powrót do indeksunastępna strona

nr 01 (LXXXIII)
styczeń-luty 2009

Jezuici nie przebaczają
Italo Calvino ‹Wicehrabia przepołowiony›, ‹Baron drzewołaz›, ‹Rycerz nieistniejący›
Za sto lat postmodernizm będzie tylko jeszcze jedną epoką literacką, która dawno minęła. Być może wówczas dzieci w szkołach będą czytać Italo Calvino. Powinny, zwłaszcza piękną trylogię „Nasi przodkowie”, która sięga do baśni, podejmuje filozoficzne wątki, zachwyca przygodą, poetycznymi opisami, tworzy nowe mity i Bóg wie, co jeszcze.
Zawartość ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Powieści włoskiego pisarza przypominają kłącze rozrastającej się dziko rośliny. Nie ma tu miejsca na prostą opowieść czy jednoznaczne przesłanie. Toteż zwolennicy tezy, że literatura powinna być jasna i przejrzysta, mogą darować sobie dalsze czytanie tego tekstu (i Calvino). W trzech krótkich książkach mamy do czynienia z prawdziwą feerią tematów: obok filozoficznych rozważań o istnieniu człowieka pojawiają się awanturnicze przygody rozgrywające się na drzewach, poszukiwaniu pełni życia towarzyszą perypetie jak z komedii qui pro quo. Calvino bogactwem wątków spokojnie dorównuje Umberto Eco czy Thomasowi Pynchonowi – tyle że w mikroskali, bo cała trylogia zajmuje tyle stron co jedno „Imię róży”.
Calvino w baśniowy sposób, często korzystając z narracji à la powieść przygodowa dla chłopców, opisuje życiorysy trzech bohaterów żyjących w różnych epokach i miejscach. Pierwsza i najkrótsza z książek (a jednocześnie najsłabsza), „Wicehrabia przepołowiony”, to historia Włocha, który udawszy się na wojnę do Czech, zostaje rozerwany na pół przez wybuch armatni. Do rodzinnego miasta wraca tylko część wicehrabiego – na dodatek ta gorsza część – i zaczyna broić. Ekscesy hrabiego próbuje zrozumieć młody bohater wraz z przyjacielem, doktorem Liveseyem, notabene wyjętym z kart „Wyspy skarbów” R.L. Stevensona.
Zawartość ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Najciekawsza z całej trylogii jest opowieść o Cosimie, bohaterze „Barona drzewowłaza”. W powieści o arystokracie, który postanowił przepędzić życie na drzewach, Calvino łączy ze sobą powieść przygodową dla chłopców i poważne rozważania na temat wolności ludzkiej. Dlatego Cosimo oprócz hasania po drzewach czy walki ze znienawidzonymi jezuitami (którzy nigdy nie przebaczają) próbuje stworzyć idealne państwo. W jego projekcie konstytucji nowej utopii uwzględnia się prawa nie tylko mężczyzn, kobiet, dzieci, innowierców, ale także „Zwierząt Domowych i Dzikich, nie wyłączając Ptaków, Ryb i Owadów, a także Roślin, zarówno Wysokopiennych jak i Ogrodowizny i Ziół”. Jeden ze swoich projektów baron przesyła Diderotowi, jednak bez powodzenia.
Jeśli miałbym porównać do czegoś twórczość Calvino, nasuwają się dwa nazwiska: Jorge Luis Borges i wzmiankowany już Eco. Borges, bo autor „Rycerza nieistniejącego” podobnie jak jego argentyński kolega wyraźnie zafascynowany jest tworzeniem mitów i legend. Przy czym nie są one powtórzeniem tego, co już było, ale raczej współczesną wersją. Tak jest na przykład z rycerzem Karola Wielkiego, Agilulfem, który jest tak doskonały, że... wcale go nie ma. A jednak dokonuje wspaniałych czynów czy nawet – ujmijmy rzecz poetycko – obcuje cieleśnie z damą. Literatura Calvino wyrasta z pierwotnej potrzeby snucia opowieści, jest ciągłym poszukiwaniem sensu za pomocą słowa. O ile jednak opowiadania Borgesa są często niepokojące, o tyle autorowi „Barona...” bliżej do Eco z okresu „Baudolino” czy „Tajemniczego płomienia królowej Loany”. (Choć, oczywiście, jest odwrotnie – to autor „Lector in fabula” czerpie ze stylistyki Calvino).
Zawartość ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
„Nasi przodkowie” to wspaniały kolaż literatury, a mamy tu prawie całą literaturę, łącznie z naukową refleksją, filozofią czy nawet narracją religijną. Mit nie stracił swojej roli w życiu człowieka, mówi Calvino, nie doświadczamy go jedynie estetycznie. W rzeczywistości niewiele różnimy się od naszych praszczurów uganiających się za świętym Graalem (choćby tylko w celu stwierdzenia, czy Galahad był naprawdę Czysty) czy marzących o sielskim życiu dobrego dzikusa Jakuba Rousseau.
W „Wykładach amerykańskich” Calvino stwierdza: „Literatura (i chyba tylko literatura) może wytworzyć antyciała, które zahamują ekspansję tej językowej dżumy”. Pisarzowi chodziło wprawdzie o sprzeciw wobec technicyzacji życia, ale jego wypowiedź można rozciągnąć na cały proces wtórnego analfabetyzmu, który rozprzestrzenia się na świecie. Gdybym był lekarzem literackim, swoim pacjentom zapisywałbym „Naszych przodków” jako szczepionkę przeciw bezmyślności, na którą cierpią nasze czasy.



Tytuł: Wicehrabia przepołowiony
Tytuł oryginalny: Il visconte dimezzato
Wydawca: Cyklady
ISBN-10: 83-86859-84-9
Format: 112s. 120×170mm; oprawa twarda
Cena: 28,90
Data wydania: maj 2004
Ekstrakt: 80%

Tytuł: Baron drzewołaz
Tytuł oryginalny: Il barone rampante
Wydawca: Cyklady
ISBN-10: 83-86859-85-7
Format: 328s. 120×170mm; oprawa twarda
Cena: 34,—
Data wydania: 2004
Ekstrakt: 80%

Tytuł: Rycerz nieistniejący
Tytuł oryginalny: Il cavaliere inesistente
Wydawca: Cyklady
ISBN-10: 83-86859-86-5
Format: 160s. 120×170mm; oprawa twarda
Cena: 29,90
Data wydania: 2004
Ekstrakt: 80%
powrót do indeksunastępna strona

60
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.