powrót do indeksunastępna strona

nr 02 (LXIV)
marzec 2007

Autor
Poważna kolorowanka
‹1981: Kopalnia Wujek›
Dokładnie w 25. rocznicę masakry w kopalni Wujek Zin Zin Press wydał komiks mówiący o tamtym dniu. Pomysł chwalebny. Wykonanie już mniej.
Zawartość ekstraktu: 60%
‹1981: Kopalnia Wujek›
‹1981: Kopalnia Wujek›
Album „1981: Kopalnia Wujek” kierowany jest do młodszego czytelnika jako swoista pomoc w nauce historii najnowszej. Sprzyja temu spojrzenie na owe tragiczne wydarzenia oczami siedmioletniego chłopca, syna jednego z górników. Urodzony 13 grudnia Józek niecierpliwie czeka na dzień urodzin, a zwłaszcza na powrót taty z pracy – uwielbia bowiem bawić się żołnierzykami i ma nadzieję dostać zauważonego w sklepie ołowianego husarza na koniu. I choć brzmi to troszkę jak PRL-owska propaganda (w rodzaju „nie strajkuj, wróć do rodziny”), właściwa treść propagandowa już nie jest.
Nie tyle fabuła komiksu, co materiały dodatkowe (o których nieco później) przypominają tło historyczne – w proteście przeciwko nielegalnemu (nawet w ’81) wprowadzeniu stanu wojennego przez juntę generała Jaruzelskiego i masowym aresztowaniom działaczy „Solidarności”, wiele zakładów pracy podjęło strajk. Przerażeni i gotowi na wszystko komuniści do odblokowania kopalń i fabryk użyli wszelkich dostępnych środków włącznie z rozwiązaniami siłowymi. Na ulice wyjechały czołgi, pod broń powołano wszystkie rezerwy. Oficjalna propaganda głosiła, że stan wojenny jest konieczny, nieoficjalna (szeptana) – że Polsce grozi interwencja zza Buga, a „kontrrewolucjoniści” są uzbrojeni po zęby i pałają żądzą mordu na działaczach partyjnych. 16 grudnia 1981 roku pod katowicką kopalnią Wujek od kul zomowców zginęło dziewięciu górników, a kilkudziesięciu innych zostało rannych. Do dziś nie ma winnych…
Opowieść chłopca, który przez większą część akcji bawi się w domu żołnierzykami, jest przeplatana dramatycznymi obrazkami spod kopalni. Scenarzysta umiejętnie dobrał paralele sytuacyjne – przykładowo w tym samym czasie chłopiec buduje barykadę z klocków, a górnicy z ciężkiego sprzętu. Niestety, takie symboliczne przekazywanie treści ma też swe wady – czasem nie do końca wiadomo, co właściwie się dzieje. Jakiś czołg, jacyś oficerowie, jacyś ludzie tu i tam…
Komiks sensu stricte zajmuje 43 strony z 70-stronicowego wydawnictwa. Resztę stanowią przedmowy, skany dzienników i fotografii oraz wyjaśnienia, zebrane głównie przez redaktorów „Dziennika Zachodniego”. I te są najciekawsze; dopiero z nich można się dowiedzieć, co się właściwie „na Wujku” stało. I co się dzieje (oraz co się NIE dzieje) w tej sprawie do dnia dzisiejszego. Poznać imiona, nazwiska i krótkie biogramy bohaterów oraz ofiar.
Szkoda, że postawiono właśnie na symbolikę (jak na przykład ołowiany żołnierzyk – z początku ma biało-czerwone, husarskie skrzydła, po strzelaninie je utracił), zamiast oprzeć się na relacjach i przedstawić wydarzenia bardziej szczegółowo, tradycyjnie. I w kolorze – bo choć czerń i biel uzupełnia tu i ówdzie krwista czerwień, to powiedzmy sobie szczerze – przy tej grubości kreski, formacie i braku szczegółów tła większość plansz wygląda jak dziecięca kolorowanka. Właśnie to może odstraszyć starszego czytelnika; młodszy z kolei niechętny będzie do lektury wyjaśnień.
Wydarzenia stanu wojennego, jak i inne zbrodnie komunistyczne, warte są przedstawiania w formie komiksów. Dobrze, by informacja o nich przebiła się do świadomości młodego pokolenia. Należy to jednak robić nie tylko z sercem, ale i z głową. Tak, by było to zrozumiałe nie tylko dla polskiego, ale i światowego czytelnika – by każdy chętnie sięgnął po kolejne wydawnictwo nie dlatego, że to o „Solidarności”, ale przede wszystkim dlatego, że to dobry komiks. Natomiast album niniejszy… Cóż, podwyższam ocenę jedynie z uwagi na podjętą tematykę.



Tytuł: 1981: Kopalnia Wujek
Scenariusz: Maciej Jasiński
Rysunki: Jacek Michalski, Andrzej Janicki
Wydawca: Zin Zin Press
ISBN-10: 83-924259-2-8
ISBN: 978-83-924259-2-2
Format: 72s. 240×320mm
Cena: 24,90
Data wydania: 16 grudnia 2006
Ekstrakt: 60%
powrót do indeksunastępna strona

59
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.