Wtorek na gdyńskim festiwalu to jedno wydarzenie, czyli pokaz „Katynia” w reżyserii Andrzeja Wajdy, i trzy filmy, które pokazano w konkursie głównym.  | ‹Szklane usta›
|
Najpierw „SzklaneUsta” Lecha Majewskiego („Wojaczek”, „Angelus”, „Ogród rozkoszy ziemskich”), artysty totalnego, reżysera, poety, prozaika i malarza. To filmowa wersja instalacji, cyklu wideoartów „KrewPoety”. Majewski przemawia obrazami. Nie pada ani jedno słowo. Przeprowadza wiwisekcję psychiki poety, wizualizuje sny, lęki, obsesje. Dociera do miejsc, gdzie rodzi się sztuka, marzenia o nieśmiertelności i gdzie kumulują się mistyczno-religijne obsesje. Rzeczywistość zamkniętego w szpitalu psychiatrycznym poety przekracza granice czasu. Mężczyzna wraca do traumatycznych przeżyć z dzieciństwa. Majewski przetwarza dzieła sztuki, posługuje się metaforą, odniesieniami do Biblii. Powstaje hipnotyzująca konstrukcja sekwencji, afabularna, lecz nośna znaczeniowo. Trudno jednak „SzklaneUsta” oceniać w kontekście innych filmów konkursowych. To inna wartość. Wydarzenie artystyczne niewątpliwie, ale nie na tym festiwalu. Teraz dwa filmy debiutantów. Oba ukazujące świat rozsypujących się wartości i więzi, gdzie w pogoni za złudą różnie rozumianego sukcesu zagubiło się to, co najważniejsze.  | ‹Aleja gówniarzy›
|
„Aleja gówniarzy” Piotra Szczepańskiego (reżyser bardzo dobrego dokumentu „Generacja C.K.O.D”). Film o tym, jak trudno żyć młodym, tam gdzie się urodzili, czyli w tym przypadku w mieście Łodzi. Wraca jak bumerang temat straconego pokolenia, odmieniany przez czasy, miasta. Akcja rozgrywa się jednej nocy. Marcin, (porównuje się między innymi do Kurta Cobaina i Jima Morrisona) polonista z ambicjami artystycznymi, lecz bez osiągnięć, postanawia wyjechać do Ziemi Obiecanej – do Warszawy. O swe życiowe niepowodzenia obwinia głównie Łódź, miasto niemożności i straconych szans. Wczesnym rankiem ma pociąg. Noc poprzedzająca wyjazd upływa mu na poszukiwaniu zgubionego telefonu komórkowego. Rajd po mieście jest jednak tak naprawdę pogonią za byłą dziewczyną, którą nadal kocha. Widzimy nocne próby offowego teatru w łódzkich loftach, zadymione lokale, dekadenckie imprezy, dom publiczny. I niestety wieje nudą, a dialogi to banalne prawdy objawione. Filmowa, naburmuszona grafomania. Co się broni? Muzyka przede wszystkim – między innymi C.K.O.D., Mikrowafle, Psychocukier. A gdyby tak film pociąć na wideoklipy? Zdecydowanie lepszy nihilistyczny manifest miało pokolenie trzydziestolatków w zrealizowanych w latach 90. „Egoistach” Mariusza Trelińskiego.  | ‹Katyń›
|
„Futro” Tomasza Drozdowicza to ostra satyra. Okazją do przyjrzenia się „strasznym mieszczuchom” jest przyjęcie komunijne, zorganizowane „na pokaz” (bardzo nośne te uroczystości rodzinne, nie tak dawno mieliśmy świetne „Wesele”). Wszystko musi grać, robić wrażenie i być zapięte na ostatni guzik. Rodzinne brudy trzeba zamieść w ciemny kąt. Jest tu kilka świetnych scen, są znakomite obserwacje obyczajowe, kilka dobrze zarysowanych ról, soczyste dialogi (np. chłopczyk pyta katechetkę, czy rodzina Chrystusa była normalna – w odpowiedzi słyszy, że tak, ale to była rodzina zastępcza). W większości członkowie rodziny Makowieckich budzą pełen politowania śmiech, a mało sympatii. Chodzi im o to, by pokazać, na ile jest się lepszym od innych. Kto ma większy dom, lepsze pochodzenie, ważniejszych znajomych. Dziadek Henryk Makowiecki (dobra rola Leszka Piskorza), gospodarz uroczystości, nieustannie walczy z rodzicami nielubianej synowej, dziennikarki-narkomanki, która utrzymuje jego syna, bezrobotnego, choć bardzo inteligentnego alkoholika. Jest też szwagierka nimfomanka, zwariowany sąsiad wojskowy itp. Plączące się po ogrodzie dzieci przygotowują wybuchowe zakończenie uroczystości. W miarę jak impreza się rozkręca, na jaw wychodzą coraz bardziej wstydliwe tajemnice. W filmie „atrakcja” goni „atrakcję”, by w kulminacyjnym momencie ukazać zdziwionym gościom i rodzinie sekswydarzenie z tytułowym futrem w jednej z ról. Świetna jest Teresa Budzisz-Krzyżanowska jako zagubiona w rodzinnym chaosie żona Henryka. Kilka postaci jest chybionych, plączą się po ekranie po to, by uatrakcyjnić fabułę – np. bizneswoman grana przez Annę Romantowską. Szkoda, że nie powstało np. polskie „Festen”. „Katyń” Andrzeja Wajdy to film ważny i potrzebny. Trzeba go obejrzeć. Perfekcyjnie zrealizowany, monumentalny i budzący wiele wzruszeń. Wywołał gorącą dyskusję – coś, co od dawna nie zdarzało się w polskim kinie. Czy jest to film wielki? Na takie analizy przyjdzie czas, gdy opadną emocje. Tak długo czekaliśmy na film o zbrodni katyńskiej, że może zbyt dużo obiecywano sobie po nim. Każdy ma inną wizję tego, co Andrzej Wajda powinien pokazać. Znacząca jest cisza, która zapada, gdy film się kończy. Widziałam „Katyń” dwa razy. Na żadnym z pokazów publiczność nie zrywała się w pośpiechu z foteli. Czekano w skupieniu, aż wybrzmi muzyka i znikną napisy końcowe.
Cykl: Festiwal Polskich Filmów Fabularnych Miejsce: Gdynia Od: 17 września 2007 Do: 22 września 2007
Tytuł: Szklane usta Tytuł oryginalny: Blood of a poet Reżyseria: Lech Majewski Zdjęcia: Lech Majewski Scenariusz: Lech Majewski Obsada: Patryk Czajka, Grzegorz Przybył, Joanna Litwin Rok produkcji: 2006 Kraj produkcji: Polska Dystrybutor: Vivarto Data premiery: 13 kwietnia 2007 Czas projekcji: 115 min. Gatunek: dramat
Tytuł: Aleja gówniarzy Reżyseria: Piotr Szczepański Zdjęcia: Piotr Szczepański Scenariusz: Piotr Szczepański Obsada: Marcin Brzozowski, Ewa Łukasiewicz, Bartosz Picher, Marcel Wiercichowski, Matylda Paszczenko, Elżbieta Komorowska, Jan Machulski Rok produkcji: 2007 Kraj produkcji: Polska Dystrybutor: Dystrybutornia Data premiery: 13 kwietnia 2007 Gatunek: dramat
Tytuł: Katyń Reżyseria: Andrzej Wajda Zdjęcia: Paweł Edelman Scenariusz: Andrzej Mularczyk, Andrzej Wajda, Władysław Pasikowski Obsada: Maja Ostaszewska, Artur Żmijewski, Maja Komorowska, Władysław Kowalski, Wiktoria Gąsiewska, Anna Radwan, Andrzej Chyra, Danuta Stenka, Magdalena Cielecka, Paweł Małaszyński, Antoni Pawlicki, Agnieszka Kawiorska, Stanisława Celińska, Alicja Dąbrowska, Jan Englert, Krzysztof Globisz, Krzysztof Kolberger, Jacek Braciak, Krystyna Zachwatowicz Muzyka: Krzysztof Penderecki Rok produkcji: 2007 Kraj produkcji: Francja, Polska Data premiery: 21 września 2007 Czas projekcji: 115 min. Gatunek: dramat, historyczny, wojenny |