O płycie Magenty „Home”, zaczynającej się słowami „This life makes no sense”, trzeba uczciwie powiedzieć: jest ciepła w odbiorze i pełna optymizmu.  |  | ‹Home› |
Pochodząca ze stolicy Walii – Cardiff – progresywno-rockowa Magenta powstała w 2001 roku jako projekt Roba Reeda, multiinstrumentalisty z grupy Cyan. Zaowocowało to płytą „Revolutions”, która rozsławiła zespół na świecie (zaproszony został między innymi na prestiżowy Mexican festival Baja Prog 2003). W marcu 2004 wydali drugą płytę, „Seven”, poświęconą siedmiu grzechom głównym – jak podaje strona WWW grupy, polski „Metal Hammer” przyznał jej nagrodę dla Najlepszego Albumu. Koniec tego roku przyniósł podwójny album koncertowy „Another Time, Another Place”, nagrodzony między innymi przez Hungarian Progressive Rock Society. Dalsze koncerty (Włochy, Rosja, Węgry, Peru, USA, Kanada) prezentują już także kawałki z nadchodzącego „Home” – w 2005 roku pojawia się koncertowe DVD „The Gathering”. Trzecia studyjna płyta powstawała przez dwa lata. W jej efekcie w 2006 roku do sklepów trafił koncept-album „Home” w dwóch wersjach: solo lub z dodatkową płytą „The New York Suite”. I o ile materiał podstawowy stawia głównie na melodię, łagodność słuchania, o tyle dodatek zawiera 4 dłuższe, bardziej progresywne aranżacje, opowiadające o szczególnie dramatycznych momentach historii dziejącej się w nowojorskim epizodzie „Home”. A historia ta to podróż dziewczyny mającej już dość życia w Liverpoolu lat 70., niewidzącej tam dla siebie żadnych perspektyw („This life makes no sense / A life that will bring me down […] Now is the time to go” 1) [This life]). Emigruje więc do Stanów – szukać nowego domu („Now is the moment I start to fly / Now is the moment I touch the sky” 2) [The Journey]). Po dotarciu tam próbuje się odnaleźć w nowej scenerii, zmienić się, dopasować – w efekcie w Nowym Jorku wpada w alkohol, narkotyki, prostytucję… w to wszystko, co znała z Liverpoolu („Back to the high-life / I’m sinking down / Safe in my own space / Demons my own” 3) [Demons]). W końcu zostaje potrącona przez samochód. Po wyleczeniu się wyrusza w dalszą podróż, poznając Indianina Joe. Wraz z nim zamieszkuje w rezerwacie… by sobie uświadomić, że to, czego jej brakuje – to właśnie jej liverpoolski dom („Where can I go from here / Homebound journey’s end / Take me back” 4) [Journey’s end]).  |  | ‹New York Suite› |
W skład zespołu wchodzą: Christina Booth (śpiew), Rob Reed (klawisze, gitara, bas, śpiew), Chris Fry (gitara), Martin Rosser (gitara), Allan Mason-Jones (perkusja) oraz Daniel Fry (bas). Rob Reed jest głównym kompozytorem, teksty pisze jego brat Steve. Doskonała produkcja studyjna sprawa, że nie zauważa się stosunkowo niewielkiej ilości tradycyjnych dla gatunku, wysmakowanych, długich solówek ani wirtuozerii klawiszowych. Utwory są melodyjne, spokojne, klimatyczne, a przy tym bardzo emocjonalne, w czym spora zasługa wokalistki z jej ciepłym, choć wyrazistym, wibrującym głosem. Instrumentarium jest zmienne: obok gitar (akustycznej, elektrycznej i basowej) oraz perkusji dużo tu łagodnego fortepianu i smyczków, znajdziemy też saksofon, mandolinę i inne instrumenty folkowe. Każdy utwór opowiada o czym innym, do każdego więc dobrano takie instrumenty i nastrój, które najlepiej zobrazują przekaz. Muzycznie można tu napotkać wyraźne nawiązania do twórczości Pink Floyd, nagrań Eltona Johna z lat 70., Mike’a Oldfielda, grup Yes, The Eagles, a także… Oasis i Massive Attack. Tych, którym „Home” przypadnie do gustu, muszę jednak uprzedzić i ostrzec: jak sami muzycy podkreślają, ów trzeci album odbiega nieco muzycznie od poprzednich (nawet logo grupy uległo zmianie); nie oczekujcie tego samego klimatu od wcześniejszych kompozycji grupy. Co więcej, także najnowszy utwór grupy, „Speechless” (dostępny na oficjalnej stronie), wydany po podpisaniu kontraktu z nową wytwórnią, jest inny – bardziej rockowy, ostrzejszy, drapieżny. 1) To życie nie ma sensu / To życie mnie dobije […] Nadszedł czas, by iść 2) Nadeszła chwila, gdy zaczynam latać / Nadeszła chwila, gdy dotykam nieba 3) Powrót do high-life’u / Tonę / Bezpieczna we własnej przestrzeni / Z własnymi demonami 4) Dokąd się mogę stąd udać / Koniec powrotnej podróży / Zabierz mnie z powrotem
Tytuł: Home Wykonawca / Kompozytor: Magenta Data wydania: czerwiec 2006 Czas trwania: 67:19 Utwory: 1) This Life: 2:30 2) Hurt: 5:35 3) Moving On: 6:02 4) My Home Town (Far Away): 3:56 5) Brave New Land: 1:02 6) The Journey: 6:21 7) Towers of Hope: 2:10 8) Demons: 5:16 9) Morning Sunlight: 2:43 10) Joe: 11:14 11) A Dream: 1:11 12) The Visionary: 6:00 13) Journey’s End: 7:41 14) The Travellers Lament: 1:15 15) Home: 4:13 Ekstrakt: 100%
Tytuł: New York Suite Wykonawca / Kompozytor: Magenta Data wydania: czerwiec 2006 Czas trwania: 40:05 Utwory: 1) Arrival: 10:58 2) Home From Home: 8:07 3) White Lies: 10:56 4) Truth: 8:44 5) This Life (Reprise): 1:20 Ekstrakt: 80% |