Książka „Odurzeni. Historia narkotyków 1500-2000” Richarda Davenport-Hinesa jest chyba pierwszym tak dokładnym opracowaniem na ten temat. Kontrowersyjny temat narkomanii jest obecnie poruszany głównie przy okazji plotek, historia tego problemu natomiast jest praktycznie nieznana przeciętnemu czytelnikowi.  |  | ‹Odurzeni. Historia narkotyków 1500-2000›
|
Minęło już 41 lat od wydania na łamach Timesa przez grupę Soma (do której należeli między innymi John Lennon i Paul McCartney) 1) całostronicowej reklamy propagującej konopie indyjskie. Substancje psychoaktywne były stosowane od zamierzchłych czasów, najczęściej uważano je za lekarstwo lub formę kontaktu z bogiem. Ich historia jest bardzo ciekawą, a jednocześnie ze względu na ogólnoświatowe potępienie narkomanii raczej mało zgłębioną dziedziną. W Polsce informacje o narkotykach pojawiają się tylko i wyłącznie przy kolejnej wpadce jakiejś osoby publicznej lub propozycjach ustaw zaostrzających prawo antynarkotykowe. Książka „Odurzeni. Historia narkotyków 1500-2000” Richarda Davenport-Hinesa jest chyba pierwszym tak dokładnym opracowaniem na ten temat, a zarazem jednym z nielicznych wydawnictw o używkach (od czasów klasyki w stylu Drzwi Percepcji Huxleya czy Dusz Niemytych Witkacego nie przypominam sobie żadnych ważniejszych, wydanych w Polsce dzieł niebędących beletrystyką, a dotykających problemu środków odurzających). Mimo iż autor jest historykiem z zacięciem dziennikarskim, „Odurzeni” nie są łatwą lekturą. Jest to książka popularnonaukowa i operuje ona językiem akademickim. Autor zasypuje nas setkami nazwisk, miejsc i środków, o których najczęściej słyszymy pierwszy raz, a być może również ostatni. Nie ma więc co kłamać, że jest to książka dla każdego. Podejrzewam, że bardzo dużo osób zainteresowanych dość kontrowersyjną i kontrkulturową tematyką książki może się sromotnie zawieść. Ponad 700 stron przepełnionych faktami historycznymi bardziej trafi do ludzi zainteresowanych historią niż do tych zainteresowanych narkotykami. Nie będę ukrywał, że sam biorąc się za tę książkę, liczyłem na wyczerpujące opisy kultury bitników i hipisów, wraz z otaczającą ich psychodeliczną muzyką. Niestety, zawiodłem się – Kesey, Ginsberg, Kerouac i spółka pojawiają się tylko na chwilę, a o Beatlesach lub Rolling Stonesach jest jeszcze mniej. Autor skupił się na zupełnie innych stronach narkomanii – medycznej oraz prawnej. W bardzo obszerny sposób analizowane są wszelakie akty prawne zakazujące lub ograniczające dostępność do kolejnych środków psychoaktywnych. Bardzo dużo miejsca na łamach tej książki poświęcone jest również stosowaniu narkotyków (w dzisiejszym rozumieniu tego słowa) w medycynie. Na koniec warto trochę powiedzieć o poglądach autora na podjęty przez niego temat. Davenport-Hines ostro krytykuje politykę antynarkotykową większości państw, a w szczególności USA. Zauważa on, że mimo dużo bardziej restrykcyjnej polityki antynarkotykowej w Stanach Zjednoczonych odsetek narkomanów jest dużo wyższy niż w liberalnej pod tym względem Holandii. Nie popada on jednak przy tym w uwielbienie lub martyrologię narkomanów. Widać, że najważniejszym dla niego aspektem jest jak najniższa ilość osób zażywających narkotyki, a jednocześnie umożliwienie tym, którzy już wpadli w sidła nałogu, prowadzenie w jak największym stopniu normalnego życia. „Odurzeni” nie są książką dla każdego. Chwytliwa tematyka na pewno zachęci wiele osób do jej kupienia, większość z nich jednak „wymięknie” po kilku stronach, zniechęcone ciężkim, naukowym językiem. Z drugiej strony jest to jedyna pozycja o tej tematyce na rynku, więc warto docenić jej wyjątkowość. Ja, mimo początkowych trudności, pochłonąłem książkę z przyjemnością i nie uważam tego czasu za stracony.
Tytuł: Odurzeni. Historia narkotyków 1500-2000 Tytuł oryginalny: The Pursuit of Oblivion: A Global History of Narcotics 1500-2000 ISBN-10: 83-7414-213-8 Format: 720s. 145×205mm; oprawa twarda Cena: 59,— Data wydania: 7 września 2006 Ekstrakt: 70% |