W czwartym tomie cyklu, „Dzwonniku Tsuji”, Samotny Wilk w niebagatelny sposób wpływa na historię swego kraju. Trup ściele się gęsto, a czytelnika trafia szlag, bo nie wie – czemu.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Ja to chyba jednak nie zrozumiem dawnych mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Tytułowy Tsuji Genshichi pełni zaszczytną i bardzo dochodową funkcję dzwonnika Edo. Ponieważ, jak twierdzi, osoba na tym stanowisku musi być mistrzem sztuk walki, wysyła trzech kandydatów na następców na śmiertelne spotkanie z Kozure Ôkami. Ten, który go pokona, zostanie dzwonnikiem. A jeśli wszyscy zginą… Pomyśli się potem. Nie będzie żadnym zaskoczeniem dla czytelników serii, że Wilk przeżyje wszystkich kandydatów. I, jak wynika z narracyjnego przypisu, wywrze w ten sposób znaczny wpływ na historię kraju. Odcinek zatytułowany „Szumowiny” jest bodaj największą do tej pory jatką. Przez wiele początkowych kart padają głowy czy ciała zabitych, nie padają zaś – wyjaśnienia. Krew się leje do końca opowieści, w międzyczasie na szczęście krótka retrospekcja zdradza, o co chodzi. „Ostatnie podrygi zimy” to niemal solowy występ Daigorô. Smutna historia, której nastrój potęguje nieciekawa pogoda. Ojciec długo nie wraca, syn zaczyna go szukać. W jednej ze świątyń spotyka samuraja… ale to nie tata. Dalsze poczynania dziecka budzą coraz większe zdumienie wojownika, który jednak trzyma się od spraw z daleka – nie próbując ratować życia Daigorô w chwili zagrożenia. Przez cały czas pada w jego myślach i słowach określenie czy też miano „Shishôgan” – wymienia je także jako powód, dla którego wyzwie Ogami Ittô na pojedynek. I jak na złość, właśnie to jedno, wielce znaczące dla opowieści słowo nie zostało wyjaśnione w końcowym słowniczku. W „Oyuki” z kolei poznajemy historię przedziwnej wojowniczki, bezlitośnie wykorzystującej piękno swego ciała. Dużo tu nagości, mało – erotyzmu. Sporo retrospekcji i mroku. Przy okazji wraz z Kozure Ôkami wysłuchujemy wykładu na temat wykonywania tatuaży. I znów ktoś ginie z niezrozumiałego powodu. Tomik jest, jak widać, zróżnicowany fabularnie, niemniej wspólnym elementem większości z czterech zawartych w nim opowieści jest zagadka. Często pozostająca bez rozwiązania (przynajmniej dla przeciętnego polskiego czytelnika). Trochę to denerwujące… Graficznie album stoi na standardowym, wysokim poziomie. Można się przyczepić do fizycznego podobieństwa postaci drugoplanowych, ale któż by się przejmował rozróżnianiem tych, co i tak po chwili giną…? Na uznanie zasługują sceny zimowo-wiosennej szarugi, wypalania traw oraz kąpieli w gorącym źródle. Całość na tle cyklu wypada jednak nieco niżej niż średnia.
Tytuł: Dzwonnik Tsuji Tytuł oryginalny: Kozure Ōkami, vol. 4 Scenariusz: Kazuo Koike Rysunki: Goseki Kojima Przekład: Cezary Komorowicz Cykl: Samotny Wilk i Szczenię ISBN-10: 83-60352-64-X Format: 312s. 105×155mm Cena: 19,90 Data wydania: grudzień 2006 Ekstrakt: 60% |