Tajemniczy pan Quin, bohater tak właśnie zatytułowanego zbioru opowiadań, pojawia się wszędzie tam, gdzie rozgrywa się jakaś tragedia. Przychodzi znikąd i odchodzi donikąd. Jest, jak sam mówi, adwokatem umarłych, łączy zakochane pary, a także – ponieważ to zbiór autorstwa Agathy Christie – pomaga wyjaśniać zagadki zbrodni.  |  | ‹Tajemniczy pan Quin› |
Ten zbiór opowiadań różni się od większości książek Agathy Christie – wystarczy choćby porównać głównych bohaterów. Herkules Poirot i panna Marple byli ludźmi – może nieco przesadnie inteligentnymi, ale jednak ludźmi. Mieli swoje słabostki, mylili się, a wyjaśnienia tajemnic dedukowali ze znanych czytelnikowi faktów. A kim jest pan Quin? Czy to człowiek, czy duch, a może – jak kilkakrotnie sugeruje tekst – Arlekin? Quin nawet nie jest detektywem, on jedynie prowadzi rozmowę i zadaje pytania, pozwalając, by jego znajomy, pan Satterthwaite, znalazł rozwiązanie takiej czy innej zagadki. Kłopot w tym, że owe pytania brzmią tak, jakby Quin z góry znał odpowiedzi. Skąd więc bohater czerpie swoją wiedzę? Już sama postać pana Quina przesuwa opowiadania bliżej w stronę fantastyki. A to niejedyny taki element. Co prawda zbrodnie nadal popełniają tu ludzie, a nie duchy czy demony, lecz w zbiorze sporo kojarzy się z powieścią gotycką. Nawiedzone domostwa, dzikie i romantyczne krajobrazy, piękne kobiety o magnetycznym uroku oraz zgubne namiętności – wszystko to podane bez charakterystycznego dla Agathy Christie humoru sprawia wrażenie odrobinę pretensjonalne, lecz także niepozbawione swoistego uroku, który docenić mogą wielbiciele staroświeckich ghost stories. I pomimo irytacji, jaką budziła we mnie melodramatyczność niektórych pomysłów, to właśnie nastrój uważam za największą zaletę tekstów zawartych w tym zbiorze. Nieco gorzej wypadają fabuły opowiadań – w kilku miejscach autorka zgrzeszyła mocnym naciąganiem prawdopodobieństwa czy przewidywalnością rozwiązania. Dopóki jednak wciąż są to historie detektywistyczne (choćby i nietypowe), jako gorąca wielbicielka tego gatunku jestem w stanie wiele wybaczyć. Gorzej, że w zbiorze znajdują się też teksty, które bardziej przypominają romans niż kryminał („Dusza krupiera”, „Człowiek z morza” czy „Aleja Arlekina”), i one podobały mi się znacznie mniej. Nie przypadł mi też do gustu tytułowy pan Quin. Tajemniczość tej postaci jest mocno powierzchowna, dość szybko okazuje się, że to tylko efektowna maska, za którą nic się nie kryje. O wiele bardziej wolę sympatycznego snoba Satterthwaite’a, który pojawił się już u boku Herkulesa Poirot w „Tragedii w trzech aktach”. Zbiór opowiadań o panu Quinie pozwala mu wreszcie zagrać pierwsze skrzypce i za to daję książce dodatkowy punkt.
Tytuł: Tajemniczy pan Quin Tytuł oryginalny: The Mysterious Mr. Quin Autor: Agatha Christie Przekład: Agnieszka Bihl ISBN: 978-83-7469-482-7 Format: 208s. 142×202mm Cena: 19,— Data wydania: 15 marca 2007 Ekstrakt: 60% |