powrót do indeksunastępna strona

nr 02 (LXXXIV)
marzec 2009

Autor
Za czym kolejka ta stoi? Po szarość, po szarość, po szarość…
Barbara N. Łopieńska ‹Łapa w łapę i inne reportaże›
Co tygrysy sądzą o stroju wyszywanym cekinami, jak powstawało osiedle „Za Żelazną Bramą”, jak wygląda życie rolnika mieszkającego w ziemiance i jakie przyjemności ma inteligencja. „Łapa w łapę i inne reportaże” Barbary N. Łopieńskiej to zbiór zwięzłych opowieści o ludziach – zza ich spraw prześwitują problemy i absurdy życia w Polsce: za PRL-u i tuż po nim.
Zawartość ekstraktu: 70%
‹Łapa w łapę i inne reportaże›
‹Łapa w łapę i inne reportaże›
Słowa z piosenki Krystyny Prońko mogłyby być mottem tej książki. Publikowane w „Kulturze” i „Tygodniku Solidarność” reportaże pokazują zwyczajnych ludzi i ich małe potrzeby. Nawet kiedy Barbara N. Łopieńska opisuje radosne wydarzenie – kupno ładnej torebki czy zwycięstwo małego miasteczka w konkurencji toczenia beczki – zawsze zza satysfakcji bohaterów czytelnik dostrzega miałkość ich życiowych pragnień i osiągnięć, nijakość życia. Z wielu tekstów mniej lub bardziej otwarcie przebija poczucie beznadziejności.
Swego rodzaju klamrą kompozycyjną (niepełną, ponieważ po tekście zamykającym występują jeszcze dwa inne) jest reportaż z sali porodowej: „Syn” z 1977 i „Syn albo córka” z 1995. Niektóre wypowiedzi zakrawają na gorzką ironię: Jej syn będzie mechanikiem w kółku rolniczym. To wcale nie jest monotonna praca. Jednego dnia zreperuje kombajn zbożowy, a drugiego – buraczany.
Teksty są pisane zwięzłym, wręcz suchym językiem; autorka zwykle przeplata wypowiedzi bohaterów opisami, które w większości również przedstawiają ich punkt widzenia i często wyglądają jak cytaty przerobione na mowę niezależną. Wrażenie suchości i szorstkości stylu wzmaga często stosowany przez rozmówców dziennikarki biurokratyczny żargon – nie tylko w ustach dyrektorów i dygnitarzy, ale również u prostych ludzi, najwyraźniej starających się „ładnie mówić do pani z gazety”. Niektóre reportaże rozbite są na króciutkie – nawet jednozdaniowe – podrozdziały z tytułami wzmacniającymi wymowę tekstu.
„Łapa w łapę” to książka, którą można polecić przede wszystkim czytelnikom lubiącym opowieści o ludziach lub tym, którzy chcieliby zanurzyć się na chwilę w peerelowskich klimatach. Kilka reportaży, jak na przykład „Porwanie Europy” czy „W sali nr 252” zaciekawi ludzi interesujących się społeczno-polityczną historią końca lat 80. – te teksty wyraźnie różnią się tematyką i stylem od pozostałych. Najciekawsze reportaże dotyczą pojedynczych osób (rolnika z ziemianki, treserki tygrysów czy pracowników wytwórni papierów wartościowych) oraz społeczności (mieszkańcy wielkiego bloku, podwarszawskich Ząbek czy nieciekawej stołecznej ulicy).



Tytuł: Łapa w łapę i inne reportaże
Wydawca: Iskry
ISBN-10: 83-2071-753-1
Format: 248s. 15x24 cm, oprawa twarda z obwolutą
Cena: 40,-
Data wydania: 2004
Ekstrakt: 70%
powrót do indeksunastępna strona

71
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.