powrót do indeksunastępna strona

nr 01 (LXXXIII)
styczeń-luty 2009

Książki kwartału: Jesień 2008
To już czwarta edycja naszego cyklu „Książki kwartału”. Jak łatwo się więc domyślić, zamykamy nią rok 2008 – pierwszy rok naszej zabawy. Mamy nadzieję, że udało nam się zwrócić Waszą uwagę na książki ciekawe, warte uwagi. Tym razem promujemy polskich autorów i zwracamy uwagę na legendarne nazwiska fantasy.

Zestawienie najlepszych książek minionego kwartału podzieliliśmy na trzy części. Książki kwartału, czyli swego rodzaju podium – trzy absolutnie znakomite pozycje, których wstyd nie znać. Warto przeczytać – pozostali finaliści, kilka bardzo dobrych książek, które również polecamy. Zobacz też to, jak sama nazwa wskazuje, pozycje nie bez wad, ale również wysoko przez nas ocenione, a tym samym warte zainteresowania i po przeczytaniu recenzji wyciągnięcia samodzielnych wniosków. W naszym rankingu braliśmy oczywiście pod uwagę wyłącznie nowości (zestawienia najciekawszych wznowień znajdziecie w comiesięcznym przeglądzie zapowiedzi wydawniczych „Do księgarni marsz…”).

KSIĄŻKI KWARTAŁU
Łukasz Orbitowski już wcześniej zdradzał zainteresowanie romantyzmem, tworzeniem nowej, mesjańskiej narodowej mitologii. Tam chodziło o Słowackiego, tu – z Urbaniukiem – panowie zajęli się Mickiewiczem. Powieść napisana jest z nerwem – nieraz miałem ochotę przyklasnąć ciętym one-linerom. Dialogi potęgują tylko to wrażenie autentyczności, bo wszystko jest w nich jak trzeba: emocje, informacje, indywidualne manieryzmy. Jest i szybka akcja: zamachy, pościgi, bójki; przeplatane rozmowami o filozofii i historii. Bardzo czekałem na tę książkę, właściwie tylko na tę, jeśli brać pod uwagę rynek polski w tym roku, i nieco bałem się przerostu oczekiwań. Martwiłem się jednak niepotrzebnie. Jest nawet lepiej niż myślałem.
Michał Kubalski
‹Samotnie›
‹Samotnie›
John Crowley
Samotnie
Autor powieści „Małe, duże” nie zawodzi po raz kolejny, tworząc powieść uwodzącą pięknym językiem, bogactwem literackich odwołań oraz leniwą narracją, która… wciąga jak diabli. Fascynujące jest obserwowanie, w jaki sposób Crowley przy pomocy subtelnych środków buduje nastrój z pogranicza realności, a także splata plany czasowe i wkomponowuje opowieści w opowieści, odsłaniając stopniowo przed czytelnikiem tajemnicę tytułowego Ægyptu. Czy może raczej rąbek tajemnicy – wszak to dopiero pierwszy tom, a w następnych autor pewnie jeszcze niejednym nas zaskoczy.
Anna Kańtoch
‹Zadra, tom I›
‹Zadra, tom I›
Krzysztof Piskorski
Zadra, tom I
Mieszanka science fiction z fantasy, steampunku z historią alternatywną, powieści przygodowej ze staroświeckim „scientific romance”. Mieszanka tyleż interesująca, co wybuchowa, ale Piskorski znakomicie ją opanował. Wciągają nie tylko przygody polskich żołnierzy w Nowej Europie, ale i obserwowanie ładnie, nastrojowo opisanej XIX-wiecznej Francji, dworskich koterii, wytwornych obyczajów i zmian rysujących się na horyzoncie dziejów. Intryguje nie tylko tajemnica etheru i Nowej Europy, ale też prosta, jednak sprawnie skonstruowana intryga kryminalna – kto, z kim, przeciw komu i dlaczego. Do tego sprawnie prowadzona fabuła i dobrze nakreślone postacie. Na pewno jedna z najlepszych pozycji fantastyki rozrywkowej na przestrzeni kilku ostatnich lat.
Jakub Gałka
• • •
WARTO PRZECZYTAĆ
‹Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa›
‹Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa›
John R.R. Tolkien
Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa
Prawdziwa gratka nie tylko dla każdego tolkienofila, ale dla każdego czytelnika, którego uwiódł „Hobbit” i który lubi pięknie snute opowieści. Bo zebrane tu krótsze formy Tolkiena też takie są: powolne, wysmakowane, lekko archaiczne, ale wciągające i ciepłe. I pięknie opowiedziane.
‹Księga cmentarna›
‹Księga cmentarna›
Neil Gaiman
Księga cmentarna
Podobno najweselej w prosektorium jest nad ranem. Niestety, prawda ta niespecjalnie pasuje do bohatera, ponurego chłopca imieniem Nik, który wychowywany jest przez mieszkańców starego cmentarza. W duchy dzisiaj mało kto wierzy, a już na pewno nie Gaiman. Jego opowiastka o dojrzewaniu, walce dobra ze złem i wybieraniu własnego przeznaczenia to takie odgrzewane, dobrze znane ghost stories. Trzeba jednak przyznać, że ładnie opowiedziane. Boisz się? Nie? Zażyj tabaki, bo Gaiman nie straszy..
‹Rozgrywka Cienia›
‹Rozgrywka Cienia›
Tad Williams
Rozgrywka Cienia
„Rozgrywka Cienia” (tak jak i wcześniejszy tom „Marchia Cienia”) to solidny kawałek literatury z ciekawie skonstruowanym światem i dobrze zarysowanymi postaciami. Dodatkowym atutem jest także bardzo drobiazgowe rozwijanie mitologii zarówno Eionu, jak i Xandu.
(recenzja w „Esensja czyta: IV kwartał 2008”)
• • •
ZOBACZ TEŻ
powrót do indeksunastępna strona

76
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.