Światowy kryzys dopadł także „Esensję”. Dziwnie to brzmi, biorąc pod uwagę, że „Esensja” nadal jest niekomercyjnym, hobbystycznym przedsięwzięciem, niemniej sednem jest właśnie słowo „hobbystycznym”. W czasach kryzysu na hobby po prostu nie ma czasu. Na pewno to widzicie i czujecie: pojawia się mniej tekstów, dłużej przychodzi czekać na odpowiedź na Wasze listy (zwłaszcza te zawierające prozę czy poezję)… Nie da się ukryć: coraz nas mniej po tej stronie monitora. Niby nikt nie odchodzi, ale – czy długie milczenie redaktora przynosi inne końcowe efekty niż jego pożegnanie się? Jednak mimo kryzysowego marazmu i permanentnego braku słońca tej zimy nie poddajemy się. Co więcej, próbujemy się rozwijać. Niedawno przeszliśmy na nowy layout z wszystkimi stronami serwisów (nie tylko tymi głównymi). Filtrowanie artykułów powinno być teraz łatwiejsze i szybsze. A dosłownie parę dni temu w dziale Twórczość pojawił się Dramat. Co prawda mieliśmy już kilka scenariuszy teatralnych, ale ze względu na swój charakter trafiały do serwisu Rozrywka (w dziale Varia). Tym razem prezentujemy coś poważniejszego, stąd też mała zmiana na stronie głównej działu Twórczość… Pokładamy w Was nadzieję, że obok poezji i prozy (na które ostatnio nie jesteśmy wręcz w stanie odpowiadać w przyzwoitym terminie), będziecie nam także przysyłać Wasze scenariusze teatralne. A może i filmowe? Tylko – proszę – w miarę możliwości nie używajcie w tytułach Waszych maili wyrazów i zwrotów obcojęzycznych. Adresy kontaktowe, które podajemy, są oczywiście używane do rozsyłania spamu. Mimo ciągłego aktualizowania filtrów niemal toniemy pod ich zalewem. Ciekawostką ostatnich dni jest pojawienie się dużej ilości spamu pseudorosyjskojęzycznego, zapisywanego fonetycznie alfabetem łacińskim. Co prawda można się serdecznie uśmiać z tytułów niektórych takich maili, za to w ich natłoku łatwiej (niż między angielsko- czy niemieckojęzycznymi) przeoczyć coś, co spamem nie jest. Jeśli więc napisaliście do nas i nie doczekaliście się odpowiedzi, jest spora szansa, że Wasz mail utonął wśród ogłoszeń o diewoczkach, onlajnowych aptekach i czymś po niemiecku, czego akurat nie rozumiem… Jeśli więc Was kryzys akurat nie dotyka, na brak czasu nie narzekacie, „Esensję” lubicie i chcielibyście nas wspomóc – zapraszamy do współpracy. Potrzebujemy praktycznie wszystkich: tych wyszukujących, tych piszących, tych redagujących, tych korekcących, tych wstawiających… No, dobra. Prawie wszystkich. Stanowisko Redaktora Naczelnego jest już obstawione. Serdecznie dziękujemy za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne – te nadesłane pocztą i te składane w inny sposób. Oby choć drobny ich ułamek nam wszystkim się spełnił… |