Piotr Rogoża uderza od razu na wielu frontach. Prawie jednocześnie ukazał się jego pierwszy zbiór opowiadań „ Rock’n’roll, bejbi!” oraz pierwsza powieść „Po spirali” – i to w dwóch różnych wydawnictwach. Opowiadania znane są już z pism, ale powieść jest czymś nowym. Czy wartym uwagi czytelnika? Zdecydowanie tak.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Cielęcin to dziwne miasteczko. Z pozorów niczym nie odróżnia się od innych postpeerelowskich mieścin – ma obowiązkowe zakłady przemysłowe, szkołę tysiąclatkę i blokowiska – ale zdarzyło się w nim wiele sytuacji nie do pomyślenia w innych miasteczkach, jak np. inwazja zombich czy opętanie katechety przez szatana. Na szczęście w Cielęcinie funkcjonuje także starożytna i sławna instytucja, która hartuje młodych ludzi i przygotowuje ich do sprostania największym wyzwaniom: Pierwsze Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza. Bohaterami „Po spirali” są właśnie licealiści, znani już z publikowanych w „Nowej Fantastyce” opowiadań. Nie są to jednak zwyczajni uczniowie – na przykład Mała ma trzy osobowości, zaś narrator i główny protagonista to zaznajomiony z magią Modrzew. Tym razem Modrzew i jego kompani będą musieli zmierzyć się z bandą nawróconych na Kurwę Mać dresiarzy oraz z demonem roszczącym sobie prawa do cielęcińskich włości. Także lokalna wiedźma zagra swoją partię w złożonej i niebezpiecznej rozgrywce. Nie zabraknie wątku miłosnego, a i tak na końcu jest Ślimak… Fikcyjny Cielęcin przypomina inne małe miasteczko dotknięte plagą dziwnych spotkań, istot i zdarzeń – Wielki Guslar. Podobnie również, bo z humorem i swadą, poprowadzone są losy bohaterów „Po spirali”. Rogoża świadomie wykorzystuje znane motywy (wiedźma, demony, opętanie, szalony wynalazca, wilkołak…) i przemienia je w coś własnego, swojskiego i świeżego. Fabuła powieści nie różniłaby się wiele od wspomnianych opowiadań, w których licealistów z Cielęcina spotykają coraz to nowe plagi, gdyby nie końcowy twist fabularny. Pozwala on się domyślać, iż Rogoża uświadamia sobie ograniczoną nośność tej konwencji i powoli zrywa z licealnymi opowiastkami rozrywkowymi (w których jako takich nie ma oczywiście nic złego). To bardzo dobrze świadczy o młodym autorze (oczywiście, jeśli moje domysły są słuszne) – na zakończenie przygody z Cielęcinem daje bowiem jego fanom więcej literackiego mięsa i jednocześnie serwuje „zamknięcie” całego cyklu. Ten fabularny krok winduje ocenę całej książki, która w przeciwnym razie byłaby jedynie sprawnie napisaną, lecz dosyć błahą historyjką. Pokazuje także, że Rogoża jest twórcą świadomym i rozwojowym. Teraz można z optymizmem czekać na jego kolejne powieści.
Tytuł: Po spirali ISBN: 978-83-245-8550-2 Format: 232s. 130×205mm Cena: 19,90 Data wydania: 13 lutego 2008 Ekstrakt: 70% |