powrót do indeksunastępna strona

nr 03 (LXXV)
kwiecień 2008

Cielęcin story
Piotr Rogoża ‹Po spirali›
Piotr Rogoża uderza od razu na wielu frontach. Prawie jednocześnie ukazał się jego pierwszy zbiór opowiadań „Rock’n’roll, bejbi!” oraz pierwsza powieść „Po spirali” – i to w dwóch różnych wydawnictwach. Opowiadania znane są już z pism, ale powieść jest czymś nowym. Czy wartym uwagi czytelnika? Zdecydowanie tak.
Zawartość ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Cielęcin to dziwne miasteczko. Z pozorów niczym nie odróżnia się od innych postpeerelowskich mieścin – ma obowiązkowe zakłady przemysłowe, szkołę tysiąclatkę i blokowiska – ale zdarzyło się w nim wiele sytuacji nie do pomyślenia w innych miasteczkach, jak np. inwazja zombich czy opętanie katechety przez szatana. Na szczęście w Cielęcinie funkcjonuje także starożytna i sławna instytucja, która hartuje młodych ludzi i przygotowuje ich do sprostania największym wyzwaniom: Pierwsze Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza. Bohaterami „Po spirali” są właśnie licealiści, znani już z publikowanych w „Nowej Fantastyce” opowiadań. Nie są to jednak zwyczajni uczniowie – na przykład Mała ma trzy osobowości, zaś narrator i główny protagonista to zaznajomiony z magią Modrzew. Tym razem Modrzew i jego kompani będą musieli zmierzyć się z bandą nawróconych na Kurwę Mać dresiarzy oraz z demonem roszczącym sobie prawa do cielęcińskich włości. Także lokalna wiedźma zagra swoją partię w złożonej i niebezpiecznej rozgrywce. Nie zabraknie wątku miłosnego, a i tak na końcu jest Ślimak…
Fikcyjny Cielęcin przypomina inne małe miasteczko dotknięte plagą dziwnych spotkań, istot i zdarzeń – Wielki Guslar. Podobnie również, bo z humorem i swadą, poprowadzone są losy bohaterów „Po spirali”. Rogoża świadomie wykorzystuje znane motywy (wiedźma, demony, opętanie, szalony wynalazca, wilkołak…) i przemienia je w coś własnego, swojskiego i świeżego.
Fabuła powieści nie różniłaby się wiele od wspomnianych opowiadań, w których licealistów z Cielęcina spotykają coraz to nowe plagi, gdyby nie końcowy twist fabularny. Pozwala on się domyślać, iż Rogoża uświadamia sobie ograniczoną nośność tej konwencji i powoli zrywa z licealnymi opowiastkami rozrywkowymi (w których jako takich nie ma oczywiście nic złego). To bardzo dobrze świadczy o młodym autorze (oczywiście, jeśli moje domysły są słuszne) – na zakończenie przygody z Cielęcinem daje bowiem jego fanom więcej literackiego mięsa i jednocześnie serwuje „zamknięcie” całego cyklu.
Ten fabularny krok winduje ocenę całej książki, która w przeciwnym razie byłaby jedynie sprawnie napisaną, lecz dosyć błahą historyjką. Pokazuje także, że Rogoża jest twórcą świadomym i rozwojowym. Teraz można z optymizmem czekać na jego kolejne powieści.



Tytuł: Po spirali
ISBN: 978-83-245-8550-2
Format: 232s. 130×205mm
Cena: 19,90
Data wydania: 13 lutego 2008
Ekstrakt: 70%
powrót do indeksunastępna strona

31
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.