powrót do indeksunastępna strona

nr 08 (LXXX)
październik 2008

Autor
Kadr, który…: Spojrzenie
Nie przypuszczałam, że w cyklu „Kadr, który…” zajmę się kadrem przedstawiającym twarz bohatera. Tyle przecież jest dynamicznych ujęć walk na miecze świetlne czy pościgów na skuterach antygrawitacyjnych… A jednak z całego tomu „Ciemność” zdecydowałam się wybrać właśnie ten rysunek. Spojrzenie Quinlana Vosa jest bowiem pełne mocy. A nawet Mocy.
Komiks „Ciemność” opowiada o losach Quinlana Vosa – Jedi, który omal nie przeszedł na ciemną stronę Mocy. Na porośniętej bagnistą dżunglą planecie szuka swej zaginionej padawanki, skuszonej przez pewnego upadłego Jedi. Historia, mimo pewnej przewidywalności, jest całkiem ciekawa, a dużym plusem komiksu jest doskonałe oddanie gwiezdnowojennego klimatu i rozterek bohatera oraz jego przyjaciół (przyjemność z lektury psują tylko wprowadzone na siłę do akcji zombiepodobne potwory wysysające z innych istot coś, co z dziwacznym uporem określane jest mianem „zupy” (sic!), ale to temat zbyt bolesny, by go tu poruszać…).
Kadr, który szczególnie mi się spodobał, pochodzi ze sceny finałowej walki Vosa z wymienionym upadłym Jedi. W jej trakcie bohater – któremu duchowego wsparcia udziela kilkoro zgromadzonych na zewnątrz budynku Jedi – opanowuje strach i gniew, co oczywiście pozwala mu skutecznie zadać rozstrzygający cios. Dwa sąsiadujące ze sobą rysunki przedstawiają zbliżenia twarzy przeciwników, którzy na chwilę zastygli i patrzą na siebie ponad ostrzami świetlnych mieczy. Blask rzucany przez ostrza (doskonale oddany nie tylko grą cieni, ale także specyficzną „mgiełką”, która sprawia wrażenie, jakby czytelnik sam był nieco oślepiony) wydobywa z półmroku ostre rysy Quinlana, który z ponurą, ale skupioną miną patrzy nieco w bok. Tło zostało pominięte, by nie rozpraszać uwagi, zresztą jego brak podkreśla jeszcze efekt oślepienia.
Twórcy komiksów z cyklu „Gwiezdnych wojen” rzadko skupiają się na precyzyjnym oddawaniu emocji swoich bohaterów, a portret Quinlana Vosa należy w tym względzie do chlubnych wyjątków. To spojrzenie naprawdę ma coś w sobie.
powrót do indeksunastępna strona

26
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.