Wydawnictwo Ladida Books wydało kolejny album w serii noweli graficznych, którą rozpoczęła publikacja świetnego „Pragnienia” Nicolasa Mahlera. „Józek” autorstwa urodzonego w Kanadzie, a mieszkającego w Szwajcarii Nicolasa Robela nie jest, niestety, pozycją tak udaną jak „Pragnienie”. Powiedziałbym raczej, że o ile do strony graficznej nie mam większych zastrzeżeń, o tyle warstwa fabularna jest nieprzemyślana i pełna chaosu.  |  | ‹Józek›
|
"Józek” opowiada o życiu chłopca obdarzonego przez los gigantycznymi dłońmi. Odmienność Józka powoduje odrzucenie przez rówieśników, zapracowani rodzice także nie zajmują się chłopcem, więc ten pogrąża się w świecie marzeń i snów. Robel porusza bardzo poważny problem dziecięcej samotności, jednak moim skromnym zdaniem nadmiernie szafując mglistymi metaforami, prześlizguje się jedynie po temacie. Tak jakby najważniejszy był nie główny problem, ale sposób opowiedzenia o nim. Czytając „Józka”, odnosiłem wrażenie, jakby autor machał mi przed nosem poważnym problemem, krzycząc: „Popatrz, jak ja to intrygująco opowiadam!”. Tak jakby nie miało dla niego znaczenia to, o czym opowiada. Świadczy o tym poniekąd także to, że pełna smutku historia ni z gruszki ni z pietruszki zostaje nagle urwana i zakończona durnowatą puentą, która najwyraźniej miała być śmieszna. Robel się gubi, próbuje opowiadać lekko i dowcipnie, ale to się nie udaje. Wzruszające sceny, które powinny być najważniejszymi elementami tego komiksu, są zbyt słabo zarysowane, by mieć właściwą siłę rażenia. Autor miał ciekawy pomysł na komiks, jednak nie potrafił go opowiedzieć tak, by historia wzruszała. Grafika w „Józku” jest dobra, utrzymana w stylistyce charakterystycznej dla dużej części komiksu niezależnego/obyczajowego, a wywodzącej się po trosze z komiksu undergroundowego, ilustracji satyrycznej i szeroko rozumianego komiksu humorystycznego. Robel posługuje się tu trzema kolorami (bielą, zielenią i czernią – na okładce dochodzi pomarańcz), dzięki czemu rysunki w komiksie wydają się nierzeczywiste, tak jakby przedstawiany świat był zawieszony pomiędzy snem a jawą… Nic mnie jednak w tych rysunkach specjalnie nie zachwyciło. Jest dobrze, ale bez jakichkolwiek przebłysków geniuszu. Ciężko mi polecać ten komiks, gdyż jest on niezbyt udany. Mam jednak nadzieję, że to tylko jednorazowa wpadka wydawnictwa Ladida Books, które wkrótce zaprezentuje ciekawsze i bardziej dopracowane pozycje. „Józkowi”, niestety, zbyt wiele brakuje, by móc określić go mianem „dobrego, solidnego, godnego uwagi komiksu”. Powiedziałbym raczej, że szkoda tracić czas…
Tytuł: Józek Wydawca: Ladida Books ISBN: 978-83-924377-3-4 Format: 48s. 140 x 195 mm Cena: 19,90 Data wydania: czerwiec 2008 Ekstrakt: 30% |