Swego czasu polscy parlamentarzyści tak intensywnie modlili się o deszcz, że omal nie wywołali powodzi. Podobną gorliwością albo przynajmniej wiarą w umiejętności speców od techniki popisali się twórcy „Opowiedz mi o deszczu”. Choć w wielu scenach udanego filmu Agnès Jaoui faktycznie leje jak z cebra, sama opowieść kojarzy się raczej z przyjemną, letnią mżawką. Jej oczyszczające działanie wydaje się jednak nie do przecenienia.  |  | ‹Opowiedz mi o deszczu›
|
Francuska reżyserka nie wprowadziła do swojej twórczości burzliwych zmian i zrealizowała kolejną komedię obyczajową. Tym razem twórczyni „Gustów i guścików” snuje opowieść o Agathe – słynnej feministce rozpoczynającej polityczną karierę. Historyjkę ubarwia szereg gagów skupionych wokół przeciwności, z jakimi stykają się dwaj reżyserzy próbujący nakręcić film o „jedynej znanej osobie, jaką znają”. Asom kina dokumentalnego we współpracy z Agathe przeszkadza dosłownie wszystko, począwszy od braków w umiejętnościach, przez warunki atmosferyczne, aż po stado beczących owiec. Zanim ostatecznie dowartościujemy się kosztem reżyserów-niedorajdów, czerpiące wciąż z tego samego źródła dowcipy wydadzą się autentycznie zabawne. Główną siłę „Opowiedz mi…” stanowi nie jednorodny komizm, a obecność świetnie naszkicowanych postaci – bardzo od siebie różnych, a jednocześnie zmuszonych do konfrontacji z podobnymi problemami. Jaoui traktuje portretowaną przez siebie ludzką menażerię z sympatią i zrozumieniem, a co najważniejsze – potrafi takie podejście przekonująco uzasadnić. Reżyserka ukazuje naszym oczom wspomnianych filmowców – Karima i Michela. Pierwszy z nich, jak przystało na niespełnionego artychę, zasuwa na co dzień w hotelowej recepcji. Frustracja zaślepia go w takim stopniu, że nie pozwala mu dostrzec miłości, jaką obdarza go koleżanka ze zmiany. Partner Karima to z kolei tkwiący w kryzysie dawny mistrz, ostatnimi czasy zdolny jedynie do tworzenia „arcydzieł” pokroju sowicie opłacanych filmów wideo z rodzinnych uroczystości. Jest jeszcze zadurzona w Michelu Florence – niebędąca w stanie doprowadzić do ostatecznego rozstania z gburowatym mężem. Wszystkie postacie łączą powiązania z Agathe – kobietą sukcesu, która, jak mogłoby się wydawać, ma pełne podstawy do patrzenia na otoczenie z góry. Oczywiście pozory mylą, a za sprawą konfliktu ze swoim partnerem nasza feministyczna aktywistka orientuje się, że zasady, jakie zamierza wprowadzić w całym kraju, kiepsko funkcjonują w jej własnej sypialni. Dzięki empatii wobec postaci walczących z niespełnieniem i drobnymi niepowodzeniami, Jaoui solidaryzuje się z tymi, których trapią podobne problemy. Aby to podkreślić, reżyserka wspaniałomyślnie pozwala swoim bohaterom na pełne nadziei spojrzenie w przyszłość. „Opowiedz mi o deszczu” wprawia w pogodny nastrój i broni się przed serwowaniem życiowych porad rodem z pośledniego poradnika psychologicznego, ale w zamian oferuje niewiele poza wysilonym optymizmem. Słońce, darowane upośledzonym przez kompleksy bohaterom w sielankowym finale, może tylko razić. „Opowiedz mi…” nie przynosi żadnego przepisu na walkę z naszymi słabościami, ale przynajmniej zapewnia odrobinę eleganckiej rozrywki.
Tytuł: Opowiedz mi o deszczu Tytuł oryginalny: Parlez-moi de la pluie Rok produkcji: 2008 Kraj produkcji: Francja Data premiery: 2 stycznia 2009 Czas projekcji: 110 min. Gatunek: komedia Ekstrakt: 70% |