powrót do indeksunastępna strona

nr 05 (LXVII)
czerwiec-lipiec 2007

Szok przyszłości
Battles ‹Mirrored›
Podczas gdy większość tzw. „zespołów alternatywnych” grzebie w zmurszałych gatunkach sprzed dwudziestu i trzydziestu lat, Battles postanowili wysłać muzykę w przyszłość. W tym celu wyrzucili ze swego słownika słowa: „gatunek”, „standard” i „niewykonalne”. Efektem jest „Mirrored” – płyta ponad podziałami.
Zawartość ekstraktu: 100%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Battles już na starcie odniosło wielki sukces: w obszernej komodzie gatunków zabrakło dla nich szufladki. Można by ich upchnąć gdzieś między wykonawcami electro a kapelami z kręgu post rocka albo wcisnąć na siłę między zakładki „krautrock” i „rock progresywny”, ale nie ma w tym sensu. Niech inni martwią się o wymyślanie kategorii dla nowojorskiego kwartetu, my zajmijmy się muzyką.
Pierwszy kontakt z Battles nasuwa dwa spostrzeżenia.
Po pierwsze: wszystko jest tu uporządkowane, przemyślane, poukładane i superprecyzyjne. Na Mirrored panuje matematyczny wręcz ład – żadnych zbędnych dźwięków, żadnego przynudzania solówkami. Według pulsu perkusji można by nastawiać metronom, a równoczesne wejścia gitar i syntezatora przywodzą na myśl pracę szwajcarskiego zegara. Battles przypominają w tym nieco późny King Crimson (np. w Rainbow) i Don Caballero (gdzie grał wcześniej gitarzysta Ian Williams), więcej tu jednak melodii i tanecznego pulsu.
Po drugie: to muzyka wyprzedzająca swoje czasy: eklektyczna i nowatorska. Mirrored wypełnione jest loopami, ale zagranymi często na „żywych” instrumentach. Mnóstwo tu wokali przetworzonych przez komputer, ale obok elektroniki pojawiają się też cięte gitarowe riffy. Można wyczuć delikatne wpływy hip-hopu (Leyendecker), ale muzycy nie zapominają o hardcore’owych korzeniach (słychać to w grze Johna Staniera, byłego perkusisty Helmet).
Zapomnijmy o tradycyjnym podziale na zwrotki i refreny – to dobre dla nudnego popu. Zapomnijmy o typowych tekstach – na Mirrored znajdziemy raczej absurdalne słowne kolaże.
Zapomnijmy o charyzmatycznych frontmanach – tu liczy się gra zespołowa (dowodem nieprawdopodobny Race: Out).
A najlepiej w ogóle zapomnimy o tym, co słyszeliśmy wcześniej.
Przyszło Nowe.



Tytuł: Mirrored
Wykonawca / Kompozytor: Battles
Wydawca: Warp Records
Data wydania: 11 maja 2007
Czas trwania: 49:57
Utwory:
1) Race: In: 4:51
2) Atlas: 7:07
3) Ddiamondd: 2:34
4) Tont: 7:34
5) Leyendecker: 2:48
6) Rainbow: 8:11
7) Bad Trails: 5:18
8) Prismism: 0:52
9) Snare Hanger: 1:59
10) TIJ: 7:04
11) Race: Out: 3:30
Ekstrakt: 100%
powrót do indeksunastępna strona

93
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.