Po raz pierwszy wydana w Polsce, czterdzieści lat po oryginalnej publikacji, praca Georges’a Dumézila wciąż zaskakuje. Czy skandynawski Odyn i hinduski Waruna mają ze sobą coś wspólnego? Dlaczego Tyr dał sobie odgryźć rękę? Dzięki książce „Bogowie Germanów” możemy prześledzić fascynującą wędrówkę mitów i wierzeń Indoeuropejczyków poprzez dzieje.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Georges Dumézil (1898-1986) był francuskim filologiem, mitografem, autorem słynnej (przynajmniej w świecie naukowym) hipotezy o trypartycji. Według jego koncepcji w mitologiach indoeuropejskich przejawia się wyraźny trójpodział ze względu na cechy: „Bogów jest wielu, ale na czele różnych panteonów stoi z reguły trójka najważniejszych” – pisał. Z tej trójki numer jeden to bóg-król, siła zwierzchnia nad całym światem, prawodawca i opiekun. Przy nim znajduje się wojownik, bohater licznych wojen i pojedynków. Ostatnie bóstwo to patron urodzaju, płodności i wszelkiej pomyślności. Temu podziałowi odpowiadać miała także klasyfikacja ludzi – na władcę i kapłanów, wojowników oraz rolników. Oczywiście powyższy podział nie jest jakąś sztywną matrycą, którą można przyłożyć do każdego panteonu Indoeuropejczyków i uzyskać satysfakcjonujący wynik. To raczej zespół cech, wskaźników pomagających trochę ogarnąć pogmatwany świat mitów i wierzeń. Choćby mitów dawnych Germanów. W pracy „Bogowie Germanów” autor zajmuje się problematyką trzech – jego zdaniem – głównych bóstw: Odyna, Thora i Freja (i zrównanych temu ostatniemu Frei i Njörda). Dumézila interesuje kształtowanie się wyobrażeń na temat wymienionych bogów, a także przekształcanie się ich funkcji w panteonie. Jednak nadrzędnym celem pracy jest próba ustalenia struktury i znaczenia mitów opisujących bóstwa. Konsekwencją takiej metody jest specyficzne spojrzenie na mitologię. Dumézila mniej interesuje jej historia, a bardziej struktura, według której się rozwija. Dlatego szuka relacji i zbieżności z wedyjskimi mitami o Indrze czy Warunie, wspomina o osetyńskich wierzeniach i rzymskich bohaterach ludowych. Ta swoista mitologiczna ekwilibrystyka może początkowo wywoływać u czytelnika zdziwienie, zresztą nie tylko u czytelnika – wielu badaczy zarzucało Dumézilowi dość swobodne żonglowanie faktami 1). To ostatnie jest zresztą mocno przesadzone – na przykładzie „Bogów Germanów” widać, że autor bardzo ostrożne stawia kolejne hipotezy, a fragmenty szczególnie dyskusyjne często sam poddaje krytyce. Można u Dumézila krytykować zbytnie skupienie się na strukturze z pominięciem historii wierzeń czy zakładanie a priori trypartycji w stosunku do każdego panteonu – jest to jednak kwestia interpretacji pracy i metody francuskiego badacza (można się zgadzać z jego poglądami albo nie), a nie rzeczywistych błędów. Dumézil w czterech rozdziałach swojej pracy rozważa problematykę związaną z pochodzeniem bogów („Asowie i Wanowie”), relacje zachodzące między Odynem i Tyrem, a także ich pierwotne funkcje, mit o śmierci Baldra czy związki Thora i bóstw płodności (Njörd, Frej, Freja). I tak na przykład w wojnie Asów i Wanów badacz widzi pierwotny konflikt między grupami wojowników i rolników i jego przezwyciężenie: „chodzi tu o dwa dopełniające się elementy jednolitej struktury religijnej i ideologicznej” – pisze. Rozwiązanie sporu bogów ma opowiadać o kształtowaniu się podziału na – korzystając z języka Marksa – klasę panującą i pracującą wśród ludzi. Ciekawe są także badania nad Odynem – bogiem (co zresztą Dumézil przyznaje) niespecjalnie przystającym do modelu króla prawodawcy. Odyn z „Eddy poetyckiej” czy utworów Snorriego Sturlusona wydaje się być typem czarownika, dzikiego wojownika i szamana albo władcy szaleńczych berserków. Stąd też twierdzenia niektórych historyków, że nie był on głównym bóstwem Germanów, a jedynie patronem wojny i magii. Dumézil stara się pokazać, że z czasem następuje rozwój tego bóstwa i ujawniają się w nim cechy dawcy prawa, opiekuna ludu. Czytamy: „Odyn jest jednocześnie królem bogów i wielkim magiem, bogiem wojowników i bogiem części zmarłych, nie mówiąc o jego aspekcie rolniczym” i dalej: „Czy nie jest to więc skutek zawłaszczenia kolejnych pól?”. Co ciekawe, czytelnik nie otrzymuje jednoznacznej odpowiedzi na stawiane pytania – jak pisze we wstępie Jacek Banaszkiewicz, „Dumézil bez żadnej asekuracji wprowadza nas w tajniki i rozterki swego warsztatu intelektualnego”. Bowiem autor „Bogów Germanów” nie udaje, że zna odpowiedzi na wszystkie pytania albo że jego hipotezy są jedynym możliwym sposobem odczytania źródeł. Lektura pracy Dumézila to także wyzwanie dla czytelnika, który zmuszony jest do wypracowania własnej opinii na dany temat. Praca „Bogowie Germanów” w pierwotnej wersji ukazała się w 1939 roku, tuż przed wojną. Wydanie poprawione opublikowane zostało dwadzieścia lat później (w 1959 roku), a do rąk polskiego czytelnika trafia po kolejnych kilkudziesięciu latach. Z jednej strony szkoda, że tak późno, bo dokonania Dumézila od dawna funkcjonują w świecie badań nad mitami Indoeuropejczyków 2); z drugiej strony trzeba się chyba cieszyć, że w końcu komuś przyszło do głowy przetłumaczenie na polski pracy francuskiego badacza. Cieszyć się i odkrywać fascynujące przygody germańskich bogów w świecie strukturalizmu. 1) Na przykład Henri Hubert, André Piganol i inni. O krytyce dzieł Dumézila pisze Jacek Banaszkiewicz we wstępie do książki. 2) Sztandarowy przykład to praca Aleksandra Gieysztora pod tytułem „Mitologia Słowian”.
Tytuł: Bogowie Germanów ISBN-10: 83-7459-014-9 Format: 152s. 103×180mm; oprawa twarda Cena: 25,50 Data wydania: 2006 Ekstrakt: 80% |