zatem w kierunku Świata Rocharda flotę wojenną, na pokładzie której obok żołnierzy i oficerów politycznych znajdują się również główni bohaterowie obydwu powieści: technik Martin Springfield, mający sprawować nadzór nad unowocześnieniem silników floty, oraz dyplomatka ze Starej Ziemi, Rachel Mansour. W trakcie podróży ta dwójka zaczyna współpracować – chociaż każde z nich ma jeszcze jedną, nieoficjalną misję, którą tai przed drugim – i odkrywa, że zadanie, które postawiono przed flotą, również nie jest takie, jak oficjalnie podano. Jego wykonanie może grozić ingerencją quasi-boskiej sztucznej inteligencji – Eschatona, nielubiącego naruszania zasady przyczynowości – a co za tym idzie, zagładą nie tylko Świata Rocharda, ale całej Nowej Republiki. Jednak czy z zaawansowanymi infożercami można walczyć tradycyjnym sposobem? A to dopiero wstęp do właściwej akcji książki.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W drugim tomie słońce jednej z planet – Nowej Moskwy – wybucha, co pociąga za sobą śmierć wszystkich mieszkańców systemu. Niektórzy sądzą, że to akcja Eschatona – ale Nowi Moskwicze nie rozwijali w ogóle zabronionych przez niego nauk. Co gorsza, automatyczna obrona Nowej Moskwy działa tak, jak ją zaprogramowano na wypadek zagłady macierzystej planety – wystrzeliwuje w kierunku ostatnio wyznaczonego celu pociski mogące uśmiercić kolejny system. Jest nim układ Nowego Drezna, który jednak gorąco zaprzecza jakimkolwiek związkom z wywołaniem wybuchu gwiazdy. Pozostali przy życiu ambasadorowie Nowej Moskwy dysponują kodami, którymi mogą odwołać zemstę… albo uniemożliwić jej powstrzymanie. I tych właśnie dyplomatów ktoś po kolei morduje. Jedyną osobą, która może wiedzieć coś, co odwróci groźbę śmierci od Nowego Drezna, jest Wednesday Shadowmist – nastolatka ze stacji kosmicznej podległej ongiś Nowej Moskwie. Rachel Mansour, reprezentując neutralne w tym konflikcie ONZ (teraz bardziej forum wymiany poglądów organizacji postpaństwowych i konsorcjów niż światowy rząd), musi dotrzeć do Wednesday, chronić ją i wydobyć z niej informacje. Przeszkodzić w tym może działający na kilku okolicznych planetach ruch PrzeTworzonych (w oryg. ReMastered), łączący w sobie „najlepsze” elementy ideologii nazistów i fanatyków religijnych, wcielane w życie przy wykorzystaniu udoskonalonej komunistycznej „taktyki salami”. Nic nie jest jednak takie, jak się wydaje. Autorowi w obydwu tomach udało się wykreować świeżą i bardzo ciekawą wizję uniwersum przyszłości. Oryginalnym pomysłem jest choćby wyjaśnienie, skąd w galaktyce XXV wieku tysiące planet zamieszkanych przez zróżnicowane ludzkie cywilizacje. Napomknę jedynie, że zamieszany w to był Eschaton. Takie rozwiązanie ustrzegło autora przed kopiowaniem pomysłów Ursuli K. Le Guin czy Larry’ego Nivena (z Ziemią jako jedną z kolonii starożytnej cywilizacji), a także zapewniło wspólny pierwiastek dla odwiedzanych przez bohaterów planet. Obecność w zajmowanej przez ludzi przestrzeni prawie boskiej istoty daje także twórcy możliwość stosowania fabularnych zwrotów, które w innej sytuacji moglibyśmy nazwać pogardliwie trickami deus ex machina. W tym wszechświecie nie dziwi niewidzialny przyjaciel podpowiadający uciekinierowi drogę ucieczki. Uniwersum stworzone przez Strossa to nie tylko oryginalny świat i zaskakujące pomysły (mosiężne przyrządy i telegraf na międzygwiezdnym statku szybszym niż światło – to jest to!) – to wiarygodne gadżety technologiczne, jak wykorzystujące teleportację kwantową natychmiastowe komunikatory, a także ciekawe zastosowanie zasady przyczynowości w roli nowego przykazania dla ludzkości, szybka akcja z nagłymi zwrotami (kilka razy byłem naprawdę poważnie zaskoczony), no i sympatyczni bohaterowie niebędący jedynie odbitkami ze starych klisz. Przy tym akcja toczy się wartko, a detale oraz charakterystyki postaci oddane są plastycznie. Warto przeczytać obydwa tomy, poznać świat stworzony przez Charlesa Strossa, sprawdzić, na ile potrafi on zaskoczyć. Warto – bo epilog drugiego tomu zapowiada, że prawdziwa rozgrywka na skalę Galaktyki dopiero się rozpoczyna.
Tytuł: Singularity Sky Autor: Charles Stross Cykl: Singularity Sky ISBN-10: 1841493341 ISBN: 9781841493343 Format: 400s. 4,3″×7″ Cena: £6,99 Data wydania: 3 lutego 2005 Ekstrakt: 80%
Tytuł: Iron Sunrise Autor: Charles Stross Cykl: Singularity Sky ISBN-10: 1841493368 ISBN: 9781841493367 Format: 496s. 4,3″×7″ Cena: £6,99 Data wydania: 4 sierpnia 2005 Ekstrakt: 80% |